SZUFLADA poleca:
Ordnung
Wciąż szuka znaczenia słowa
ordnung.
Podobno to porządek!
Czy on wymagał
tak wiele chaosu?
Czy aż tyle miejsc
musiało się zaczerwienić,
by przegrać?
*
Szkapa
Stukot końskich kopyt
zawsze przypomina
powracającego dorożkarza.
Mieszkał za rogiem.
Biedna żona została sama.
Zabili jego, dzieci,
w niej
– chęć życia.
Mówiła, że chce już odejść,
ale nie może.
Ktoś powinien zostać,
by o nich pamiętać
i nie pozwolić zapomnieć.
Każdego rana
wychudzona szkapa
nadaremnie rży.
Czeka na…
Nie wiadomo.
Może
– jak ludzie –
na śmierć?
A może na cud?
*
Morze mgieł
W kryjówce
zrozumiałem,
że normalność jest wtedy,
gdy kłamiesz kiedy chcesz,
a nie gdy musisz.
Kiedy jeszcze?
Gdy z morza mgieł
nie wynurzają się ciała.
Normalność jest wtedy,
gdy ludzie nie krzywdzą ludzi,
a dzieci nie bawią się w zabijanie!
– Tate, o czym myślisz?
– O wojnie.
– Dlaczego? Ona się skończyła.
– Córciu,
w nas –
zostanie na zawsze.
*
Twarz
Bez ciebie –
jej nie do twarzy.
Nic już nie jest normalne,
spowolniły się plany,
umilkło tempo życia.
Jak może
pojechać w dal?
Tam jeździ się we dwoje.
Ktoś musi być oczami,
a inny
pchać wózek.
*
Sepia
Kiedyś miała wrażenie miłości.
Pozostało niezrozumienie,
duszność rozumu,
echo przeszłości
zagarniających wystrzałów.
Teraz świat w sepii
i pustkę wokół siebie
tłumaczy
opętaniem nazistów
przez kogoś,
kto żył
– by zabijać!