Nareszcie doczekaliśmy się pierwszego polskiego feministycznego komiksu! „Totalnie nie nostalgia. Memuar” to opowieść o życiu w systemie „depresyjno-opresyjno-represyjnym, całkiem banalnym w tamtym czasie”, czyli narracja o dziewczęcym dojrzewaniu na tle komunistycznej Polski, w rodzinie pełnej przemocy i agresji. Wanda Hagedorn opowiada swoją historię, rozlicza się z przeszłością, ukazując przy tym trud tego zadania i wysiłek, jaki musi podjąć, by spojrzeć wstecz.
Komiks ten jest klasyczną wręcz opowieścią o sile kobiet. Ich portrety wypełniają karty książki. Bohaterki wspierają się wzajemnie, chronią, inspirują. Cztery siostry zawsze trzymają się razem, stając przeciw despotycznemu i przemocowemu ojcu. Tworzą swój mały, bezpieczny świat, enklawę normalności. Tylko w swoim towarzystwie są szczere i prawdziwe, wychodząc poza niego – muszą udawać i ukrywać skutki tyranii ojca. Autorka poświęciła też sporo miejsca babci – to swego rodzaju hołd złożony niezależnej i mądrej kobiecie, która we wspaniały sposób towarzyszyła swojej wnuczce w dojrzewaniu. To ona wprowadzała ją w świat emancypacyjnej literatury czy filmów. Ale są tu wspomniane również inne ważne dla Hagedorn kobiety – pisarki, filozofki, psycholożki, które pozwoliły jej w odmienny sposób spojrzeć na własną przeszłość, zmienić perspektywę, zrozumieć.
„Totalnie nie nostalgii” nie można nie czytać jako graficznej powieści inicjacyjnej. Bohaterka przechodzi przez wszystkie etapy dojrzewania. Znajdziemy tu typowe dla kobiecej biografii elementy: relację z matką (choć ta jest chyba najbardziej pominiętą postacią tej historii – przezroczysta, cicha, godząca się na decyzje męża tyrana, milcząca ofiara przemocy domowej), pierwszą menstruację, pierwsze kontakty seksualne, ważne lektury, w których szuka się odpowiedzi na pytanie o sens życia.
Niezwykle istotną warstwę tego komiksu stanowi obraz komunistycznej Polski z jej awansem społecznym, alkoholem lejącym się strumieniami czy wszechobecnym molestowaniem seksualnym. Nie zabrakło tu niczego – jest i polityka, i motyw Kościoła, i peerelowska szkoła. Jacek Frąś – autor rysunków zadbał o każdy szczegół, tak by jak najdokładniej oddać realia tamtych czasów: szczecińskie podwórka, kołobrzeską plażę, propagandowe plakaty na słupach ogłoszeniowych, okładki książek.
„Totalnie nie nostalgia” – jak wskazuje sam tytuł – nie jest sentymentalną podróżą w czasy dzieciństwa. To gorzkie rozliczenie się z przeszłością, rozliczenie niezwykle świadome (autorka jest specjalistką genderową, współpracowała z wieloma organizacjami na całym świecie), ale i smutne. Bohaterka próbuje odciąć się od ojca – figury reprezentującej tu patriarchat – jednak nie do końca jej się to udaje. Widać to szczególnie we fragmentach dotyczących współczesności, gdy autorka mocuje się ze wspomnieniami o nim, trudach opowiedzenia o dzieciństwie, snach. Pocieszenie płynie jedynie od kobiet i ich solidarności.
Tytuł: „Totalnie nie nostalgia. Memuar”
Scenariusz: Wanda Hagedorn
Rysunki: Jacek Frąś
Wydawnictwo Komiksowe Kultura Gniewu
Premiera: styczeń 2017
komentarz