Nik Pierumow „Brylantowy miecz, drewniany miecz”

O Niku Pierumowie (a właściwie Nikołaju Daniłowiczu Pierumowie) zrobiło się głośno za sprawą trzytomowej kontynuacji „Władcy Pierścieni” Johna R. R. Tolkiena, zatytułowanej „Pierścień Mroku”. Dzieło było różnie oceniane, tym niemniej w kręgach miłośników fantastyki nazwisko „Pierumow” stało się rozpoznawalne.

„Brylantowy miecz, drewniany miecz” to pierwszy tom cyklu fantasy „Kroniki Przełomu”. Świat wykreowany przez N. Pierumowa zamieszkują nie tylko ludzie, ale i inne rasy – elfy, krasnoludy, Danu, Wolni, gobliny, koboldy, orki, trolle, niziołki. Żyją tu także potwory zrodzone z mroku, które nie mają nawet nazwy. Ludzie są przybyszami w tym świecie. Pokonali stare rasy i podporządkowali je sobie. Danu i elfy pozbawiono praw. Krasnoludy mogą handlować, ale muszą nosić pokaźne drewniane zawieszki na szyjach, niziołki obłożono daninami.

Ziemię pustoszą Śmiertelne Ulewy, zabijające wszelkie żywe istoty. Przed rozprzestrzenianiem Ulew i Pomroką Imperium stworzone przez ludzi chronią magowie siedmiu Zakonów Tęczy. A prócz nich jest jeszcze ósmy zakon, Nerg, nie posiadający własnej barwy, którego celów nikt nie zna.

Agata z plemienia Danu jest pogardzaną i wykorzystywaną do najgorszych prac w cyrku pana Onfima niewolnicą. Jednak właściciel wędrownej trupy wcale nie jest tym, kim się wydaje. Udowadnia to, gdy zabiera Agatę do Lasu Danu i dzięki jej pomocy zdobywa Immelstorn, cudowny miecz plemienia, który raz na sto lat rodzi niezwykłe drzewo Aerdunne.

W mieście Chwalin Fess, jeden z najlepszych żołnierzy Szarej Ligi, zakonu zabójców i szpiegów, śledzi Ilmeta, młodego maga Arku. Do miasta przybywa też krasnolud Sirdi i dwoje Wolnych, podających się za rodzeństwo – Can – Torog i porwana w dzieciństwie Tavi, obdarzona darem magii. Celem wyprawy tej trójki jest Królewska Góra krasnoludów, centrum ich dawnej Mocy, gdzie w opuszczonych sztolniach czeka Kamienny Tron i Dragnir, Brylantowy Miecz krasnoludów.

W podziemiach chwalińskiego Chramu Zimnego Płomienia egzystuje tajemniczy więzień, który z uwagą śledzi poczynania wszystkich bohaterów. Nikt nie wie, kim jest ten, który był tam wcześniej niż zbudowano chram i włada niezwykłą Mocą. Niektórzy uważają go za Zbawiciela…

Imperator ma dość bycia marionetką w rękach magów. Pomocy udzielają mu siły, które długo trwały w uśpieniu.

I są jeszcze budzące grozę przepowiednie Ileiny, wróżki ludu Danu zawarte w „Księgach Przerażenia”. Kiedy dwaj bracia, Kamienny i Drewniany, odzyskają wolność, nastąpi koniec świata…

Jak widać, N. Pierumow kreuje swój świat z rozmachem. Ponieważ jest to pierwszy tom cyklu, nie należy oczekiwać odpowiedzi. Następuje dopiero zawiązanie akcji, wprowadzenie w temat i przedstawienie bohaterów, których losy z pewnością połączą się w kolejnych tomach.

Autor bazuje na motywach często pojawiających się w literaturze fantasy. Cudowne artefakty, złowrogie przepowiednie, bohater obdarzony niezwykłą mocą. Wpływy twórczości J. R. R. Tolkiena także są widoczne (zwłaszcza jeżeli chodzi o wędrówkę po opuszczonej, krasnoludzkiej kopalni), ale wydaje mi się, że więcej łączy „Brylantowy miecz, drewniany miecz” z twórczością chociażby Andrzeja Sapkowskiego niż J. R. R. Tolkiena. W „Sadze o wiedźminie” także wyeksponowany jest motyw przepowiedni o końcu świata wieszczki Itliny z prześladowanej przez zwycięzców rasy. Podobnie wygląda historia przybycia ludzi, w tym władających magią, walka z dawnymi rasami, zwycięstwo, a w końcu segregacja rasowa i eksterminacja

W książce jest też sporo nawiązań do mitologii, zwłaszcza skandynawskiej i celtyckiej. Tak samo zresztą jak i u J. R. R. Tolkiena i A. Sapkowskiego. Źródeł przepowiedni Itliny i Ileiny należy zapewne szukać w słynnej „Wieszczbie Wolwy” z „Eddy poetyckiej”. Od Dragnira (Draugnira) tylko krok do Draupnira, cudownego pierścienia boga Odyna, także zresztą wykonanego przez krasnoludy.

Tuatha de Dannan, lud bogini Danu, to w mitologii celtyckiej pierwsze pokolenie, które przegrało walkę o władzę z przodkami współczesnych Irlandczyków. Po klęsce musieli ustąpić pola i schronili się w sidhe – kurhanach, dolmenach, starych cmentarzach.

„Brylantowy miecz, drewniany miecz” to wciągająca mroczna fantasy. Sporo bohaterów, szczegółowe opisy rozmaitych instytucji, retrospekcje z przeszłości, zwłaszcza kluczowego dla konfliktu ludzi i innych ras starcia na Wybrzeżu Czaszek – to wszystko buduje klimat świata okrutnego, pełnego zagrożeń, gdzie jedynym obowiązującym prawem jest prawo dżungli. Pod pozorem ładu kłębi się chaos, Pomroka, budzący grozę Pan Ulewy oraz setki innych zagrożeń, nad którymi nikt nie jest w stanie zapanować.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że niebawem w Polsce ukażą się kolejne tomy „Kronik przełomu” i nie trzeba będzie zbyt długo czekać na poznanie dalszych losów bohaterów.

Barbara Augustyn

 Autor: Nik Pierumow

Tytuł: „Brylantowy miecz, drewniany miecz”

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Liczba stron: 496

Data wydania: 2011

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *