Drodzy czytelnicy,
Mamy wielką przyjemność poinformować was, że najpóźniej na początku Nowego Roku do księgarni trafi szczególna antologia opowiadań fantasy „Dziedzictwo gwiazd„, w której obok sławnych nazwisk pojawią się także dobrze wam znani autorzy z Szuflady. 🙂 Nieskromnie pochwalę się moim skromnym udziałem w projekcie za sprawą opowiadania „Witajcie w Zoa”, które zawiera w sobie dwa pierwsze rozdziały mojej mitologicznej powieści. Oczywiście nie mogła tam także zabraknąć Luizy „Evivy” Dobrzyńskiej i jej opowiadania „Zagłada Bluewaters” oraz pracy Marcina Żółtowskiego, który w zamierzchłych czasach razem ze mną współtworzył portal Apeiron Magazine. 🙂
Krzysztof Nowak, który jest pomysłodawcą całego projektu, zaangażował w niego min. pisarzy Witolda Jabłońskiego, Sebastiana Uznańskiego, Andrzeja Ziemowita Zimowskiego i Henryka Tura.
Antologia została wydana przez związek Literatów Polskich. Oto pełna lista autorów, którzy znaleźli się w antologii, a poniżej kilka słów od Krzysztofa Nowaka.
Redakcja Szuflady
Witold Jabłoński
Sebastian Uznański,
Andrzej Ziemowit Zimowski,
Henryk Tur,
Krzysztof P. Nowak,
Marcin Żółtowski,
Magdalena Pioruńska,
Tomasz Obłuda,
Alicja Pawłowska,
Marek Nowak,
Mariusz Moryl,
Luiza „Eviva” Dobrzyńska,
Leszek Siemiński,
Tomasz Maria Dudziński,
Tomasz Korbak,
Michał Procner
Robert Cierlik
Jarosław Urbaniuk
Konrad Sternal
Przemysław Borkowski
Robert Cierlik
Magdalena Cybulska
Inesa Kruszka
Wojciech Kulawski
Małgorzata Skwarek-Gałęska
Dariusz Staniszewski
Dariusz Zajączkowski
Dziedzictwo Gwiazd czyli Antologia Fantastyki czyli Antologia Końca Świata:
Antologię postanowiłem zacząć od końca świata. Ktoś mógłby powiedzieć, że to niewłaściwa kolejność, ja twierdzę, że znakomity pomysł. Zanim się coś zacznie, zwłaszcza dobrego, coś musi się rozlecieć. Co więcej, oczekujemy właśnie na kolejną Apokalipsę, dodajmy – nie pierwszą i nie ostatnią, w dziejach ludzkości.
Tu dochodzimy do właściwego tematu. Niniejszy zbiorek powstawał dość długo. Praca nad nim przeciągała się i odwlekała. Wiele dzięki niej zrozumiałem, a razem ze mną zmieniała się także książka. Dotąd dzieliłem fantastykę na dwie podstawowe dziedziny – s-f i fantasy, w końcu jednak pojąłem, że ten podział nie tylko jest sztuczny, on nic nie znaczy. Nie można pisać ani o przeszłości, ani o przyszłości – dla prostej przyczyny – dzieją się w tym samym momencie. Kiedy piszemy o świecie alternatywnym musimy cały czas pamiętać, że on nie znajduje się gdzieś tam, miliardy lat świetlnych od nas. On jest w tym samym miejscu co my.
Ziemia, nasza codzienność są takim właśnie, bardzo fantastycznym, jednym z miliarda miliardów, światem. Jesteśmy do niego bardziej przyzwyczajeni, to wszystko. I postanowiliśmy, dla własnej wygody, i spokoju ducha udawać, że nie dostrzegamy tych innych. A przecież one stykają się z naszym, zaglądają tutaj przez okno, my chodzimy tamtymi, rzekomo nieistniejącymi ulicami codziennie na spacer. I dlatego ta antologia ma taki, nie inny charakter. Możliwe jest wszystko, także to, co dzieje się dookoła. Światy dzieją się, zdarzają, są, według miliona zasad i reguł jednocześnie.