Drugi przekręt Natalii – Olga Rudnicka

drugi przekręt NataliiOlga Rudnicka to młoda pisarka, która ma w swoim dorobku kilka naprawdę dobrych książek.  Zadebiutowała powieścią „Martwe Jezioro”, lecz znana jest przede wszystkim za sprawą powieści „Natalii 5”, czy „Cichy wielbiciel”. Polskie kryminały nie należą do moich ulubionych, jednak Rudnicka, jakimś sobie tylko znanym sposobem, zauroczyła mnie. Jej książki bardzo przypadły mi do gustu, dlatego wieść o wydaniu nowej przyjęłam bardzo entuzjastycznie. Wszystko odrzuciłam na bok i od razu chwyciłam za „Drugi przekręt Natalii”.

Siostry Sucharskie spotykamy po dwóch latach od wydarzeń z „Natalii 5”. Nadal mieszkają razem. Nie na długo dane im było zaznać spokoju. Na horyzoncie pojawiły się bowiem nowe kłopoty. W mieszkaniu byłego wspólnika ich ojca roi się od policji, a po samym panu Januszu ślad zaginął. Co się z nim stało? Czyje spalone zwłoki zostały znalezione we wraku auta nad Wartą? Jakie powiązania miał ich ukochany pan Janusz z gangiem złodziei dzieł sztuki? Niemożliwością byłoby, ażeby siostry zostawiły śledztwo policjantom. Kobiety, które kłamią jak z nut, histeryzują i wszędzie wtykają swoje nosy poradzą sobie z tym o wiele lepiej! To nic, że prawdziwą kryminalną sprawę są w stanie zamienić w komedię, a w domu mają pół posterunku policji, co wcale nie przeszkadza im kłamać i spiskować. Nawet znalezienie diamentów nie powoduje u nich pójścia po rozum do głowy, wręcz przeciwnie, wpadają na coraz bardziej pokręcone pomysły…

Fabuła jest nieźle pokręcona, ale magiczny styl autorki przeprowadza nas bardzo sprawnie przez te pięćset stron powieści. Nie pozwala nam się nudzić ani przez chwilę. Niezwykle barwne i charakterne bohaterki umilają nam akcję na każdym kroku, powodując liczne wybuchy śmiechu. Perypetie sióstr jak zwykle zaskakiwały, a je same miałam ochotę kilka razy udusić gołymi rękoma, za lekkomyślność, kłamstwo lub czystą głupotę. Świadczy to dobrze o autorce, ponieważ pokazuje, iż potrafi ona wywołać w czytelniku wszelkie, nawet skrajne emocje. A jak wiadomo, książka tym lepsza, im więcej emocji wzbudza.  Nie jesteśmy zbombardowani opisami na pięć stron tylko po to, by sztucznie dodać książce objętości. Tym co mnie odrobinę irytowało, były niektóre dialogi. Sprawiały wrażenie nieco wymuszonych i naciąganych. Nie były jednak na tyle uciążliwe, by nie pozwalać w pełni cieszyć się lekturą.  Świetnym rozwiązaniem jest krótki wstęp, w którym autorka przypomina wydarzenia z poprzedniej części. Pozwala to na czytanie obu woluminów niezależnie od siebie.

Najnowszą powieść Olgi Rudnickiej polecam każdemu czytelnikowi. Świetnie odnajdzie się w niej zarówno osoba, która do tej pory nie miała styczności z twórczością autorki, jak i wielbiciele jej prozy.  Porusza ona nie tylko wyobraźnię, lecz także nasze serca. Lekki klimat, kryminalna zagadka przyprawiona ogromną dawką dobrego humoru to niewątpliwe atuty książki.  Dobra passa autorki trwa, z powieści na powieść jest coraz lepsza. Oby ten stan trwał jak najdłużej i pozwalał nam cieszyć się kolejnymi, równie dobrymi tytułami.

Justyna Czerniawska
Ocena: 5/5

Tytuł: Drugi przekręt Natalii

Autor: Olga Rudnicka

Liczba stron: 498

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Data wydania: 2013

About the author
Justyna Czerniawska
J jak jedzenie - uwielbiam w każdej postaci i gotować i spożywać U jak upajanie się - upajam się różnymi rzeczami, dobrą kanapką, pogodą, widokiem, książką S jak stwórca - o tak, bywam czasem stwórcą, gdy maluję obrazy :) T jak totalnie nieprzewidywalny leń - czasami dopada mnie właśnie taki potwór i z reguły przegrywam z nim zacięty bój Y jak "yyyyy" - czyli bardzo skomplikowana formuła, którą najczęściej powtarzam w myślach, gdy się nad czymś głęboko zastanawiam :P N jak nieznośna - bywam czasami i taka, szczególnie wtedy gdy mi na czymś zależy A jak ambicja - moja zmora od lat, nie mogę się jej pozbyć i dręczy mnie za każdym razem gdy się za coś wezmę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *