Wyznanie – Helena Stachurska-Niegierewicz

Moje tchórzostwo i nieznajomość własnych emocji sprawiają,
że tych, których kocham, werbalnie zdradzam z innymi,
gdyż nie potrafię im wyznać, co czuję.

…bo to dopadło właśnie mnie. Czuję to wszystkimi zakamarkami ciała. Choć nie wiem, ilu ludzi na świecie dotkniętych jest tą chorobą, to jest to skaza przyjemna, użyteczna i której za nic, nie chciałabym się pozbyć. Pielęgnuję ją skrycie, długo rozczulając się nad nowo poznanymi osobami, pojawiającymi się w moim marnym życiu. Wprowadzam ją wtedy do obiegu, zdobywając kolejne sympatie. Zarówno damskie, jak i męskie. Sama przed sobą przyznaję, że choć tylko niewielu mężczyzn i kobiet darzę uczuciem miłości, nawet nie wiem czy prawdziwym czy wyimaginowanym, to podwójna chęć podobania się którejkolwiek z płci, decyduje o moim uczuciowym zniewoleniu. Jednak poza wolnością wyboru, nie przytrafiło mi się nic lepszego. I to decyduje o moim ambiwalentnym korzystaniu z tego przywileju; trzepię skrzydłami na prawo i lewo, unoszę się w przestworzach przyjemnego oddania i opadam.

By w kilka chwil później zmyć z siebie ciche tchórzostwo. Zdradzam delikatnie, bez plamy krwi, staram się zachować sprawiedliwość i równowagę w obdarzaniu. Aby żadna ze stron nie czuła się pokrzywdzona, zalewam wszystko butelką szampana i złudną nadzieją na przyszłość, której nie będzie. Toleruję również wybryki moich współtowarzyszy oraz szarą codzienność w jaką są wetknięci. W związku z brakiem jednoznacznej odwagi, przechylam szalę miłości we właściwą stronę tak, aby nikt nie czuł się zaniedbywany. Ale taka już jestem. Jestem sobą, i pozwalam żyć innym tak, jakby chcieli żyć. Jakby im się wydawało, że właśnie tak chcieliby. Dotykam ich namiastką wolności, którą noszę w sobie. Nie potrafię upchać jej w walizy, które stoją na progu, wypełnione i tak już po brzegi strzałami łowczyni. Moje życie to podróż. Nie kończąca się pogoń, za ulatującą teraźniejszością. I nową zdobyczą, czającą się za uchylonymi drzwiami. Tak, teraz wreszcie mogę wyznać, że tak jest na prawdę. I że nie potrafię zdefiniować siebie, jako człowieka.

Helena Stachurska- Niegierewicz

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *