WIERSZE: Małgorzata Sikora

SZUFLADA poleca:

sikorka

czekanie

żyjemy. która z nas straciła więcej
niż planowała matka?
rodzina powinna trzymać się razem. kiedyś
wykradłam siostrę. jak kociaka owinęłam w koc.
upchnęłam na strychu.

strach pęczniał w ustach. wokół gniły zmasakrowane ciała.

jadłyśmy wiśnie. w nocy wydawały się większe. bardziej słodsze. o świcie paliły w gardle. przesiąknięte dymem powodowały zawroty głowy.
powtarzałam: będzie dobrze. nic się już nie powtórzy. ta wojna nie jest nasza.
wrócimy. usiądziemy na ganku. będziemy czekać aż przyjdzie reszta rodzeństwa.

poszli do lasu. po drewno.

 

***

mama

wspomnienia. zapachy. na skrawku papieru
wiele słów. miłość. w szufladach
chustki w euforii barw. i kilka kropel łez.
jakaś tajemnica. krótki wodewil. parę namiętności. z papieru samolocik. lecący prosto w chmury.

taka jesteś. bursztynowa plamka na rozżarzonym słońcu. pośrodku łąki. moich marzeń. życia. albumów i szczodrych
bibelotów. nie jestem małą dziewczynką
prowadzoną przez ciebie na dworzec. dzięki tobie wybrałam podróż. pociąg ruszył. jadę.

 

***

Dla mojej babci

pożegnanie 

nie wrócimy. wioska spłonęła. jak można wybrać się w daleką podróż bez walizki.
torby. podręcznego bagażu?

uciekamy. jestem starszą siostrą. masz mnie słuchać. nazrywam jagód. znajdę jedzenie. kryjówkę. zapomnisz jęki, krzyk. i płacz. twoje ciało nie przesiąknie pleśnią. dymem. uwolnię cię.
nie będziesz jak poraniony ptak szamotać się w gałęziach.

wszystko minie. kształty rzeczy nabiorą kolorów. świt
pomoże wybrać kierunek. mama i tata śpią. z otwartymi oczami. do odespania mają długą noc. nami zaopiekuje się las wypełniony po brzegi cieniami pielgrzymów umykających przed
partyzantami UPA.
zostaniesz ze mną. zatrzymamy się na chwilę pod niebieskim trokiem nieba. żywe.

 

***
tajemnica

nie rozpaczaj. to głód. jesteś chora. przejdzie. będę pracować. wyleczą cię. nie zawracaj sobie niczym głowy. nie wierz opowieściom o galarecie.
podobno z ludzkich ciał. pomarli. ale to ciebie nie dotyczy.
co bardziej nas łączy – miłość siostry do siostry może nienawiść? przysięgałaś zemstę organizacji ukraińskich nacjonalistów. zabrali matkę i ojca. dzieciństwo.

mijają dni. lata. świat coraz bardziej wypełnia się kłamstwem. przewidzeniami. ludzką głupotą. bezradnością.
nie jesteśmy pewni swoich racji. ideałów. rachunków
krzywd. na starość uważnie obieramy jabłko. udaje się nie zerwać
długiej obierki.
kroimy na małe cząstki. smakujemy miąższ. smutek i rozpacz
inaczej.

może powinnam zapomnieć. bez drżenia rąk zapalić świeczkę na twoim grobie.
przed snem uporać się z gniewem.
i z odorem umierających w korytarzach szpitala. poprosić o otworzenie okien. oddychać.
razem z moją siostrą śmiać się jak dzieci. uwolnić.
***
pamiątki 

mogłabym policzyć jej zmarszczki. ledwo widoczne żyłki.
nie jeść i poczuć jak można być spragnioną spokoju.
często kończyłaś rozmowę: obyś tego strachu nie poznała. bólu. straty. każdy lęka się inaczej. zasłania oczy. broni serca i duszy.

połykasz kolorowe tabletki. mają rozpuścić koszmary.
zadbać o dobry odpoczynek.
jutro. pokazują finał tego co nieludzkie. okrutne. banderowskie.
wyłączasz telewizor i znowu trzymasz za rękę młodszą siostrę. świta. biegniecie. nikt was nie widzi. nie przeszkadza w zabawie.

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *