„Head Lopper” jest komiksem, który mógłby służyć za modelowy przykład, jak z niezależną publikacją przebić się do jednego z większych amerykańskich wydawców. Pierwsze zeszyty tworzonej przez Andrew MacLeana serii były wydawane własnym sumptem i rozprowadzane typowymi dla tego rodzaju dzieł kanałami. Włodarze Image dostrzegli tkwiący w komiksie potencjał i szybko przyjęli autora pod swoje skrzydła. Dalej było już tylko lepiej. Oprócz rzesz fanów seria zdobyła także uznanie krytyków. W listopadzie 2017 dzięki Non Stop Comics pierwszy tom cyklu, „Head Lopper. Wyspa albo Plaga Bestii”, zawitał do Polski.
Konstrukcja komiksu MacLeana jest prosta jak budowa cepa. Tytułowy bohater, Dekapitator, choć wolałby być zwanym Norgalem, w pełni zasłużył na swój przydomek. Nie straszna mu żadna bestia, potwór czy zjawa. Każde zagrożenie przyjmuje z takim samym stoickim spokojem. Kiedy jednak dobywa miecza, zamienia się w prawdziwą maszynę do zabijania, która krwawo znaczy swój szlak. Mrukliwemu wojownikowi towarzyszy rozgadana i cyniczna wiedźma Agatha, a raczej tylko jej głowa. Scenarzysta stworzył tym samym zabawny i oryginalny duet, dobrany na zasadzie przeciwieństw.
Wszystko wskazywałoby na to, że „Head Lopper” jest jedynie kolejnym przeciętnym komiksem akcji osadzonym w konwencji fantasy, którego cała koncepcja zawiera się w schemacie „idź do kolejnej wioski i zabij następnego bossa”. A jednak całość działa zaskakująco sprawnie. Tym samym obcowanie z „Head Lopperem” przypomina pracę prostej, ale za to dobrze przesmarowanej maszyny, takiej, w której każdy trybik znajduje się na swoim miejscu. A to, że maszyna nie ma zbyt wielu funkcji? Nieważne, działa. I to jak!
Niemała w tym zasługa rysunków, prostych, często wręcz uproszczonych do granic możliwości (brak teł, twarzy czy kończyn bohaterów), ale za to bardzo dynamicznych. MacLean stawia na akcję, sceny walk, pościgi, potyczki z potworami, i tego w komiksie nie brakuje. Rysunki i fabuła świetnie tu korespondują i widoczny jest ogólny zamysł autora, który od początku wiedział, że jego komiks ma być przygodówką wypełnioną po brzegi akcją.
„Head Lopper. Wyspa albo Plaga Bestii” nie jest komiksem, który daje do myślenia, wyzwala w czytelniku silne uczucia czy odnosi się do klasyki powieści graficznej. Wręcz przeciwnie, przygody Norgala to prosta, ale też wciągająca rozrywka, może nie nazbyt wymagająca, za to bardzo odprężająca. W sam raz na przyjemny wieczór.
Karol Sus
Scenariusz: Andrew MacLean
Rysunki: Andrew MacLean
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2017
Druk: kolor
Oprawa: miękka
Format: 170×260 mm
Cena: 55,00 zł
Wydawnictwo: Non Stop Comics
komentarz