Rynek kryminałów wydaje się zapełniony. Co chwila pojawiają się nowe tytuły, ale nazwiska pozostają te same. Na szczęście dla debiutantów również znajdzie się miejsce, a już szczególnie tych utalentowanych, takich jak Marta Zaborowska. Jej „Uśpienie” to mocna, ciężka i wciągająca lektura, która „rozrywa” czytelnika od wewnątrz.
Najgorsze, co może zdarzyć się autorowi kryminałów, to odkrycie tajemnicy przed czasem. Na początku czy też w środku książki, to nieważne. Czytelnik powinien poznać rozwiązanie w tym samym momecie, co główny bohater powieści. Jednak coraz trudniej natrafić na takie książki. Tymczasem „Uśpienie” zaskakuje od początku do końca. W sytuacji, gdy czytelnik już zdaje się rozgryzać fabułę, następuje zwrot i domysły trzeba zaczynać od nowa. I co bardzo ważne, wszystko wydaje się prawdopodobne i prawdziwe. Można by pomyśleć, że jest to opis rzeczywistej sytuacji i śledztwa. Do ostatniej strony czytelnik tkwi w zawieszeniu, czekając na rozwiązanie. Może mieć swoje teorie, ale to Zaborowska rozdaje karty, a robi to niczym wytrawny krupier.
„Uśpienie” to pierwsza z książek o Julii Krawiec, policjantce samotnie wychowującej dziecko i zmagającej się z alkoholizmem (wszak nikt nie zostaje z tego wyleczony, co najwyżej nie pije). Od przełożonych dostaje jednak szansę na rehabilitację w policyjnych szeregach. Tymczasem z kliniki psychiatrycznej ucieka Jan Lasota. Wydaje się, że zaślepiony zemstą morduje swoją lekarkę. Jednak śledztwo odkrywa nowe i przerażające fakty. Krąg podejrzanych zamiast się zacieśniać, stale się powiększa.
Postaci przedstawione w powieści, nie tylko Julia Krawiec, to doskonale zbudowane charaktery. Ich historia, zachowania, język – to wszystko zostało gruntownie przez autorkę przemyślane. Bez problemu można wczuć się w ich rolę, a czytelnik powinien z łatwością połapać się w zawiłościach fabuły, mimo tego, że lawirowanie między poszczególnymi bohaterami jest dość częstym zabiegiem. Szczególnie między Krawiec a Arturem Maciejewskim, lekarzem szpitala z którego uciekł Lasota.
„Uśpienie” to wyjątkowo wciągająca lektura. Prawie pięćset stron można pochłonąć w dwa wieczory, nie nudząc się przy tym ani odrobinę. Można przyczepić się jedynie do tego, że po rozwiązaniu zagadki całość wydaje się odrobinę naciągana. Jednak nie takie scenariusze słyszy się w wiadomościach wieczornych. Reasumując, jeżeli ktoś ma ochotę na porządny kryminał, „Uśpienie” jest dla niego idealne.
Bartosz Szczygielski
Ocena: 5/5
Tytuł: Uśpienie
Autor: Marta Zaborowska
Seria: Czarna seria
Ilość stron: 480
Format: 135 mm x 210 mm
Wydawnictwo: Czarna Owca