Zwierciadło Tezcatlipoki

W ostatnim odcinku przyglądaliśmy się złotemu wiekowi rządów Quetzalcoatla. Przerwaliśmy akurat w momencie, gdy w życiu króla miał się pojawić Tezcatlipoca i zachwiać nim do samych fundamentów. Nie wiadomo dokładnie, skąd wziął się Tezcatlipoca i dlaczego tak bardzo upodobał sobie tajemniczego władcę Tolteków. Poznajemy go w chwili, gdy prosi paziów o audiencję, mówiąc, że przybył, aby objawić władcy jego ciało i podarować mu specjalny przedmiot. Z początku Quetzalcoatl nie chciał przyjąć rosłego młodzieńca, podejrzewając go o niecne zamiary. Jego nieufność była tym bardziej uzasadniona, że do tej pory nie pokazywał się poddanym. Co więcej, sam też nie wiedział, jak wygląda, wiecznie skupiony na modlitwach i postach.

Poznasz siebie, zobaczysz samego siebie, jako że pojawisz się w zwierciadle – obiecał Tezcatlipoca.

images (1)Quetzalcoatl spojrzał w lustro i własne oblicze go przeraziło. Jego oczy były spuchnięte i zapadnięte, a policzki obwisłe, jakby na siłę przyczepione do wystających kości. Lata wycieńczających postów i regularne upuszczanie krwi poczyniły wielkie spustoszenie w jego organizmie. Władca popadł więc w paranoję, obawiając się, że kiedy poddani go zobaczą, na pewno uciekną, i dlatego nigdy nie mogą ujrzeć jego prawdziwej twarzy. Wtedy Tezcatlipoca namówił króla, by przystroił się ozdobami. Rzemieślnik sporządził dla niego specjalne nakrycie głowy, turkusową maskę, wężowe zęby i brodę z ptasich piór. Ostateczny efekt bardzo zadowolił Quetzalcoatla, który od tej pory zaczął bezustannie przeglądać się w zwierciadle. Pokazał się również swoim poddanym, nie zważając na to, że jego maska tak naprawdę naraziła go na śmieszność.

Tezcatlipoca wypowiada wojnę bigoterii Quetzalcoatla

Właściwie Tezcatlipoca starał się zrobić wszystko, żeby odciągnąć władcę od jego religijnych nawyków. W tym celu posłużył się znanymi od wieków metodami, które zawsze okazywały się skuteczne, nawet w przypadku upartych bigotów. Sztuczka ze zwierciadłem bardzo podekscytowała Tezcatlipocę i postanowił on kontynuować swoje dzieło. Wkrótce znowu pojawił się w pałacu. Paziowie dopuścili go przedQUETZALCOATL.szuflada.net oblicze Topiltzina, który akurat udawał się na spoczynek. Tezcatlipoca zapytał go o samopoczucie, a kiedy Quetzalcoatl przyznał, że znowu niedomaga, młodzieniec poczęstował go cudownym lekarstwem. Obiecał władcy, że gdy spożyje ów specyfik, uda się w długą podróż w zaświaty, skąd powróci odmłodzony i pełen sił. Z początku Quetzalcoatl wzdragał się przed wypiciem, ale już po kilku łykach domniemany lek bardzo mu posmakował – tak bardzo, że postanowił się nim podzielić ze swoimi paziami. Szybko okazało się, że Tezcatlipoca przyniósł władcy wino z agawy – octli, które wprowadziło go w tak radosny nastrój, że wezwał do siebie swoją siostrę, pobożną Quetzaletlatl, aby napiła się razem z nim. W mgnieniu oka oboje zapomnieli o swoich powinnościach kapłańskich, ofiarach i poście. Nie kąpali się więcej w świętym źródle, nie przekłuwali swoich ciał kolcami. Dopiero o świcie przekonali się, jak wielkich dopuścili się nadużyć. Obrażeni bogowie odwrócili się od nich i Quetzalcoatl gorzko zapłakał.

Po tym incydencie Tezcatlipoca nie był już mile widziany na królewskim dworze. To go jednak wcale nie zrażało. Któregoś dnia pojawił się na targowisku przed pałacem, paradując bez przepaski biodrowej i sprzedając ostrą papryczkę. Wzbudził tym ogromne poruszenie w tłumie, a na domiar złego dojrzała go córka Quetzalcoatla, słynąca z niezwykłej urody i łagodności charakteru. Kiedy dziewczyna zobaczyła nieznanego, nagiego mężczyznę, a zwłaszcza jego pokaźne przyrodzenie, owładnęło nią tak wielkie pożądanie, że popadła w ciężką chorobę i była bliska śmierci. Quetzalcoatl nakazał więc odnaleźć tego mężczyznę. Herold obwieścił nawet ze szczytu Tzatzitepetl, że wszyscy Toltekowie mają go szukać i doprowadzić przed oblicze władcy. Niestety, poszukiwania nie przyniosły skutku, ale nieznajomy znowu pojawił się na targowisku, sprzedając ostrą papryczkę. Kiedy oburzony władca zapytał go, dlaczego paraduje nago, Tezcatlipoca odpowiedział, że takie zwyczaje panują w jego kraju. Wówczas Quetzalcoatl, nie rozpoznając swojego dyżurnego prześmiewcy, poprosił go, żeby uzdrowił jego córkę. Tezcatlipoca bardzo się przed tym wzbraniał, przemieniając się nagle we wcielenie skromności, ale w końcu uległ i spędził noc z dziewczyną, która rankiem całkiem ozdrowiała. Chyba za sprawą tej ostrej papryczki…

modern_tezcatlipoca_by_acaciathorn-d7c0f41

Energiczny młodzieniec wzbudził też ponoć zainteresowanie samego władcy, który w jego obecności zawsze miał problem ze skupieniem się na modłach i postach. Dlatego, idąc za głosem swoich oburzonych poddanych, wysłał śmiałka na wojnę w pierwszej linii, w towarzystwie młodzików, karłów i kulawych, co miało sprowadzić na niego pewną śmierć. Niestety, okazało się, że doborowi żołnierze Quetzalcoatla uciekli z pola walki, a Tezcatlipoca na czele nieudaczników rozgromił wrogą armię. Z początku przeraziło to Tolteków, ale nad ich zdziwieniem i strachem wzięła górę radość z odniesionego zwycięstwa.

Jednak o tym, jak Tezcatlipoca radził sobie w roli królewskiego zięcia i jak zaczął sobie coraz bezczelniej poczynać z ufającymi mu poddanymi, dowiecie się dopiero w następnym artykule, ostatnim poświęconym wielkiej rywalizacji Tezcatlipoki i Quetzalcoatla.

Magdalena Pioruńska

About the author
Magdalena Pioruńska
twórca i redaktor naczelna Szuflady, prezes Fundacji Szuflada. Koordynatorka paru literackich projektów w Opolu w tym Festiwalu Natchnienia, antologii magicznych opowiadań o Opolu, odpowiadała za blok literacki przy festiwalu Dni Fantastyki we Wrocławiu. Z wykształcenia politolog, dziennikarka, anglistka i literaturoznawczyni. Absolwentka Studium Literacko- Artystycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotąd wydała książkę poświęconą rozpadowi Jugosławii, zbiór opowiadań fantasy "Opowieści z Zoa", a także jej tekst pojawił się w antologii fantasy: "Dziedzictwo gwiazd". Autorka powieści "Twierdza Kimerydu". W życiu wyznaje dwie proste prawdy: "Nikt ani nic poza Tobą samym nie może sprawić byś był szczęśliwy albo nieszczęśliwy" oraz "Wolność to stan umysłu."

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *