WIERSZE: Małgorzata Adamczak

SZUFLADA poleca:

Picture of a painting

Malowanie

Najlepiej nie studiować.

Chlapnąć farbą na małym płócienku,

Ekspresji przypadkiem pilnować,

łódeczką niebieską w białym okienku.

Nie studiować, przemyślać, wyrachowywać.

Grać plamą na podkładzie  „ laseru”,

Zapaść się, zapodziać w otchłani eteru.

 

 

Ból

Napływają chmury do oczu

Nie mogę myśleć jasno

Żarówka jest zgaszona – ciemno.

Zawężam przestrzeń własną.

Rymy nie napływają nurtem prawdziwych wzruszeń

Nie wiem czy przetrwam zaśniecie

Padnę prawdziwym trupem.

Ból wiąże oczy, mózg plącze wstążką przeznaczenia

Jak przetrwać dzień kreatywnie z takiego bólu, cierpienia?

Chyba jazda tramwajem dobra by na to nie była,

Książka – tez nie jest dobra, w masę jedną skleiła.

Ból skacze po trotuarze, kocich łbach i asfalcie,

Po piasku pełznie ślimaczo… ze mną tez walczy.

 

 

Mój ulubiony anioł

Wieczór zamykając mi oczy i wręczając mi zwiędłe dłonie otwiera okno

Wypuszcza dym myśli i podlewa zieleń jedyna na szafie.

Rozkłada skrzydła koszuli nie białej.

Wykręca ci kolczyk z ucha każe lustru pokazać jeszcze piękniej,

A mój anioł rozsuwa mi nie długie już włosy i podnosi ku górze oczy.

 

Stare pióro

Mam pióro, pióro z nabojami Parkera.

I jasne stawiam kreski, celuje nimi, bo jest niebieskie.

Mam pióro Parkera wcale się nie rozbiera!

Zakręcone latami czekania…

Mam pióro Parkera.

Noszę je i liczyć chcę słowa.

I wcale nie można mimo godzin czekania.

„Zabić” godzinę nawet chwilą Parkera!

Pokręcić nim, wcale się nie rozbiera!

Z niecierpliwości złudzeniem pisać

rzeźbę słów wyryć w papierze… no nie rozbierze się na części, nie rozbierze…

 

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *