Kawa – Božidar Jezernik

Należę do szerokiego grona osób, które rozpoczynają dzień od parującej filiżanki kawy. Jak dotąd ten zwyczaj wydawał mi się tak naturalny, jakby od zarania dziejów ludzie w ten sam sposób celebrowali poranki. Tymczasem książka autorstwa Božidara Jezernika, słoweńskiego antropologa i etnologa pt.: „Kawa” rzuca zupełnie odmienne światło na tradycję spożywania kawy oraz jej burzliwe pochodzenie. Jezernik wnikliwie zajmuje się historią i kulturą Półwyspu Bałkańskiego. Na polskim rynku wydawniczym zasłynął pozycją „Dzika Europa. Bałkany w oczach zachodnich podróżników”.

Już w tej odsłonie oczarował swoim zamiłowaniem do pikantnych ciekawostek i zabawnych anegdot, które znacznie urozmaicają wywody historyczno- naukowe. Podobnie jest w eseju o kawie – ironiczny styl miesza się z naukową precyzją i dbałością o szczegóły, niczym gorący, czarny napar z białym mlekiem… Choć być może w obliczu przytaczanych w „Kawie” faktów nie jest to najlepsze porównanie…

Czytelnik rozpoczyna pasjonującą podróż do źródeł tradycji picia kawy od przytoczonej legendy o tańczących kozach i sennym mnichu. Według niej pobudzający napar z czerwonych owocków pewnego krzewu został odkryty dzięki ingerencji… kóz w Królestwie Jemenu. Te zmyślne zwierzęta każdej nocy wesoło hasały po łące, co bardzo intrygowało pastucha. Poskarżył się więc zakonnikom w klasztorze, którzy postanowili zbadać sprawę. To oni jako pierwsi sporządzili napar z kawy i przekonali się, że dzięki jego działaniu mogą odprawiać nocne modły bez odczuwania skutków senności. Istotnie w tej legendzie jest cień prawdy – na początku swoich dziejów kawa była głównie używana przez muzułmańskich duchownych, by wzmacniać ich religijną gorliwość – zwłaszcza nocą.

Jezernik wielokrotnie podkreśla, że kawa najpierw zawitała do restrykcyjnego świata muzułmanów, by namieszać w systemie ich utartych norm i zachowań. Ponieważ picie wina w Koranie jest zabronione, z biegiem czasu podstawowe funkcje tawerny przejęła kawiarnia, a miejsce wina – kawa. To przy gorących filiżankach tego czarnego napoju muzułmanie udzielali się towarzysko, słuchali skocznej muzyki i przyglądali się tańcom, wymieniając myśli i idee. Zdaniem władzy czasem dochodzili do niebezpiecznych wniosków. Dlatego też spotkania w kawiarniach były wielokrotnie zabronione przez paszów czy sułtanów oraz ostro krytykowane przez islamskich duchownych zgorszonych rozluźnieniem obyczajów. Od samego początku kawa budziła więc wielkie kontrowersje, działając na nerwy również przedstawicielom świata medycyny. Autor przytacza nawet ciekawą przypowieść o tym jak król szwedzki Gustaw III zaniepokojony lekarskimi doniesieniami o szkodliwych działaniach kawy i herbaty postanowił przeprowadzić pewien eksperyment. Dwaj bliźniacy popełnili ciężkie przestępstwo i mieli zostać wydani na śmierć. Król zamienił ich karę na dożywocie pod warunkiem, że jeden z nich będzie do końca życia pić kawę, a drugi herbatę. Im bardziej medycy wyczekiwali śmierci obu bliźniaków, tym bardziej obaj cieszyli się coraz lepszym zdrowiem. Król i jego dworzanie zdążyli umrzeć, zanim ten z braci, który pił herbatę zmarł w wieku 83 lat. Szwedzi do dzisiaj zastanawiają się czy drugi z braci wciąż żyje i nadal pije swoją kawę.

Druga część eseju pokazuje jak kawa na stałe zadomowiła się w Europie z uwzględnieniem wcześniejszego zawojowania szczytów Bałkanów. Okazuje się, że była tam znana o wiele wcześniej niż w Zachodniej Europie, a jej spożywanie przez ludy zamieszkujące półwysep bardzo zdumiewało zachodnich podróżników. W swoich relacjach zachowali wizerunki bośniackich muzułmanów siedzących w kawiarniach bądź na świeżym powietrzu z fajką w zębach i filiżanką kawy w dłoniach. Z tym, że należy zaznaczyć, że lubowali się tylko w piciu czarnej, mocnej kawy bez cukru. Połykano także fusy. Podróżnicy uważali wtedy kawę za niesmaczny napój, wzmacniający w pijących lenistwo. Z drugiej strony autor przytacza już nieco późniejsze wspomnienia australijskiego geologa Ami Boue jak miejscowi reagowali na mieszanie przez niego kawy z mlekiem:

Żaden ze zwyczajów w czasie naszej podróży nie wprawiał w większe i nieustające zdziwienie naszych gospodarzy, jak mieszanie mleka i kawy.[…] Tysiąc razy słyszeliśmy przewodników poczty konnej zwracających oberżystom uwagę na osobliwość swoich gości, którzy z rana wypijali do pół litra mleka.

Ponadto dowiadujemy się dlaczego Anglicy bardziej zakochali się w herbacie, a Francuzi pozostali wierni kawie, jak węszyciele kawy działali w Niemczech na niekorzyść amatorów tego naparu, o tym jak cykoria wdarła się w łaski smakoszy i… o polskiej karcie w dziejach „czarnej nieprzyjaciółki snu i miłości”, którą pod Wiedniem zapisał polski szpieg Jan Kolschitzky, zajmujący się przenoszeniem informacji pomiędzy obozem króla Jana Sobieskiego a cesarzem Leopoldem I.

Z tej wielobarwnej mozaiki można z powodzeniem wysnuć wniosek, że kawa towarzyszyła ludziom w najciekawszych momentach naszej historii, pobudzając zmysły i umysł do działania. Jednych odrzucał jej intensywny zapach i specyficzny smak, zaś drugich przyciągała jej egzotyczność i możliwość celebrowania chwili. Jezernik ukazuje to w szerokim kulturalnym kontekście, odświeżając wiadomości swojego czytelnika i od czasu do czasu dając mu lekkiego pstryczka w nos w postaci ciekawostki, kiedy poczuje się znużony mnogością faktów i odniesień. Od dawna wiadomo, że najlepsze opowieści pisze życie i żywi ludzie z krwi i kości zaklęci w narzuconej im obyczajowości i społecznych wymogach.

Gorąco polecam wszystkim zwolennikom kawy, ale także jej przeciwnikom, a poza tym wszystkim zainteresowanym kulturą i historią Europy. Gwarantuję, że  nasycicie się tą lekturą, jak mocną, aromatyczną kawą.

Magdalena Pioruńska

Ocena: 5/5

Autor: Božidar Jezernik

Tytuł: „Kawa”

Wydawnictwo: Czarne

Liczba stron: 245 stron

Data wydania: 2011

About the author
Magdalena Pioruńska
twórca i redaktor naczelna Szuflady, prezes Fundacji Szuflada. Koordynatorka paru literackich projektów w Opolu w tym Festiwalu Natchnienia, antologii magicznych opowiadań o Opolu, odpowiadała za blok literacki przy festiwalu Dni Fantastyki we Wrocławiu. Z wykształcenia politolog, dziennikarka, anglistka i literaturoznawczyni. Absolwentka Studium Literacko- Artystycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotąd wydała książkę poświęconą rozpadowi Jugosławii, zbiór opowiadań fantasy "Opowieści z Zoa", a także jej tekst pojawił się w antologii fantasy: "Dziedzictwo gwiazd". Autorka powieści "Twierdza Kimerydu". W życiu wyznaje dwie proste prawdy: "Nikt ani nic poza Tobą samym nie może sprawić byś był szczęśliwy albo nieszczęśliwy" oraz "Wolność to stan umysłu."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *