Fotorelacja z wrocławskich Dni Fantastyki

Do konwentu po trupach.

Jak lansować się pod kolumną Zygmunta, jak Dawid Kain wybrał czarną stronę mocy, o ewolucji Scooby-Doo, o krzywych spojrzeniach, które zabijają krowę. O wizji śmierci z hipotermii w czasie oglądania „Jak wytresować smoka” i o udawaniu uczuć, pomimo braku serca. O tym i o wielu innych sprawach rozmawiano na tegorocznych Dniach Fantastyki.

Już od bramy prowadzącej do Parku Leśnickiego można było poczuć, że wchodzi się do innego świata. Wokoło ludzie ubrani w długie, powłóczyste szaty lub suknie wzorowane na XIX-wiecznej arystokracji. Makijaż nie z tej ziemi i pióra we włosach dopełniały obraz. Jednakże nie tylko takie stroje można było zobaczyć na konwencie. Miłośnicy fantastyki przychodzili również ubrani w zwyczajne, ciemne ciuchy lub coś zupełnie niecodziennego. Przed drzwiami do pałacu rozstawiono stoiska z książkami, koszulkami i innymi gadżetami związanymi z fantasy.

Organizatorzy zapewnili uczestnikom różnorodne atrakcje, dzięki temu każdy mógł znaleźć coś dla siebie. W galerii komiksu wykładał m.in. Konrad „Koko” Okoński, który przybliżał zainteresowanym komiks sieciowy – czym różni się od papierowego, o jego popularności, metodach tworzenia oraz jego budowie i treści.

galeria komiksu 2
– Webkomiks w żaden sposób nie ogranicza autora. Może on zrobić właściwie wszystko: wykorzystać animację lub sprawić, że po najechaniu kursorem w pewne miejsce, wyskoczy jakaś informacja albo obrazek – tłumaczy Koko. – Ponadto pisząc komiks sieciowy, ma się kontakt z czytelnikami, którzy dodają pod nim komentarze. Dzięki temu można ulepszyć swoje dzieło, kierując się opiniami innych.

W sferze konkursów była możliwość przeniesienia się na chwilę w świat serialu „Once upon a time”, gdzie rywalizowały drużyny Truskawek, Parówek, Smoków, Nessy i jednoosobowa grupa Jacka Wody. Ktoś kiedyś powiedział, że co dwie głowy, to nie jedna, ale Jacek udowodnił, iż jedna to też coś – wygrał bowiem ten konkurs.

– Lubię alternatywne podejście do baśni, więc chętnie oglądam takie produkcje. W „Dawno, dawno temu” moją ulubioną postacią jest Mr Gold – uśmiecha się zwycięzca.
– Jeśli uważamy, że znamy się na czymś, a nie znajdujemy błędów w filmie, oznacza to, że znamy się na tym za słabo – śmieje się Leszek „Leslie” Karlik.

Prowadził prelekcje na temat fantastycznych motocykli. Przedstawił uczestnikom motory, które zostały wykorzystane w takich filmach jak „Batman”, „Star Wars”, „Tron” czy też „Terminator”. Tłumaczył również, dlaczego postacie nie używają w nich kasków i zwrócił uwagę na niesamowite szczęście lub talent bohaterów, którzy robią na motocyklach wszystko, a nie wywracają się. Leslie mówił także o przyszłości motocyklizmu, literaturze związanej z tą tematyką, bezpieczeństwie na drodze i najczęstszych stłuczkach motocyklowych:

– To tak zwane gleby parkingowe. Gdy kierowca parkuje, nagle dowiaduje się, że motor jednak jest ciężki i niestabilny – mruga do uczestników Karlik.

W sferze Star Wars mistrz Kenobi przybliżał chętnym jak dzisiaj być Jedi. Tłumaczył też, dlaczego teraz nie można budować mieczy świetlnych i czemu są one tak ważne. Wyjaśniał powody niezakładania rodziny przez rycerzy Jedi i jakie cechy są ważne, by nim być:

– Najważniejsze są mądrość i szacunek. Młody uczeń musi szanować mistrzów, innych uczniów, świat dookoła niego i siebie samego.
Ten temat nie był zarezerwowany tylko dla starszych uczestników. Dzieci również mogły poznać jak być rycerzem Jedi. W specjalnym namiocie, który na ten czas stał się Szkołą Magii, poznawały tajniki trudnej sztuki opanowania mocy, a potem wykorzystywały ją w praktyce, walcząc mieczami świetlnymi.

Ich pojedynki obserwowały postacie z Gwiezdnych Wojen, czasem wtrącając się, aby obdarować kogoś radą.

Ewa Białołęcka w czasie wykładu o lalkachNieopodal miłośnicy RPG mogli prowadzić sesje, w których zmagali się ze sobą. Te starcia wywoływały często duże emocje.

O lalce jako tajemniczej istocie, która od wieków towarzyszy człowiekowi, opowiadała Ewa Białołęcka. Na początku przedstawiła słuchającym dawne zabawki, zaczynając od lalek wiosłowych z Egiptu i terakotowych z Rzymu, a kończąc na Barbie. Przybliżała rodzaje materiałów, z których były robione i zwracała uwagę na misterną robotę niektórych z lalek.

– Niekiedy zabawka miała zęby z maleńkich kawałków bambusa. Twórca musiał się nieźle natrudzić, by ją skończyć – zwraca uwagę Białołęcka.

Uczestnicy mogli dowiedzieć się o lalkach, które służyły do ćwiczeń dla przyszłej pani domu lub matki. Dziewczynka uczyła się dopasowywać ubrania, przygotowywać kolację, karmić i przewijać. Białołęcka opowiadała również o kontrowersyjnych rodzajach, które miały zespół Downa, były kalekami lub w ciąży.

O dziwo, ten temat wzbudził duże zainteresowanie mężczyzn, którzy stanowili połowę słuchaczy. Na tej prelekcji można było również dowiedzieć się o nawiedzonych lalkach i wykorzystaniu ich w filmach.

W niedzielę, duże emocje wywoływała dyskusja na temat tego, czy literatura fantasy jest dla tych, co wyrośli z bajek. Na ten temat wypowiadali się Tomasz Kołodziejczak, Ewa Białołęcka, Kazimierz Kyrcz i Dawid Kain. Właściwie każdy z uczestników panelu był zdania, że nie da się wyrosnąć z bajek, ponieważ one nas kształtują. Potem jednak debata nabrała tempa. Kontrowersje wzbudziła postać Bilba Bagginsa, który wszedł w posiadanie pierścienia Golluma. Uczestnicy nie mogli się dogadać, czy tego bohatera można nazwać dobrym. Nie zgadzali się również, co do różnic między baśnią a literaturą fantasy. Każdy z nich miał inną opinię na ten temat.
Rozmawiano także o moralności w fantastyce i potrzebie zła w niej.

Dawid Kain dowodził, że postać Jokera „Batmanie” była konieczna. Wystawiała ona ludzi na próby, nadawała wartość ich życiu. Bez niego Batman nudziłby się.

spotkanie nt. Literatura fantasy - bajki dla tych, co wyrośli z bajek

– Ja zawsze byłem za złem. Gdy ktoś namawiał mnie do wybrania ciemnej strony mocy, długo nie trzeba było mnie przekonywać. Co więcej, w dzieciństwie zawsze grałem czarnymi szachami – wspomina Kain. – Pamiętam scenę z bajki, gdzie lis przegryzł gardło zajączkowi. Coś we mnie wtedy pękło. Postanowiłem pomścić jego śmierć. Być może dlatego zostałem pisarzem grozy.

Na auli można było posłuchać o pierwotnych wersjach baśni, w których wylewają się flaki, a ojciec zjada własne dziecko. Anna Brzezińska, Aneta Jadowska i Jakub Ćwiek rozmawiali o baśniach braci Grimm jako źródle inspiracji dla twórców horrorów. Zastanawiali się również o przyszłości takich opowieści i disneyowskich bajkach.

Zaskoczeniem dla uczestników był iście akademicki wykład Jacka Inglota na temat twórczości Mickiewicza oraz Słowackiego i ich wpływu na późniejszą literaturę.

Bez wątpienia największe zainteresowanie wzbudziło spotkanie z Andrzejem Ziemiańskim. Aula pękała w szwach. Pisarz mówił o rewolucji, o rzeczach wpływających na jego pisanie i skąd czerpie inspiracje.

– Kiedy pisałem opowiadanie z kolegą, to imiona braliśmy z nazwisk pilotów z II wojny światowej i fizyków, gdyż tym się wtedy interesowaliśmy – wspomina Ziemiański.

spotkanie z Andrzejem Ziemiańskim

Autor cyklów o Achai opowiadał o swoim pisaniu i dlaczego to kobieta jest główną bohaterką. Słuchaczy zaskoczyła historia pierwszego konwentu pisarza, który pojechał z kolegami sprzątać groby w Krakowie, by władze zgodziły się na zorganizowanie takiego spotkania.

Nie tylko wnętrze pałacu zmieniło się nie do poznania, gdzie uczestnicy mogli pooglądać ciekawe wystawy, ale również pobliski amfiteatr. Stał się on areną walk średniowiecznych rycerzy oraz miejscem pokazów chorągwiarskich Gwardii Gryfa. Ponadto goście mieli tam możliwość nauki chodzenia na sprężystych szczudłach skaczących i posłuchania muzyki starej Europy Wschodniej i Północnej w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej Tryzna.

Nie da się ukryć, że Dni Fantastyki 2013 spodobały się wszystkim. Każdy mógł porobić to, co lubi. Obszerna oferta, jaką przygotowali organizatorzy przeszła najśmielsze oczekiwania uczestników. Ten konwent stał się miejscem wspólnej zabawy dla osób w każdym wieku.

tekst i zdjęcia: Kamila Zielińska

Jacek Woda - zwycięzca konkursu wiedzy o 'Once upon a time'galeria komiksuMistrz Yoda i Obiwan Kenobi

mistrz Yodanauka jak być JediPałac Leśnicki

sesja RPGśredniowieczna walkapostacie ze Star Wars

uczestniczki konwentuwarsztat szczudlarskiWejście do Pałacu Leśnickiego

wykład Jacka InglotaWystęp Zespołu Muzyki Dawnej Tryzmawalka rycerzy Jedi

About the author
Kamila Zielińska
Studentka, uwielbiająca chodzić własnymi ścieżkami i leżeć na trawie. Patrzy wtedy w niebo i macha do gwiazd. Kocha wizyty po drugiej stronie lustra, dlatego uwielbia czytać. Kiedy zejdzie na ziemię, co nie zdarza się zbyt często, z radością przelewa swoje myśli na papier, mając nadzieję na związaną z tym przyszłość. Współpracuje z portalami Szuflada.net oraz prozaicy.blogspot.com. Plany na przyszłość? Tak wiele, że potrzebuje 9 żyć, by je wszystkie spełnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *