WIERSZE: Eliza Segiet

SZUFLADA poleca:

es

 

Ordnung

 

Wciąż szuka znaczenia słowa

ordnung.

Podobno to porządek!

Czy on wymagał

tak wiele chaosu?

Czy aż tyle miejsc

musiało się zaczerwienić,

by przegrać?

 

*

 

 

Szkapa

 

Stukot końskich kopyt

zawsze przypomina

powracającego dorożkarza.

Mieszkał za rogiem.

Biedna żona została sama.

Zabili jego, dzieci,

w niej

– chęć życia.

 

Mówiła, że chce już odejść,

ale nie może.

Ktoś powinien zostać,

by o nich pamiętać

i nie pozwolić zapomnieć.

 

Każdego rana

wychudzona szkapa

nadaremnie rży.

Czeka na…

 

Nie wiadomo.

Może

– jak ludzie –

na śmierć?

A może na cud?

 

*

 

Morze mgieł

 

W kryjówce

zrozumiałem,

że normalność jest wtedy,

gdy kłamiesz kiedy chcesz,

a nie gdy musisz.

 

Kiedy jeszcze?

Gdy z morza mgieł

nie wynurzają się ciała.

 

Normalność jest wtedy,

gdy ludzie nie krzywdzą ludzi,

a dzieci nie bawią się w zabijanie!

 

Tate, o czym myślisz?

– O wojnie.

Dlaczego? Ona się skończyła.

 

– Córciu,

w nas –

zostanie na zawsze.

 

*

 

Twarz

 

Bez ciebie –

jej nie do twarzy.

 

Nic już nie jest normalne,

spowolniły się plany,

umilkło tempo życia.

 

Jak może

pojechać w dal?

Tam jeździ się we dwoje.

Ktoś musi być oczami,

a inny

pchać wózek.

 

*

 

Sepia

 

Kiedyś miała wrażenie miłości.

Pozostało niezrozumienie,

duszność rozumu,

echo przeszłości

zagarniających wystrzałów.

 

Teraz świat w sepii

i pustkę wokół siebie

tłumaczy

opętaniem nazistów

przez kogoś,

kto żył

– by zabijać!

 

 

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *