Mojej córce Justynie Prawdziwa cywilizacja to taka, w której silniejszemu nie przyjdzie do głów skrzywdzenie słabszych. Alfart Einftin Mówi się, że podróże kształcą. Moim zdaniem wręcz rzeźbią. Ryją w naszej samoświadomości, osobowości czy charakterze niczym rzeźbiarz w kawałku drewna. Oczywiście nie chodzi tu o sam fakt podróżowania, ale o to, co zobaczyliśmy, czego się dowiedzieliśmy […]
Wszystkie wpisy autorstwa: Roman Pastuszuk
Wszyscy czytają Sienkiewicza, czyli laserem i dżojstikiem
Rok 2647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki w telewizji i internecie zwiastowały jakoweś usterki i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni dziennikarze wspominają, że z wiosny insektory w niesłychanej ilości wyroiły się z Dzikich Witryn i zniszczyły programy i komputery, co było przepowiednią ataków crackerskich. Latem zdarzyło się wielkie zawieszenie serwera, a wkrótce potem martwy […]
Alarmujący raport o stanie magii
Szanowny Imperatorze, Zgodnie z poleceniem zawartym w Intergalaktycznych Wytycznych dla galaktyk spiralnych w dwunastym tetragonie wszechświata, dotyczących sprawowania nadzoru nad Drogą Mleczną, melduję o sytuacji panującej w Układzie Słonecznym. Obserwacje prowadzone przez załogi naszych sond, zwanych tutaj UFO potwierdzają, […]
Insomnia daemonum
Ta historia jest prawdziwa. Na pewno duża jej część. A przynajmniej niektóre fragmenty. Swego czasu lokalna prasa dosyć chętnie ją opisywała, ubarwiając wyssanymi z palca szczegółami. Ja usłyszałem ją od znajomego księdza, który jest egzorcystą. Utrzymuje on, że znał księdza Nataniela. Ta wersja jest bliższa prawdy. W każdym razie akcję przeniosłem do pięknego Szczecina oraz […]
Misja
Mateuszowi, dla którego „już” znaczy „jeszcze pół godziny”. Misja w 1944 roku we Francji była bardzo trudna. Toczyły się krwawe i niezwykle zacięte walki. Zginęło wielu naszych żołnierzy. Ale zabiliśmy też wielu Niemców. To była moja trzecia misja. Nazywam się szeregowy Joey Martin. Miejscowość Sainte-Mère-Église. Przeciwnik siedział gdzieś po lewej, schowany za fragmentem zwalonego […]
Niezupełnie prawdziwa historia świętego Mikołaja
– Imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia? – Święty Mikołaj. Urodzony… eee… nie pamiętam. Sierżant zirytował się. – Słuchaj no, koci pępku. Masz szczęście, że tu wszędzie pozakładali nam kamery, bo jak bym ci lutnął w ryja… Sierżant nie dokończył i Mikołaj nie dowiedział się, co by wtedy było. Zawstydzony opuścił oczy i zaczął nerwowo […]
Cztery sekundy
Pierwsza sekunda. Pierwsza sekunda jest bardzo specyficznym okresem. Ciało Zagubionego nie nabrało jeszcze rozpędu, siła ciężkości nie zdążyła uczepić się nóg. Zagubiony ma wrażenie, że został zawieszony w powietrzu i że będzie tak tkwił do końca świata. Że nigdy nie spadnie. Najpierwotniejsze uczucia, jakie opanowują Zagubionego w pierwszej sekundzie to euforia i bezgraniczne szczęście. Pełny […]