Katowice ucywilizowane

_dsc8403

W ubiegłym roku pisałam o cyklu letnich przedstawień teatralnych organizowanych przez Teatr Śląski im. Wyspiańskiego. W tym roku druga odsłona Lata w Malarni. I są postępy. Gratulacje dla zarządu teatru, który stanął na wysokości zadania i wybawił widzów od stania w niekończących się nerwowych kolejkach i dla zaangażowanych widzów, jacy w zeszłym roku nie tylko ponarzekali i poszli do domu, ale poświęcili odrobinę czasu i skierowali krytykę bezpośrednio do organizatorów Lata w Malarni.

Przekonałam się na własnych nogach, że w tym roku w kolejce stać nie trzeba. Gdy zobaczyłam pusty plac przed Malarnią, w pierwszej chwili pomyślałam, że może spektakl odwołano, ale nic z tych rzeczy. Sztukę wystawiono punktualnie o 19, obyło się bez upychania widzów na nieistniejących miejscach, a klimatyzacja nie zawiodła.

W tym roku spektakli jest mniej – odbywają się tylko w piątki i w soboty. Minionego lata cykl teatralny sponsorował Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, w tym sezonie jest organizowany w całości przez teatr. Dyrekcja zapowiedziała, że w przyszłości postara się o dotacje dla Lata w Malarni i powrót 3 spektakli tygodniowo – pozostaje mieć nadzieję, że nie były to słowa rzucone na wiatr. Bilety są droższe – kosztują 18zł. Za to można je kupić przez stronę internetową teatru i wydrukować u siebie w domu. I jeszcze jedna dobra wiadomość – w zeszłym roku na deskach teatru królowały farsy, w tym roku oprócz komedii można zobaczyć „Wariata i zakonnicę”, „Braci Karamazow” i „Kolację na cztery ręce”. Tak trzymać!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *