„U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce” Bartosz Panek

Bartosz Panek, dziennikarz radiowy i reporter, napisał na pierwszy rzut oka książkę miłą sercu każdego wielbiciela legendy wielonarodowej Rzeczpospolitej Obojga Narodów i zamiłowanego czytelnika Sienkiewiczowskiej trylogii. Malkontenci narzekają na zbytnie skomplikowanie wątków i męczące przeskoki w czasie i przestrzeni. Mają rację o tyle, że w minionym stuleciu właśnie geografia oraz nagłe zakręty historii stały się wyznacznikiem egzystencji i wyzwaniem dla polskich Tatarów.

Ta akurat grupa etniczna i jej dzieje są bardzo szczególne. Być może zbyt specyficzne na niezbyt obszerny objętościowo reportaż historyczny, jakim jest książka Panka. Osiedlona w XIV wieku na Litwie grupa jeńców lub najemnych wojowników, zasłużona w czasie polsko-litewskich zmagań z zakonem krzyżackim i we wszystkich kolejnych wojnach prowadzonych przez Rzeczpospolitą, dobrze zintegrowana z resztą społeczeństwa i niekontrowersyjna pomimo zachowanej odrębności kulturowej i religijnej – prawdopodobnie to jedyny w europejskiej historii nowożytnej przykład tak udanej integracji migrantów, którym udało się przedostać także do społecznej elity i pozostać w niej przez kilkaset lat. Wszystko to stało się problemem właściwie dopiero w wieku dwudziestym, wymuszającym na milionach ludzi opowiedzenie się po stronie konkretnej narodowości, ideologii, przyjęcie narzucanej przez opresyjne państwa tożsamości.

Niepokorni płacili wysoką cenę za swój upór, a podpisy dyktatorów decydowały o przesiedleniach z zajmowanych przez stulecia terenów całych narodów. To samo groziło polskim Tatarom. Jako nie-Polakom wraz z powojenną zmianą granic państwa mogli zostać przesiedleni z Litwy na Krym, do istniejącej tam tatarskiej wspólnoty. Na szczęście udało się tego uniknąć, choć przypłacono to przesiedleniem na Ziemie Odzyskane, przymusowym rozproszeniem i procesem akulturacji. I właśnie o tym jest ta opowieść. O jednym z wielu zanikających narodów, którego młodsi członkowie asymilują się, porzucają tradycje lub są nimi niezainteresowani. Na to wszystko nakładają się uprzedzenia, fobie i nacjonalizmy. Nie mniej ważne są relacje pomiędzy Tatarami jako muzułmanami a resztą polskiego społeczeństwa.

W dzisiejszych czasach, gdy liczebność i zamożność zrujnowanej przez wojnę mniejszości tatarskiej znacznie się obniżyła, dochodzą kwestie finansowania dziedzictwa kulturowego i choćby kształcenia imamów. W Polsce zdecydowaną większość wydatków na te cele ponosi Turcja, co wzbudza kolejne kontrowersje w środowisku tatarskim. Tak więc do całej skomplikowanej kwestii dołącza kolejny element: polityka międzynarodowa i stosunki pomiędzy Polską a światem islamu. Zresztą państwo polskie miało i ma na tym polu spore osiągnięcia, chociaż nie do końca wykorzystuje swoje potencjalne możliwości.

Bohaterowie książki Panka przechowali strzępy opowieści rodzinnych, dużo goryczy po niesprawiedliwych osądach, niewygodnych kompromisach, trudną tożsamość i pamięć o wspólnocie, którą rozproszył straszny wiek dwudziesty.

Ewa Glubińska

Tytuł: U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce
Autor: Bartosz Panek
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2020

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *