„W cieniu” – A.S.A. Harrison – historia pewnego toksycznego małżeństwa

Harrison_W_cieniu-3Związki to zwykle trudny temat do rozważań. Może dlatego, że wszystkim nam wydaje się, że najlepiej wiemy, jak powinien wyglądać ten idealny. Niektórzy podchodzą do nich romantycznie – wyobrażają sobie miłość do grobowej deski, wieloletnie spijanie miodu z dzióbków, a na starość chodzenie za rękę, podpieranie się tą samą laską i organizowanie wzruszających obiadków z wnukami w niedzielne popołudnia. Inni stawiają na ogień przygody. Co to za romans bez adrenaliny? Wybierają te tzw. złe partie: gniewnego buntownika, partnera znacznie młodszego bądź odwrotnie – dużo starszego. Nie nastawiają się na cuda długowieczności, chwytają chwilę. Wbrew pozorom obie te postawy są jednak w mniejszości, dominuje bowiem opcja tzw. mniejszego zła. Z braku innego wyboru, ze strachu przed samotnością, utratą finansowej stabilizacji lub zwyczajnie – z obawy przed tym, co inni pomyślą, wiążemy się z człowiekiem, który razem z nami utrzymuje fasadę normalności, pielęgnuje dobrze znane rutyny, a wszystko to wieńczy pospiesznym łóżkowym ekscesem, zabiera nas na kolacje przy świecach i drogie wakacje. W tle nie wybuchają fajerwerki, niebo jest jednostajnie niebieskie, ale przynajmniej nie zakrywają go chmury, a jasność błyskawic co najwyżej straszy dalekim odblaskiem. Taki jest też związek Jodi i Todda, bohaterów powieści A.S.A. Harrison „W cieniu”.

Ona – pani psycholog o przeciętnych umiejętnościach, on – specjalista do spraw budowlanych, szef własnej firmy, którą zarządza od samego początku. Razem nie stanowią najlepiej dobranej pary, ale polegają na sobie i czują się ze sobą bezpiecznie.

„Jodi, czterdziestopięciolatka nadal uważa się za młodą kobietę. Nie patrzy w przyszłość, tylko żyje chwilą. Skupia się na codzienności. Zakłada, choć nigdy tego nie przemyślała, że sprawy już zawsze będą biegły swoim niedoskonałym, ale zupełnie znośnym trybem”.

„Jodi przez cały czas wsłuchuje się w jego krzątaninę w przedpokoju. On wita się z psem, wiesza marynarkę, zawartość kieszni odkłada na misę z brązu, która leży na stoliku. Na chwilę zapada cisza, podczas której przegląda pocztę. Ona układa na półmisku wędzonego pstrąga, a wokół niego wachlarz krakersów”.

Życie Jodi i Todda składa się właśnie z takich teatralnych, sztywnych scen, z mimochodem rozrzuconych kawałków z pozoru zrozumiałej układanki, które oboje cierpliwie do siebie dopasowują. Nic nie zapowiada, że za chwilę na tym plastikowym niebie zbiorą się całkiem realne chmury, a deszcz, który zrosi scenę, będzie kwaśnym deszczem i na zawsze wypali dziury w tapicerce wygodnego, salonowego wypoczynku. Spragniony wrażeń Todd decyduje się na romans z młodszą od siebie kobietą, studentką i w dodatku córką jego najlepszego przyjaciela, z którym prowadzi biznes. Natasha wprowadza chaos na tę do tej pory świetnie uporządkowaną scenę. Jej deski uginają się pod ciężarem kształtnego ciała dziewczyny, stworzonego chyba tylko po to, żeby nosić dziecko Todda. Jego związek z Jodi posiada bowiem jedną istotną dla niego skazę – Jodi nie zgadza się na dzieci. Zbyt mocno ceni sobie swoją niezależność i ułożony świat, żeby wpuszczać do niego coś tak nieprzewidywalnego i kłopotliwego. Todd myśli o przyszłości, o tym, kto przejmie jego interes, kiedy on odejdzie; nie chce pozostawiać go w rękach obcych ludzi. Poza tym czuje się wreszcie zauważony przez piękną kobietę i jego poczucie wartości wzrasta. Chyba lepiej niż Jodi rozumie, że ich związek jest w istocie biznesowym układem, który odpowiada obu stronom.

Ona ma przestrzeń i pieniądze, żeby oddawać się swoim pasjom i prowadzić mało dochodową praktykę psychologiczną. On spędza mnóstwo czasu w pracy, ale może również wybrać się do pubu na piwo z kolegami, a Jodi nigdy nie komentuje jego przelotnych romansów, chociaż zawsze o nich wie bądź się ich domyśla. Stara się być mu tak samo oddana i wyrozumiała wobec jego ekscesów jak zawsze. Wygodny, znajomy świat z wygodnymi, znajomymi zasadami, które jasno go określają i również ograniczają. Wszelka zmiana niesie za sobą ryzyko zburzenia tego pięknego domku z kart.

Kiedy już do niej odchodzi, okazuje się, że ważniejsze od ich uczuć są rzeczy, których wspólnie dokonali: biznes, który wspólnie tworzyli, mieszkanie, które wspólnie urządzali, bezpieczeństwo i troska, które sobie dawali. Todd ma w końcu oddaną, kochającą żonę i wymarzonego potomka w drodze. Traci jednak swobodę ruchów, Natasha kontroluje bowiem każdy jego najmniejszy krok. Nie jest w stanie nawet nawiązać romansu, a co dopiero go utrzymać. Osamotniona Jodi zaś popada w paranoję i rozdrapuje dawno zapomnianą przeszłość, a jej desperacja popycha ją w końcu na kryminalną ścieżkę…

„W cieniu” to przede wszystkim z pozoru niczym się niewyróżniająca opowieść o związku. W dodatku przeciętnym związku – takim bez fajerwerków, z odblaskami błyskawic, które w końcu zajmują całe niebo. Narracja skupia się właśnie na tym, jak do tego dochodzi. Autorka pokazuje sytuację z perspektywy obu stron – zachowawczej Jodi i porywczego Todda, kreśląc ich sylwetki bez zbędnego lukrowania. Oboje są raczej antypatyczni, tchórzliwi, przyzwyczajeni do poruszania się po linii najmniejszego oporu. Z pozoru uporządkowani, ostatecznie okazują się zagubieni pośród społecznych norm, pozbawieni kompasów moralności. Robią wszystko, żeby przetrwać, najlepiej kosztem tej drugiej strony. Zwycięzca może być tylko jeden.

A.S.A. Harrison po mistrzowsku konstruuje portrety psychologiczne swoich bohaterów, subtelnie buduje też napięcie, adekwatne do narracji i tempa myślenia Jodi i Todda. Tym samym przyzwoicie wpisuje się w nurt obyczajowych kryminałów, na które ostatnio zapanowała prawdziwa moda. „W cieniu” polecam głównie miłośnikom takich klimatów, ale również czytelnikom mającym ochotę przyjrzeć się z bliska studium rozpadu związku.

Magdalena Pioruńska

Autor: A.S.A. Harrison

Tytuł: „W cieniu”

Wydawca: Wydawnictwo Znak

Rok wydania: 2015

Stron: 349

Cytaty pochodzą z powieści „W cieniu”.

About the author
Magdalena Pioruńska
twórca i redaktor naczelna Szuflady, prezes Fundacji Szuflada. Koordynatorka paru literackich projektów w Opolu w tym Festiwalu Natchnienia, antologii magicznych opowiadań o Opolu, odpowiadała za blok literacki przy festiwalu Dni Fantastyki we Wrocławiu. Z wykształcenia politolog, dziennikarka, anglistka i literaturoznawczyni. Absolwentka Studium Literacko- Artystycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotąd wydała książkę poświęconą rozpadowi Jugosławii, zbiór opowiadań fantasy "Opowieści z Zoa", a także jej tekst pojawił się w antologii fantasy: "Dziedzictwo gwiazd". Autorka powieści "Twierdza Kimerydu". W życiu wyznaje dwie proste prawdy: "Nikt ani nic poza Tobą samym nie może sprawić byś był szczęśliwy albo nieszczęśliwy" oraz "Wolność to stan umysłu."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *