Biała Śmierć. Najskuteczniejszy snajper w historii wojen – Simo Häyhä – Petri Sarjanen

biała śmierć„Pocisk trafił go w policzek, po lewej stronie nosa. Snajper opadł z powrotem na posłanie. Gorąca krew spływała, parując, po białym płótnie prześcieradła. Simo Häyhä załadował szybko broń. Ciepła łuska spadła na zamarzniętą ziemią, obok jego ramienia. Nowy pocisk czekał już gotowy do startu w łusce wyprodukowanej w Valtion Patruunatehdas. Ale okazał się niepotrzebny. Pierwszy trafił, gdzie trzeba”. Strzelec wyborowy musi być zdyscyplinowany, ludzki, orientujący się w każdym terenie i bez względu na warunki pogodowe. Ponadto powinien być odważny, samodzielny, elastycznie myślący i przede wszystkim musi dobrze strzelać. Taki był Simo Häyhä – fiński strzelec wyborowy, który ma na swoim koncie ponad 500 (według niektórych źródeł nawet ponad 700 trafień). Walczył w wojnie zimowej, trwającej w latach 1939-1940. Szybko wspinał się po szczeblach kariery, by po wojnie zostać podporucznikiem. Od początku okrzyknięty bohaterem, a później karabinem bez celownika optycznego.

Bliżej postać Simo poznajemy w utworze pt. „Biała Śmierć. Najskuteczniejszy snajper w historii wojen – Simo Häyhä”. Misji udokumentowania historii tego, bez wątpienia, wielkiego żołnierza podjął się Petri Sarjanen, fiński historyk. Z jego publikacji wyłania się Simo jako mężczyzna młody (w chwili wybuchu wojny miał raptem 24 lata), niewyobrażalnie skromny, nielubiący mówić o swoich dokonaniach, prostolinijny, nieśmiały, małomówny, kochający przyrodę i przede wszystkim swój kraj. Można by autorowi zarzucić brak obiektywizmu, wynikający z faktu, że o swoich bohaterach narodowych nie pisze się źle. Jednakże, Simo rzeczywiście taki był. Wynika to ze wspomnień jego rodziny, przyjaciół i towarzyszy broni. Autor zanim zabrał się za pisanie, gromadził wiele publikacji na temat wojny zimowej i „Białej śmierci”, jak nazywano Simo. Zamieszczona na końcu książki lista materiałów źródłowych i bibliografii jest bardzo obszerna, co zwiększa wiarygodność oraz fachowość informacji. Dzięki temu utwór ten staje się cennym dokumentem o latach wojny. Ponadto jest również dziełem o fińskiej kulturze.

Według stereotypów Finowie są cisi, niedostępni dla obcych, ale bardzo otwarci i towarzyscy we własnym gronie, w którym nie stronią od alkoholu. Taki obraz można odnaleźć w „Białej śmierci…”. Trzecioosobowy narrator opowiada historię Simo oraz jego współtowarzyszy w czasie wojny i po jej zakończeniu. Barwny język, bez zbędnego patosu, za to zakrapiany delikatnym humorem i momentami ironią, jest następną zaletą utworu. Autor umiejętnie kieruje akcją, przeplataną dialogami, opisami, które powstały z cytatów z różnego rodzaju książek, dokumentów czy wywiadów, które następnie połączył w ciekawą historię. Sarjanen używa fachowego języka wojskowego, lecz nie jest to problemem dla osób nieobeznanych z takimi terminami. Bez problemu zrozumieją ich znaczenie, wyłapując je z kontekstu całego zdania bądź fragmentu tekstu.

„Biała Śmierć…” to przede wszystkim opowieść o człowieku, który ponad wszystko kochał swój kraj i wraz ze swoimi kolegami walczył o jego niepodległość. Wszyscy przedstawieni w książce żołnierze byli patriotami, którzy jadąc na front, śpiewali „poświęcimy życie, jeśli naród i kraj nasz rodzinny szczęście i wolność tego zażyczy!”. Wojnę zimową nie bez przyczyny nazywa się mianem „starcia Dawida z Goliatem”. Radzieckich żołnierzy było znacznie więcej niż fińskich i byli oni lepiej wyposażeni. Pomimo tego Finlandia nie poddawała się, walczyła do końca. Taką właśnie postawę ukazano w utworze, który pomimo tego nie stał się dziełem zaangażowanym politycznie. Autor nie opisuje jaka zła była Armia Czerwona i ZSRR, bo napadło na Finlandię. Trzyma się samych faktów.

Sarjanen na końcu zamieścił historię strzelania wyborowego, rozdziały o brzemieniu strzelca i pożądanych cechach takiego żołnierza. Kontrowersję może wzbudzić zdanie historyka, że snajperzy są bardziej humanitarni, bo nie zabijają cywilów tylko osoby wojskowe. Jednakże wyczerpująco tłumaczy swoją opinię, z którą czytelnik może się zgodzić lub nie.

„I patrz: A oto siwy koń. Temu, który na nim siedział, było na imię Śmierć, a piekło szło za nim…” Miano „Białej Śmierci” przylgnęło do Simo już na początku wojny jako do kogoś, kto niepostrzeżenie podchodzi do wyznaczonego celu i go zabija. Jego postać współcześnie wzbudza sprzeczne emocje. Niektórzy nazywają go psychopatą, on natomiast mówił, że robił to, co mu kazano. „Biała Śmierć…” jest cennym źródłem informacji o człowieku, dla którego jego karabin był narzeczoną. Osoby, które chcą bliżej poznać tę kontrowersyjną postać, powinni przeczytać utwór Sarjanena. Jaką opinię o Simo sformułują po przeczytaniu książki, zależy od nich.

Kamila Zielińska
Ocena: 5/5

Tytuł: Biała Śmierć. Najskuteczniejszy snajper w historii wojen – Simo Häyhä
Autor: Petri Sarjanen
Data wydania: 2013
Ilość stron: 281
Wydawnictwo: Replika

About the author
Kamila Zielińska
Studentka, uwielbiająca chodzić własnymi ścieżkami i leżeć na trawie. Patrzy wtedy w niebo i macha do gwiazd. Kocha wizyty po drugiej stronie lustra, dlatego uwielbia czytać. Kiedy zejdzie na ziemię, co nie zdarza się zbyt często, z radością przelewa swoje myśli na papier, mając nadzieję na związaną z tym przyszłość. Współpracuje z portalami Szuflada.net oraz prozaicy.blogspot.com. Plany na przyszłość? Tak wiele, że potrzebuje 9 żyć, by je wszystkie spełnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *