Kobro. Skok w przestrzeń – Małgorzata Czyńska

kobroKatarzyna Kobro to jedna z najwybitniejszych i najmniej znanych artystek polskich. Kim była osoba, która zrewolucjonizowała myślenie o rzeźbie i genialnie przeczuła jej organiczny związek z architekturą, z przestrzenią? Małgorzata Czyńska w książce „Kobro. Skok w przestrzeń” rekonstruuje jej osobistą i artystyczną biografię oraz dzieje burzliwego małżeństwa z Władysławem Strzemińskim. To właśnie historia tej niezwykłej i dramatycznej relacji stanowi oś, która wyznacza ramy opowieści Czyńskiej.

Zarówno Kobro, jak i Strzemiński współkształtowali polską awangardę dwudziestolecia międzywojennego. Dwoje wybitnych artystów, uczniów Malewicza, było prekursorami konstruktywizmu w polskiej sztuce i założycielami słynnej grupy „a.r.” /artyści rewolucyjni/. Dzięki nim w latach trzydziestych XX wieku powstała w Łodzi Międzynarodowa Kolekcja Sztuki Nowoczesnej, która stanowiła zaczyn przyszłego Muzeum Sztuki. Dlatego tym bardziej zaskakujące wydaje się późniejsze zapomnienie Kobro jako artystki i przypominanie jedynie gorzkiego końca jej małżeństwa ze Strzemińskim, wypełnionego wzajemnymi oskarżeniami, procesami sądowymi, walką o dziecko.

Życiorys Katarzyny Kobro często określa się jako „przejechany przez historię”. Z książki Czyńskiej wyłania się jednak o wiele bardziej skomplikowany obraz. Artystka zetknęła się z wielkimi wydarzeniami historycznymi: dwiema wojnami światowymi, rewolucją rosyjską, totalitaryzmami. Wszystkie wywarły formacyjny, jak i destrukcyjny wpływ na los samej Kobro, a także jej rodziny, przyjaciół i znajomych. Ona jednak, w przeciwieństwie do Władysława Strzemińskiego, wydawała się mniej zainteresowana procesami społecznymi, dialektyką dziejów i kwestiami politycznymi. Była twórczynią totalną: w pełni zaangażowaną w proces tworzenia, na każdym kroku poddającą krytycznej refleksji rolę i funkcję rzeźby.

To nie dramat historii, ale olbrzymi osobisty konflikt z mężem spowodował, że pamiętano bardziej o smutnym końcu tego wieloletniego i niezwykłego małżeństwa dwojga wybitnych artystów. Plotki, pomówienia i skandal na długie lata przesłoniły artystkę wyprzedzającą swoją epokę i jej wymagającą twórczość, opartą na elegancji matematycznych wzorów. Broniła wolności w sztuce i autonomii twórcy. Może właśnie kwestie artystyczne i silna osobowość rzeźbiarki stały się przyczyną konfliktu, nie zaś wymuszone wybory narodowościowe w czasach okupacji.

W swojej narracji Czyńska oddaje także głos innym pamiętającym Katarzynę Kobro: jej córce – Nice Strzemińskiej, siostrzeńcowi, przyjaciołom. To właśnie pomaga zmierzyć się z jednym z najtrudniejszych problemów, przed którymi zawsze staje biografistyka: manipulacją pamięcią. Można przypuszczać, że część relacji o Kobro jest zmanipulowana, nacechowana osobistą sympatią lub niechęcią, zniekształcona przez upływ czasu. Szczególnie krytycznie należy w tym kontekście czytać wspomnienia Niki Strzemińskiej, która, walcząc o pamięć o rodzicach, przedstawiła własną wersję wydarzeń, prawdopodobnie nie zawsze ścisłą i obiektywną.

Książka Małgorzaty Czyńskiej jest pod tym względem najpełniejszą i najbardziej fascynującą biografią Kobro. To nie tylko portret niezwykłej osobowości, ale i jednej z najwybitniejszych przedstawicielek europejskiej awangardy artystycznej. Kobro przewidziała kierunek rozwoju współczesnej rzeźby, jej wpływu na architekturę i kształt współczesnych miast. To właśnie rozważania na ten temat, budzące podziw swą przenikliwością i intuicją, zamykają książkę. „Bryła jest kłamstwem wobec istoty rzeźby. Zamyka ona rzeźbę i oddziela ją od przestrzeni; istnieje sama dla siebie i przestrzeń wewnętrzną traktuje jako coś wręcz odmiennego niż przestrzeń zewnętrzną. W rzeczywistości jednak przestrzeń zawsze jest jednakowa i ta sama. Obecnie bryła należy już do przeszłości i jest piękną bajką przeszłości”.

Tytuł: Kobro. Skok w przestrzeń
Autorka: Małgorzata Czyńska
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 20 maja 2015

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *