Opowieści o kronopiach i famach – Julio Cortazar

UntitledPure-nonsense to nurt mało popularny w Polsce, choć przecież uprawiali go z powodzeniem tacy pisarze jak Julian Tuwim czy Antoni Słonimski, nie wspominając już o Witkacym. Może przyczyną jest fakt, że polska rzeczywistość często przerasta wszystko, co w dziedzinie absurdu można wymyślić, zatem trudno rozśmieszyć Polaka bzdurną na pozór opowieścią. Nasz rodak z miejsca gotów jest przytoczyć kilka opowieści z życia wziętych, które przerastają tą wymyśloną stężeniem nonsensu. Z tego też powodu pure-nonsensowna literatura jest u nas mało popularna i niewielu Polaków umiałoby wymienić nazwiska czołowych twórców z tego gatunku. Młode pokolenie na ogół już nie wie, kto to był choćby Soter Rozmiar-Rozbicki czy Edward Lear. A szkoda. W czasach, gdy rekordy popularności bije „Świat według Kiepskich”, niewielu stać na wysiłek umysłowy, konieczny do zrozumienia twórczości adresowanej wyłącznie do ludzi naprawdę inteligentnych. Nie obrażając bowiem nikogo, wszelka abstrakcja jest ukierunkowana na odbiorcę ze swoistej elity umysłowej. Nie mówiąc już o tym, że jest to twórczość, której nie podoła przeciętny pisarz. Julio Cortazar na pewno do takich przeciętnych nie należy. Jego niewielki zbiorek pure-nonsensownych historyjek „Opowieści o kronopiach i famach i inne historie” to jedna z najlepszych książek w swym gatunku, z jakimi miałam do czynienia.

Czy nie odczuwamy czasem, że przydałyby się nam instrukcje do najprostszych życiowych czynności? Jakieś odgórne wytyczne, jak należy prawidłowo płakać, jak się bać i jak wchodzić po schodach, na pewno ułatwiłyby niektórym z nas życie. Na pewno zaś słuszna jest przestroga przed mrówkami, tymi rzeczywistymi władczyniami świata, jedynie tymczasowo ustępującymi ludziom z drogi. Pewne pojęcie o ich inteligencji i zorganizowaniu może dać przekład fragmentu ich podręcznika geografii, opatrzony niezbędnymi komentarzami. Miłośników seriali obyczajowych bez wątpienia zainteresuje cykl opowieści z życia pewnej rodziny, zaś wielbiciele fantasy z pewnością rozkochają się w barwnym świecie, zamieszkanym przez trzy rasy dziwnych istot: famy, kronopie i nadzieje. Różnią się one bardzo, ale mimo to starają się zgodnie istnieć obok siebie, a nawet pracować razem, co prowadzi zresztą do rozmaitych nieporozumień…

Trzeba mieć sporo odwagi i otwarty umysł, by wkroczyć w świat stworzony przez Julio Cortazara, świat w którym znane nam rzeczy i zjawiska okazują się być czymś innym niż dotąd przypuszczaliśmy. Powrót z tego świata jest niemalże bolesny, a następuje zbyt szybko, gdyż omawiana książka jest rozpaczliwie cienka i ledwie człowiek zacznie lekturę, już musi ją kończyć. O ile mi wiadomo, pisarz nigdy nie poszerzył tego zbioru, a szkoda, gdyż jest on niezwykle udany. Każde z opowiadań zostało starannie dopracowane, nie pada w nich ani jedno zbędne słowo. To precyzyjnie obrobione klejnociki literackie, ukazujące rzeczywistość w krzywym zwierciadle lub widzianą oczami istot nie będących ludźmi. Pozwalają na przeniesienie się myślą na zupełnie inną płaszczyznę odniesienia, są wytchnieniem dla duszy zmęczonej codziennym życiem.

Początkowo opowiadania Julio Cortazara znane były głównie słuchaczom nieemitowanej już audycji „Powtórka z rozrywki”, która całe dekady była sztandarową pozycją programu trzeciego polskiego radia. Niestety wskutek stopniowej komercjalizacji mediów została ona stopniowo wyeliminowana i zastąpiona przez bardzo marny i w dodatku przegadany program „Akademia rozrywki”, w którym prezentuje się w szczątkowej formie dawną kultową audycję, a raczej niektóre z jej stałych pozycji. Książka, z której pochodziły prezentowana w radiu miniatury, była bardzo trudno dostępna, niemal niemożliwa do dostania. Bydgoskie wydawnictwo „Pomorze” zdecydowało się więc zebrać prezentowane w radio opowiadania i wydać je ponownie w formie książkowej, w dodatku na bardzo dobrym papierze i w twardej oprawie, za co należy się mu szacunek i uznanie. Taka treść zasługuje na jak najlepszą formę.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska

Ocena: 5/5

Tytuł: „Opowieści o kronopiach i famach i inne historie”

Autor: Julio Cortazar

Język oryginału: hiszpański

Okładka: twarda

Ilość stron: 140

Rok drugiego wydania polskiego: 1993

Wydawnictwo: POMORZE

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *