Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni – Filip Springer

springer„Temat tej książki nie jest ważny” przewrotnie pisze na jej pierwszych stronach  Filip Springer. Ale czy otoczenie, w jakim żyjemy, jest dla nas istotne? Większość (jeśli nie wszyscy) odpowiedzą twierdząco. Dlaczego więc tak dużo brzydoty wokół, skąd zgoda na nią? Nad tym właśnie zastanawia się Filip Springer w „Wannie z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni”, swego rodzaju kontynuacji zainteresowań ujawnionych w dwóch poprzednich publikacjach: „Źle urodzonych. Reportażach o architekturze PRL-u” i „Zaczynie. O Zofii i Oskarze Hansenach”. Tym razem jednak nie będzie o Polsce komunistycznej, ale współczesnej.

Zacznę od osobistej wycieczki w sensie i dosłownym, i przenośnym. Nie mogę bowiem  uniknąć takiego właśnie odczytania tego tekstu – na wielu stronach autor przygląda się mojemu sąsiedztwu. Szczecin, który obok kilku innych polskich miast, znalazł się w książce Springera, to przede wszystkim dzielnica, na której mieszkałam kilka lat. Bociany, o których wspomina pisarz na początku reportażu, mijałam codziennie. Byłam świadkiem powstawania ulicy Duńskiej, którą autor szczególnie sobie upodobał jako przykład osiedla zamkniętego, placu zabaw za płotem, dla wybranych. I przyznam – smutno mi się zrobiło, bo nie wiedziałam, że tak zmieniło się to miejsce.

Obraz Polski, jaki wyłania się z reportażu Springera, to bohomaz, dzieło pozbawione porządku i harmonii, tworzone przez bardzo różnych malarzy, bez wspólnego pomysłu. Stąd ten chaos. Każdy dokłada swoje elementy, przekonany o własnym talencie i wartości. Każdemu wydaje się, że ma najlepszy pomysł. Co z tego może wyjść? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, które pełnią w „Wannie z kolumnadą” rolę na równi z tekstem – opowiadają o miejscach, wyostrzają ich brzydotę, zmuszają nad do przyjrzenia się, refleksji, której nie mamy podczas mijania ich w drodze do pracy, w pośpiechu.

Springer organizuje swoją narrację wokół kilku tematów, które stanowią dla niego największą przyczynę brzydoty Polski. Znajdziemy więc tu i osiedla zamknięte –  te wszechobecne mury i płoty dzielące społeczeństwo na lepszych (bogatych) i gorszych (biednych), i pastele z ich głównym przedstawicielem, a może i inspiracją – hotelem „Sobieski” czy wszędobylskie banery oraz reklamy zasłaniające okna bloków (ciekawy wątek – ile warte jest nasze okno dla reklamodawcy). Wszystko to ubrane w wielość reportażowych form. Autor korzysta nie tylko z  dziennikarstwa śledczego – tropi ślady, dopytuje, ale także stawia teksty Brodskiego tuż obok silących się na oryginalność i wysublimowanie fragmentów z katalogów hotelowych. A nad tym wszystkim unoszą się pytania: Dlaczego nikogo ta brzydota nie oburza? Co może nas uratować?

Springer po raz kolejny udowodnił, że z pozornie mało ciekawego tematu można zrobić fascynująca opowieść o współczesnej Polsce i jej mieszkańcach. Znów zmusza nas do refleksji – nie tylko o tytułowej przestrzeni, ale o nas samych.

Anna Godzińska

Tytuł: Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni.

Autor: Filip Springer

Wydawnictwo: Czarne

Data premiery: 25 września 2013

Liczba stron 248

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *