Zielone sari – Ananda Devi

Zielone_sari-200x294Zielone sari to książka mocna i poruszająca, chociaż trochę przerysowana. Jej tematem jest piekło, jakie senior rodu zgotował trzem pokoleniom kobiet: swojej żonie, córce i wnuczce. Teraz, kiedy umiera, te z nich, które jeszcze żyją, mają wreszcie odwagę stawić mu czoła.

Nie świadczy to o ich słabości, lecz o sile patriarchatu panującego na Mauritiusie (oraz w większości krajów świata). Leżący na łożu śmierci emerytowany lekarz prowadzi monolog, w którym bezwiednie wyznaje wszystkie swoje grzechy. Bezwiednie, ponieważ podsumowując swoje życie, nie dostrzega, że terroryzował najbliższe sobie osoby. Przez lata bił żonę i poniewierał córkę, wyśmiewając ją przy każdej okazji. Pomimo raka nie traci ostrości języka i wciąż obraża Kitty i Malikę. Córka i wnuczka troszczą się o umierającego, mimo że ten tejże troski nie docenia. Jak się okazuje, mają w tym swój cel.

Głęboka nienawiść, jaką od razu żywi się do narratora, jest co najmniej zrozumiała, a powinna być wręcz wskazana. To okropny, zimny człowiek, którego zawód powinien znamionować dobro. Przecież lekarz troszczy się o ludzi, ich zdrowie, a ono jest ponoć w życiu najważniejsze. Ponadto wzruszają go ranne zwierzęta, jednak trudno mu współczuć, czytając nie tylko, co zrobił biednym kobietom, z którymi żył, ale także jak uzasadnia przed sobą kolejne okrutne zachowania. Takie bicie żony nie jest dla niego niczym wielkim. Sama się o nie prosi, przypalając obiad trzy razy z rzędu. Co jakiś czas lamentuje też nad współczesnymi mężczyznami, przerażony rosnącą siłą kobiet. W pewnym momencie rzuca kpiąco: „nauczyły się mówić nie: to była istotna zmiana kierunku w procesie ewolucji samic” (44-45).

Zielone sari to krótka książka, czyta się ją szybko, ale wrażenie, jakie wywiera na czytelniku, zostaje na długo. Poczucie, że przez wieki mężczyźni tak postrzegali swoją rolę w społeczeństwie, a wielu z nich nadal uważa siebie za wyjątkowych bez konkretnego powodu, wywołuje mieszankę złości, obrzydzenia i wstydu. Przede wszystkim w męskim czytelniku.

Tytuł: Zielone sari

Autor: Ananda Devi

Przekład: Krzysztof Jarosz

Liczba stron: 236

Rok wydania: 2018

Wydawnictwo: W Podwórku

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *