Wydawnictwo Białe Pióro

logoPod skrzydłami znanej nam już Fundacji Oscar powstało nowe wydawnictwo dla autorów, których oficjalne wydawnictwa uparcie ignorują. Tacy autorzy nie mają zwykle znajomości, ważnego nazwiska ani niczyjego poparcia, nie są więc atrakcyjni z punktu widzenia ludzi decydujących o tym, co warto wydać a co nie. Ich talent lub też brak takowego jest w tym wszystkim rzeczą najmniej ważną, prawie nieistotną, skoro tekstów przysłanych „z ulicy” nikt w redakcji nawet nie przeczyta. Nie chcę mówić, że to standardowe postępowanie, ale niestety dość częste, by odegrało swą niszczycielską rolę. Dlaczego tak się dzieje? Co tu zmieni nowa, pozornie taka sama jak inne oficyna? O, właśnie ta?

http://bialepioro.pl/

Z powodu istnej zapaści czytelniczej w Polsce wielkie wydawnictwa zaostrzyły kryteria przyjmowania książek do druku. W związku z tym otworzyła się duża nisza dla selfpublisherów i „wydawnictw ze współfinansowaniem”,  co w praktyce oznacza pełną odpłatność za cały proces wydawniczy. Trzeba z przykrością odnotować, że tego typu oficyny są po prostu firmami nastawionymi na szybki zarobek i rzadko wywiązują się z obietnic, zamieszczanych w forreklamie. Opłaca się im „zagarnięcie” jak największej ilości kontrahentów, tani druk i sprzedaż w internecie. O sensownej promocji swego dzieła autor może zapomnieć, a co za tym idzie, jego zarobek to nędzne grosze, nijak mające się do włożonych w projekt tysięcy złotych.

Co więc w tej sytuacji zmienia nowe wydawnictwo? Miejmy nadzieję, że wiele. Wydawnictwo Białe Pióro chce postawić na dobrą, fachową reklamę. Pragnie zmienić negatywny wizerunek płatnych oficyn i przede wszystkim zwyczaj oceniania autorów przez ich pryzmat.  Polska ma bardzo wielu uzdolnionych pisarzy, w których nikt nie wierzy.  Wielu z nich wydaje własnym kosztem, chcąc za wszelką cenę dotrzeć do czytelników i udowodnić im swoją wartość. Pozwólmy im na to. Nie skreślajmy już na wstępie tych, co korzystają z opcji selfpublishingu. Dajmy im okazję, bo się wykazali. Przestańmy twierdzić że w Polsce nie ma dobrych pisarzy, bo jest ich bardzo dużo. Przestańmy opierać się na subiektywnej ocenie skostniałych w swoim pojmowaniu wartości literackiej ekonomistów. Dajmy wreszcie szanse naszym uzdolnionym rodakom, zamiast promować zagranicznych tandeciarzy, których jedyną zaletą jest fakt, że urodzili się i pisali w innym kraju. Wszyscy na tym zyskamy.

Zainteresowanych zapraszamy na stronę Wydawnictwa Białe Pióro, gdzie przeczytacie o założeniach i celach jego twórców.

http://bialepioro.pl/

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

2 komentarze

  1. Luiza Dobrzyńska, twórcza, kreatywna pisarka, z pomysłami. Miałam przyjemność czytać Jej powieści. Swoje wrażenia opisałam na blogu NIETYPOWE RECENZJE MARTY. Zapraszam do przeczytania wpisu, nietypowej recenzji, o tym, jak to książki stały się okrętami. I zabrały mnie do tak wielu krain, światów a może wszechświatu? Zajrzyj, poczytaj a ja międzyczasie dodam. Polecam tę Autorkę.

Skomentuj Luiza Dobrzyńska Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *