„Wykresy fal środkowej Wołgi” Konstanty Usenko

Autor, sam będący muzykiem, jest miłośnikiem punkowej etnografii, poszukującej prawdziwej i jeszcze nieprzerobionej na „world music” muzyki tradycyjnej ze wszystkich regionów świata. Być może jednak prawdziwym powodem podróży do środkowego Powołża było poszukiwanie własnych korzeni, które tkwią w określonych przestrzeniach kulturowych i oddziałują na całe dziesiątki pokoleń. Kultura, mentalność, systemy wierzeń, a nawet struktury polityczne związane są z przestrzenią i kształtowane przez poszczególne cywilizacje, narody, grupy etniczne czy plemiona. Usenko odbywa jednak prawdziwą podróż do samego podnóża swojej tożsamości, grzebiąc w nomadycznej przeszłości swoich (a być może naszych) przodków, których geny wprawiają ludzkość w ciągły niespokojny ruch podróżniczy. Wszystkie, nawet wymuszone warunkami czy niebezpieczeństwami, migracje przynoszą ze sobą ludzi i zmiany, które, nakładając się na siebie, tworzą niepowtarzalność miejsca i jego mieszkańców.

Rodzinne powiązania autora sięgają mało znanej ugrofińskiej republiki Mari El, ukrytej w powołżańskim interiorze oraz zdominowanej przez potężniejszą i bardziej znaną republikę Tatarstanu, do tego zamieszkałą przez o wiele bardziej ekspansywnych i znanych także z polskiej historii Tatarów. Ugrofińscy Czeremisi pojawiają się na chwilę w Trylogii, ale gdzie im do rozmachu i knowań Azji Tuhajbejowicza. Może i szkoda, gdyż niezwykła wyprawa autora, prowadząca w głąb miasteczek, industrialnych osiedli, podupadłych postradzieckich osiedli mieszkaniowych, a nawet nadrzecznych zarośli i prastarych puszcz, odsłania zaskakująco nieznane oblicze ugrofińskiej kultury – opartej na szamanizmie, z zachowanymi (przynajmniej w części) prastarymi tradycjami, druidycznymi obrzędami i niemal w całości ocalonym dziedzictwem muzycznym Maryjczyków. Brawurowy opis zderzenia tradycyjnych kultur i form z nowoczesnością oraz historia początków alternatywnej sceny punkowej i zimnofalowej zasługują na odrębne potraktowanie. Rzadko spotyka się tak przemyślnie opisane dzieje kontrkultury w kraju, który uchodził za ostoję konserwatywnego, politycznie motywowanego „odgórnego zarządzania” wszystkimi i wszystkim. Tymczasem w enklawach ukrytych w środkowym biegu Wołgi w najlepsze trwała kulturowo-muzyczna kontrrewolucja. Zresztą rozmówcy autora – tatarska diwa Superalisa czy raperka Ajgiel Gajsina – nie cierpią ani na postradziecką fobię, ani nostalgię. Ich opowieści odsłaniają raczej całą gamę rozmaitych strategii przyjmowanych przez artystów i nowofalowców w czasach opresji lub zmian – w zależności od epoki bardziej lub mniej bezpiecznych, docenianych, sławnych lub wyklinanych.

Cały tatarsko-udmursko-maryjski mikrokosmos, ze swoją muzyką, magią, duchami i demonami, w narracji Usenki okazuje się niespodziewaną fuzją wciąż nieopowiedzianej historii grup żyjących na europejskich peryferiach z całkiem swojskimi klimatami muzycznej alternatywy z czasów politycznego tąpnięcia wewnątrz radzieckiego imperium i jego satelitów.
Jeśli rację mają fizycy kwantowi, że nasz świat składa się z energii i informacji, to ta książka może być znakomitym przewodnikiem po nieznanym muzycznym i kulturowym powołżańskim pograniczu.

Ewa Glubińska

Tytuł: Wykresy fal środkowej Wołgi
Autor: Konstanty Usenko
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2021

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *