Zatoka tajemnic – Rosanna Ley

Ley_Zatoka tajemnic_mZnacie to uczucie, kiedy wyczekujecie na książkę, zapowiadaną jeszcze na długo przed publikacją? Czekanie, odliczanie, wyszukiwanie przedpremierowych fragmentów? Gdy ma to być powieść dobrze znanego autora, który oczarował nas poprzednimi utworami, zniecierpliwienie sięga zenitu. I wreszcie nadchodzi ten moment. Data premiery. Pędzimy do księgarni, czekamy na listonosza dźwigającego zamówioną przed miesiącem pozycję czy wybiegamy z wydawnictwa, ciesząc się własnym egzemplarzem. Już nie chce nam się jeść, nie potrzebujemy snu, ważne sprawy jakoś się same pozałatwiają. My czytamy. I zamiast satysfakcji, wyczekiwanego tak długo szczęścia i przyjemności z lektury dostajemy figę z makiem. Czujemy zawód tak wielki, że zamiast kończyć książkę w nocy, by jak najprędzej poznać jej finał, wyjemy z (czytelniczego) bólu do księżyca.

Tak bardzo rozczarowała mnie najnowsza powieść Rosanny Ley. Wydawałoby się, że wszystko w niej jest – całkiem niezły pomysł, kilku diametralnie różniących się od siebie bohaterów, tajemnice z przeszłości, tło historyczne i wędrówki w przeszłość, uniwersalne przesłanie. O tym, że autorka potrafi pisać, świadczy jej poprzednia publikacja – „Dom na Sycylii”, moje wakacyjne odkrycie 2013 roku, absolutnie świetna książka. Czego więc tu zabrakło?

Historia Ruby rozpoczyna się od ukazania kobiety w najbardziej dramatycznym momencie jej życia – opuszczona przez partnera, osierocona przez rodziców po pogrzebie postanawia uporządkować rodzinny dom. Podczas sprzątania odnajduje zakurzone pudło, a w nim akcesoria dla noworodka i fotografie młodej dziewczyny trzymającej szkraba w ramionach. Tajemniczy karton nie daje bohaterce spokoju. Jednak iskrą zapalną, która doprowadza do wszczęcia śledztwa, jest dokument stwierdzający bezpłodność jej rodziców. Ruby niemal natychmiast dowiaduje się prawdy i wszczyna poszukiwania mające na celu odnalezienie biologicznej matki.

Jak można się spodziewać, w tym celu kobieta wyjeżdża do uroczego, malowniczego zakątka, gdzie poznaje mężczyznę po przejściach, Andresa, syna malarza. Na jednym z obrazów lokalnego artysty spostrzega dziewczynę ze zdjęcia – swoją matkę. Okazuje się, że na wyspie strzeżona jest nie tylko tajemnica dzieciństwa Ruby. Siostra Julia, po niemal siedemdziesięciu latach, pragnie ujawnić sekret, który przez długi czas (początkowo nieświadomie) sama współtworzyła. Na światło dzienne wychodzą duchy przeszłości.

„Zatoka tajemnic” faktycznie skrywa kilka mniej lub bardziej ważnych sekretów. Pisarka przedstawia historię trzech kobiet – każdej w innym czasie historycznym. Siostra Julia pracuje w najtrudniejszym dziejowym momencie wojny domowej w Hiszpanii (II wojna światowa na świecie). Jest pomocą doktora, kimś w rodzaju akuszerki. W klinice dochodzi do szokujących procederów. Gdy kobieta odkrywa, w czym rzecz, ze strachu milczy, prowadzi jedynie dziennik i wszystko skrupulatnie w nim zapisuje. Drugim torem toczy się opowieść o latach 70-tych, poluzowaniu norm moralnych i obyczajowych. Szalone idee młodych ludzi reprezentuje Laura, niespokojny duch, której życiowym credo stało się słynne „love & peace”. Na ratunek przychodzi jej Vivien, uwalniając hipiskę od odpowiedzialności. Najmłodsza z kobiet, Ruby, żyje w XXI wieku. Opowiedziana jej przez Andersa historia, zawierająca rodzinne sekrety, sprawia, że odległe wydarzenia odżywają na nowo. Oczywiście, wszystkie niewiadome mają wspólne podłoże.

Mimo iż wiele tu tajemnic, nawet całkiem nieźle wymyślonych, to jednak sieć ich powiązań jest bardzo przewidywalna. Brak elementu zaskoczenia to najpoważniejszy zarzut dotyczący tej książki. Kolejnym może być spłycenie do granic możliwości wątku współczesnego. Widać, że pisarka lepiej czuje się, kreując przeszłe zdarzenia, potrafi tworzyć ich klimat. Niestety, nie zagłębia się w historię i skupia się wyłącznie na bohaterach. Ci – zbyt papierowi, naiwni, mechaniczni – stają się następną słabą stroną powieści. Paradoksalnie, najciekawszymi postaciami są te dalszoplanowe, np. doktor Lopez. Ley jako tematy przewodnie wybrała bardzo istotne problemy handlu noworodkami, nielegalnych aborcji, oszukiwania pacjentek, działania w imieniu Boga dla celów osobistych. To najlepszy element powieści. Jako całość jednak „Zatoka tajemnic” wypada szalenie blado. Czytelna do bólu, przegadana, z bohaterami, w których nie sposób uwierzyć. „Domem na Sycylii” pisarka narobiła wielkiego apetytu na swoje następne książki. Niestety, nie nasyciła czytelnika kolejną powieścią.

Kinga Młynarska

Ocena 2/5

1. Tytuł: „Zatoka tajemnic” („Bay of Secrets”)
2. Autor: Rosanna Ley
3. Okładka: miękka ze skrzydełkami
4. Liczba stron: 512
5. Data wydania: 2014
6. Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *