SZUFLADA poleca:
***
Wyjdę na spacer
Pewnie zmarznę
obok serca ogrzeje duszę
Porozmawiam ze sobą
obiecuję
zrozumieć
inaczej
pokłócę się z lustrem przeszłości
ocean wzbierze
dźwięki nabiorą mocy
wybuchnę
prysnę
i zniknę
Bezimienna
Z nicości
narodziła się
(niby) świecąca…
i (może) niedotykalna
błyskawiczna niczym myśl
piękna jak pełnia na tle oceanu
Spadała (chyba) długo
i w końcu uderzyła
i rozprysła się
A teraz
zastanawiam się
czy to był diabeł
Przestań…
Przestań czekać
na uśmiech
na znak
na wiosnę
na miłość
na czas
Przestań myśleć
o ukochanej
o pachnących kwiatach
o lampce czerwonego wina
o ponurym śpiewie słowików
o śmierci
Przestań oddychać
po co żyć
skoro
zamyślić się
poczekać
Nie potrafisz
Cisza
Ciszo
trwać wiecznie
będziesz…
pod chłodną płytą
a przerwie cię grad łez
a zmęci cię wiatr żalu
lecz trwaj
choć tę chwilę
niczym promyk słońca
cień księżyca
dym
dźwięk
nic