Bezkompromisowa i magiczna

389607-155x220Kto raz przeczytał (jakąkolwiek) książkę Herbjørg Wassmo – ten już nigdy nie zapomni o norweskiej pisarce. Na czym polega fenomen tej autorki? Na pisaniu o rzeczach trudnych, czasem nawet najtrudniejszych, w sposób niezwykły, prosty, ale zarazem nieco poetycki? A może na tym, że w jej utworach tak wiele jej samej? Nie sposób wymienić tej jednej cechy, wszystko u Wassmo bowiem gra jak w najlepszej orkiestrze, dodatkowo w swoją muzykę angażuje ona odbiorcę, fundując mu przeżycia, jakich nie znajdzie nigdzie indziej.

Wassmo dość dawno, choć raczej nieśmiało, wkroczyła na polski rynek. Dopiero ubiegłoroczne wydanie autobiograficznego „Stulecia” przyniosło należny autorce rozgłos. Jak udowadnia sama powieść – całkiem zasłużenie. Autorka „Księgi Diny” zwierza się ze swoich bolesnych, traumatycznych przeżyć, opowiada z zaskakującą szczerością o blaskach i – częściej – cieniach swojego życia. Tam słowem-kluczem był wstyd. W „Tych chwilach” pierwszą część opowieści również zdominował wstyd, ale już w innym – dla pisarki – znaczeniu. Te oba jej „wstydy” ukształtowały młodą psychikę, były brzemieniem, ale stały się również impulsem do zmian.

„Te chwile” to książka kontynuująca linię wyznaczoną przez „Stulecie”. Tu autorka skupia się wyłącznie na pierwszoplanowej postaci (można by zaryzykować: na sobie, ale trzeba mieć na uwadze to, co Wassmo często podkreśla – wiele u niej fikcji opartej na rzeczywistości). Na kartach książki pojawiają się cienie Diny i Tory (postacie z pierwszych książek), które z bohaterką mają wiele wspólnego, ale przede wszystkim powraca ta nieco zahukana (choć stale się wewnętrznie buntująca) dziewczynka z poprzedniej książki, która tutaj staje się silną, walczącą o niezależność kobietą.

Początkowo wydaje się, jakby w życiu bohaterki wszystko działo się bez jej woli. Wykorzystywana, dopasowująca się do otoczenia, sytuacji, potrzeb czy kaprysów innych. Stopniowo wyłania się z niej siła, która u kobiet z prozy Wassmo jest charakterystyczna – pozwalająca na bycie sobą, na samodzielność i szczerość. Nie zabraknie w „Tych chwilach” rozważań o ciąży czy macierzyństwie w ogóle, o dziedzictwie i roli kobiety we współczesnym świecie.

Bohaterka jest dla siebie bardzo surowa, ale to właśnie kształtuje najmocniej jej postawę. Nie ułatwia sobie zadania i dostaje cenne nagrody za hart ducha – przede wszystkim wymarzoną niezależność. Choć jej droga jest niezwykle trudna, mimo częstych potknięć wiedzie na szczyt. Kobieta uwalnia się spod jarzma ojca, spełnia się w roli nauczycielki, wychodzi za mąż (to kolejna bolesna lekcja życia) czy wreszcie zyskuje odwagę, by podążać w kierunku marzeń – studiuje, pisze i wydaje tomiki, powieści. Jest ceniona, nagradzana, szanowana. Niemal zawsze jej towarzyszem była dojmująca samotność myśli, pragnień, oczekiwań, poszukiwań. Stąd tak wiele tu mentalnych spotkań m.in. z S. de Beauvior, V. Woolf czy choćby Raskolnikowem, pogłębiających psychologiczną sylwetkę bohaterki.

Nie sposób w pełni opisać stylu Wassmo, jej pióro hipnotyzuje, bywa ostre i rozdzierające papier, po którym sunie, czasem subtelne, jakby miękkie, delikatnie głaszczące kartkę. Pokazuje nam zdania-wizje, które wywołują u czytelnika pewien rodzaj niepokoju, zmuszają do nieustannego oczekiwania na kolejny ruch, następny akapit niosący nową porcję emocji. Pisarka metaforyzuje język, wprowadza skandynawski klimat, oblekając swoją opowieść w iluzję dystansu, ale słowa zdradzają ból (mimo iż po części tylko jej własny). Autorka ma niebywały dar używania tych najbardziej właściwych słów, zwłaszcza w opisach trudnych przeżyć, palących uczuć – wielka tu również zasługa E. M. Bilińskiej. Proza Wassmo (i doskonały przekład) to nomen omen najznakomitszy smak słowa.

Norweska pisarka dzieli się mnóstwem myśli, które stają tymi punktami, w których czytelnik musi przerwać lekturę, ponieważ te zdania kołaczą, wybrzmiewają i powracają, każą się rozważyć, przeanalizować. Pierwsze strony powieści Wassmo otwierają wyjątkową przestrzeń, po której czytelnik porusza się z wielką przyjemnością, emocjami, z którymi nieraz trudno sobie poradzić, ale i z niemałymi oczekiwaniami. A pisarka nigdy nie zawodzi i zapewnia wszystko, czego potrzebuje odbiorca.

Kinga Młynarska

                Ocena: 5/5

  1. Tytuł: Te chwile
  2. Autor: Herbjørg Wassmo
  3. Okładka: miękka
  4. Data wydania: 2015
  5. Wydawnictwo: Smak Słowa
About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *