Ani Kubiak Ty nie masz boga, powiedział Ahmed wstając z dywaniku niedaleko ławki. To była pierwsza wiosna i nie rozumiałam zbyt wiele. Patrzyłam na niego, a on powtarzał, że boga nie mam. Ja boga mam, twierdził i nalewał do piwa mleka. (Żeby Allah nie dojrzał alkoholu). Tamtej wiosny wybuchła bomba w Jerozolimie, zginęło trzech […]
Kategoria: felietony podróżnicze
Ula Orlińska-Frymus – Lag ba-Omer
Maj w Polsce jest trudny. Od kilku lat obserwuję, że w maju w Polsce jest marzec, po prostu. Brzydko, jakoś chłodno. Nie można włożyć kurtki, bo gorąco, a w samym swetrze chłodno. W maju w Polsce są majówki. Pod presją Orłosia z telewizora, większość Ludu znad Wisły wyjmuje grille i nierzadko szczękając zębami przewraca karkówki […]
Ula Orlińska-Frymus – Majowy chamsin
Rano, pierwszego dnia miesiąca kwiatów w Izraelu, chamsin zostawia na balkonach pierwsze ziarenka piasku z pustyni Negev. Z tego powodu pierwszego maja w Ashdod nie mogłam otworzyć drzwi od balkonu, ponieważ piasek skutecznie to utrudniał. O piątej rano (taka godzina istnieć musiała już wcześniej, a ileż tych zmarnowałam) przed wyjściem do szkoły miałam w zwyczaju […]
Ula Orlińska-Frymus – Na wiosnę
Jest taki radosny moment w pogodzie w Polsce: zmęczona, brudna i niezadowolona zima odchodzi na Północ, a radosna wiosna próbuje rozłożyć swoje prepitety na okurzonych balkonach. Ciepłe promienie dotykają pelargonii w doniczkach (a może to nie są pelargonie?) a papieros smakuje inaczej. Wieczorami wychodzę właśnie na ten balkon, bo lubię patrzeć jak miasto usypia. Lubię […]
Ewelina Keser – Merhaba Istanbul!
Drogi Czytelniku, Jeśli Turcja to dla Ciebie nie tylko kebab, raki i wczasy w Antalyi – dobrze trafiłeś. To przede wszystkim Stambuł – jego historia, życie kulturalne i bogactwo przenikających się kultur, religii i języków. W swoim krótkim sprawozdaniu postaram się przybliżyć współczesną literaturę turecką, w tym twórczość Orhana Pamuka, Elif Şafak oraz Zülfü Livanliego, […]
Bombaj – miasto totalne
Bombaj (a raczej Mumbaj, jak wolą nazywać go dzisiaj Hindusi) przytłacza. Ciąży. Nie pozwala odpocząć. Oddychać. Nieustanny strumień samochodów, riksz, rowerów, motorowerów i wozów płynie ulicami dzień i noc. Trudno tu o ciszę i spokój. Na placu przy Gate of India kłębią się turyści. Teren jest ogrodzony, przy prowizorycznych bramkach strażnicy udają, że sprawdzają plecaki […]
Kerala
Żar lał się z nieba. Gorąco obezwładniało. Otarłam pot z czoła, przeklinając wagę plecaka i nasze skąpstwo. Gdy wysiedliśmy z autobusu W Alleppey, pożałowaliśmy dwustu rupii na rikszę i zdecydowaliśmy, że pójdziemy do portu pieszo. Miało być niedaleko. Ale w upale i przy wilgotności powietrza sięgającej 90 procent wydawało się, że „niedaleko” to co najmniej […]
Marsylianka
Wytoczyłyśmy się z Beatką z pociągu o siódmej rano, przecierając oczy ze zdumienia. Przejechałyśmy ponad 800 kilometrów w trzy godziny z małym hakiem i w ogóle nie chciałyśmy w to uwierzyć.Podróż zleciała w mgnieniu oka, które przymknęłyśmy przecież tylko na chwilę jeszcze w Paryżu, wsiadając w TGV o jakiejś barbarzyńskiej porze. Wszystko to trwało stanowczo […]