WIERSZE: Magdalena Panek

SZUFLADA poleca:

14194427_1677705432555160_870243532_n

***

Wyjdę na spacer

 

Pewnie zmarznę

obok serca ogrzeje duszę

 

Porozmawiam ze sobą

obiecuję

zrozumieć

inaczej

pokłócę się z lustrem przeszłości

ocean wzbierze

dźwięki nabiorą mocy

wybuchnę

prysnę

i zniknę

 

 

 

Bezimienna

 

Z nicości
narodziła się
(niby) świecąca…
i (może) niedotykalna
błyskawiczna niczym myśl
piękna jak pełnia na tle oceanu

Spadała (chyba) długo
i w końcu uderzyła
i rozprysła się

A teraz
zastanawiam się
czy to był diabeł

 

 

Przestań…

 

Przestań czekać
na uśmiech
na znak
na wiosnę
na miłość
na czas

Przestań myśleć
o ukochanej
o pachnących kwiatach
o lampce czerwonego wina
o ponurym śpiewie słowików
o śmierci

Przestań oddychać
po co żyć
skoro
zamyślić się
poczekać
Nie potrafisz

 

 

 

Cisza

                                                                                                                                                      

Ciszo
trwać wiecznie
będziesz…
pod chłodną płytą
a przerwie cię grad łez
a zmęci cię wiatr żalu
lecz trwaj
choć tę chwilę
niczym promyk słońca
cień księżyca
dym
dźwięk
nic

 

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *