Zaskakujący pojedynek – recenzja komiksu „Liga Sprawiedliwości kontra Suicide Squad”

Zarówno Liga Sprawiedliwości, jak i Suicide Squad to serie, które od początku borykają się z podobnym problemem: jak rozłożyć akcenty, by z jednej strony zbudować pełnowymiarowe postaci, a z drugiej opowiedzieć wiarygodną historię. Kiedy bowiem zbieramy na kartach jednego komiksu kilku bohaterów lub antybohaterów, z których żaden – przynajmniej z założenia – nie jest uprzywilejowany i mają działać jako drużyna, łatwo zgubić proporcje. Choć w serii Odrodzenie DC problem ten nie jest tak widoczny przy Suicide Squad, to w przypadku Ligi Sprawiedliwości jest główną bolączką. Z tym większą rezerwą podchodziłem do crossoveru tych dwóch tytułów, spodziewając się raczej pretekstualnej fabuły. Na szczęście główny scenarzysta Joshua Williamson poradził sobie zaskakująco dobrze. Stworzył komiks pełen akcji, w którym jednocześnie zbudował interesującą historię i sprawiedliwie rozdał karty członkom obu grup.

LSvsSSq

Liga Sprawiedliwości kontra Suicide Squad to komiks, o którego fabule nie można zbyt wiele powiedzieć, ponieważ nawet ogólne streszczenie musiałoby zawierać spoilery. Do tej pory działania Oddziału Samobójców były trzymane w tajemnicy, ale skoordynowane akcje grupy złoczyńców nie umknęły uwadze Batmana, który prowadzi Ligę Sprawiedliwości do konfrontacji z Oddziałem. Choć zajmie to wiele stron, stosunek Mrocznego Rycerza do szczególnej metody resocjalizacji stosowanej przez Amandę Waller ulegnie zmianie. I to tak dużej, że Batman sam stanie na czele nowej grupy, Justice League of America, do której zrekrutuje między innymi Killer Frost i Lobo. Nie wiadomo jednak, czy ich przygody znajdą się w ofercie polskiego wydawcy – Egmontu.

025_JLvsSS

Na razie możemy zobaczyć, jak Liga Sprawiedliwości staje przeciwko Oddziałowi Samobójców, by ostatecznie… połączyć z nim siły. Ale tylko na chwilę, bo wszystkie sojusze zawierane w tym komiksie są bardzo kruche. Pojawia się trzecia strona, wspólny wróg, który początkowo jednoczy tytułowych rywali, jednak sprawy przybierają niekorzystny obrót dla każdego ze stronnictw, w efekcie czego dochodzi do zaskakujących przetasowań. Mamy więc solidną porcję starć, ale fizyczne próby sił okazują się mniej ważne od walk, jakie rozgrywają się w umysłach i sercach bohaterów.

Choć Liga Sprawiedliwości kontra Suicide Squad formatem przypomina standardowe tytuły z serii DC Odrodzenie, komiks jest większy objętościowo. Dostajemy tu sześć zeszytów tytułowego crossoveru oraz po dwa zeszyty z Ligi Sprawiedliwości i Suicide Squad. Te dodatkowe materiały wprowadzają poboczne historie, które ciekawie pogłębiają historię i komplikują psychologię postaci, zarówno ważnych dla przebiegu wydarzeń, jak i pobocznych, pokazując, że wszystkie wydarzenia tu opisane mają znaczenie w świecie DC. Dla równowagi mamy tu mniej humoru niż w zeszytach Oddziału Samobójców, co też jest korzystne, bo kłopoty, w jakie tym razem wpadają bohaterowie, wydają się poważne i wymagają poważnego podejścia. Co nie przeszkadza scenarzystom rzucić słownym żartem tu i ówdzie, zwłaszcza gdy atmosfera nieco się rozładowuje.

080_JLvsSS

Tom ten zbiera pokaźną liczbę grafików, dlatego pewnym sukcesem było osiągnięcie spójnej warstwy wizualnej. Osiągnięto to dzięki poddaniu się rygorowi konwencji amerykańskiego komiksu superbohaterskiego. Nie chcę napisać, że graficznie komiks jest nudny, po prostu ilustracje nie przyciągają uwagi na dłużej. Może to być nieco rozczarowujące dla czytelników preferujących podejście bardziej ambitne, ale nie oszukujmy się, to nie jest podejście prezentowane przez tego rodzaju tytuły.

Liga Sprawiedliwości kontra Suicide Squad udał się lepiej, niż się tego spodziewałem. Dostarczył sporo rozrywki, a przy tym nie wywołał zażenowania naiwnością fabuły lub jej wyrwaniem z kontekstu całej serii. Mamy tu wydarzenia, które pociągają za sobą konsekwencje, jak choćby powołanie odrębnego tytułu. Co więcej, ograniczone zaufanie Batmana do członków Ligi Sprawiedliwości po raz kolejny okazuje się zasadne, do czego Mroczny Rycerz wróci jeszcze w kolejnym tomie przygód bohaterskich obrońców Ziemi.

Aleksander Krukowski

Scenariusz: Joshua Williamson, Tim Seeley, Rob Williams
Rysunki: Tony S. Daniel, Jason Fabok, Howard Porter
Wydanie: I
Data wydania: Maj 2018
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165×255 mm
Stron: 288
Cena: 69,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328134041

About the author
Aleksander Krukowski
Literaturoznawca, krytyk literacki i tłumacz. Wytrwały recenzent książek i komiksów, publikujący w różnych zakątkach internetu. Fan Granta Morrisona, Alana Moore'a, Warrena Ellisa i Neila Gaimana, chętnie sięgający po komiksy spoza swojej strefy komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *