„Człowiek pana ministra” Michal Sýkora

Powieść Michala Sýkory to trzymająca w napięciu fuzja pomiędzy narracją kryminalną a gatunkiem political fiction. Choć zapewne część czytelników przy tym drugim określeniu gorzko się uśmiechnie. Korupcja polityczna, niejasne układy personalne sprzyjające finansowym machinacjom na wielką skalę, zatruwające życie społeczne pozostałości klientelistycznego systemu realnego socjalizmu – wszystkie te zjawiska są znane od lat, opisane, napiętnowane i… niezmiennie istniejące.

Na uniwersytecie w Ołomuńcu zostaje zamordowany jeden z docentów, usilnie tropiący nieprawidłowości finansowe przy uczelnianych remontach i renowacjach. Kierujący nimi i finansami uczelni uniwersytecki kwestor wydaje się pewnym kandydatem do zajęcia stanowiska zastępcy ministra spraw wewnętrznych Republiki Czeskiej. Tu można podejrzewać wpływ literatury, nazwijmy ją: „uniwersyteckiej”, której wcale niemało na literackim rynku. Duszne wydziałowe środowiska i prowincjonalne uczelnie z ich małomiasteczkowymi, powiązanymi na tysiące sposobów lokalnymi elitami. Szkopuł w tym, że u Sýkory to nie takie proste.

Powieściowy Ołomuniec to raczej dość typowe miejsce, nieprzypominające zaścianka, ale raczej normę w ustandaryzowanym, zglobalizowanym świecie. Każdy z protagonistów na swój sposób radzi sobie z kłopotami codzienności i traumami z przeszłości: komisarz Vyrova, starzejąca się policjantka, która na terapii wylicza śmiertelne ofiary udanych skądinąd akcji policyjnych, jej młodsza koleżanka uwikłana w skomplikowany związek osobisty, inspektor Vitouš mierzący się po latach z konsekwencjami swojej dawnej pracy w komunistycznej bezpiece. A po drugiej stronie „ludzie sukcesu” – kwestor, minister i ich otoczenie – zaradni, wykorzystujący dogodne okazje dla swoich karier zawodowych i finansowych oraz odkładający ad acta wszelkie kwestie etyczne. W ich świecie idealiści typu docenta Chalupy albo komisarz Vyrovej to tylko osoby pozbawione trzeźwego praktycyzmu, przeczulone na punkcie spraw personalnych i moralnych. Krótko mówiąc: nieprzystosowane do świata, w którym osobiste korzyści i opłacalność są filarami udanej egzystencji. W ich świecie naginanie lub wręcz łamanie zasad w imię indywidualnych korzyści jest nagradzane. Wśród policjantów, nawet błądzących i manipulowanych przez przełożonych, posttransformacyjna zaradność jest wciąż nagannym występkiem. Który zresztą, jak w tym przypadku, prowadzi do serii zbrodni.

Czy więc powieść kryminalna może pełnić rolę współczesnego moralitetu? Byłoby to nawet wskazane, gdy mamy jasno zarysowane strony konfliktu oraz ich sojuszników. W tym jednakże przypadku autor funduje nam prawdziwie postmodernistyczny galimatias. Nic nie jest takie, jakim się na pierwszy rzut oka wydaje, a rozwiązanie jest raczej na miarę naszych czasów: ciche zwycięstwo zamiast spektakularnego triumfu. Sýkora za pomocą potoczystej narracji i znakomicie zbudowanej konstrukcji swojej powieści sprawia, że jego Ołomuniec odbieramy jako wiarygodny obraz naszej środkowoeuropejskiej rzeczywistości, w której wciąż zbyt wiele „uchodzi na sucho”.

Tytuł: Człowiek pana ministra
Autor: Michal Sýkora
Przełożyła: Martyna M. Lemańczyk
Wydawnictwo: Afera
Rok wydania: 2021

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *