Najbardziej niebieskie oko – Toni Morrison

Amerykaństoni-morrison-najbardziej-niebieskie-oko-swiat-ksiazki-2014-04-07-503x800ka noblistka, Toni Morrison, zadebiutowała powieścią Najbardziej niebieskie oko w 1970 roku. W Polsce właśnie doczekaliśmy się przekładu i wydania w Świecie Książki tej – na co trafnie wskazuje nazwa serii – mistrzowskiej prozy. Najbardziej niebieskie oko kreśli krąg tematyczny i wyznacza styl, który znamy z późniejszych (a w Polsce: wcześniejszych) powieści autorki. Przede wszystkim więc jest to książka o rasizmie, chociaż w „czarnym” pisarstwie Morrison biali pojawiają się tylko od czasu do czasu, niekoniecznie jako główni sprawcy przemocy. Przemoc symboliczna wpisana jest w ich zachowanie, jednak autorkę Pieśni Salomonowej i Jazzu interesuje przede wszystkim zinternalizowana, przybierająca absurdalne i okrutne formy, nienawiść czarnych wobec samych siebie. Ich głęboko uwewnętrznione przekonanie o tym, że są gorsi, brzydsi, mniej ludzcy, na podstawie którego izolują się albo za wszelką cenę pragną stać się „białymi” Amerykanami i przyjąć ich styl życia. Iluzoryczna różnica pomiędzy „czarnuchami” a „kolorowymi” opiera się w na równie wątłych przesłankach, co wyższość rasowa białych. We wszystkich trzech kategoriach obowiązuje jednak jeden kanon piękna, symbolem którego jest jasnowłosa, niebieskooka lalka i jej ucieleśnienie – Shirley Temple.

Pragnienie posiadania niebieskich oczu, wyrażone przez małą, czarną dziewczynkę, jest punktem wyjścia powieści. Wokół tej autobiograficznej inspiracji Toni Morrison oplotła fabułę powieści, której główną bohaterką jest jedenastoletnia Pecola. Nie bez znaczenia jest tu zarówno kolor skóry, jak i wiek oraz płeć (a więc potrójna opresja). To absurdalne pragnienie, które z czasem zmienia się w obłęd, w pewien nieuświadomiony, symboliczny sposób podzielają jednak prawie wszyscy bohaterowie powieści, zafascynowani tym, czego nigdy nie będą mieć.

Staje się to kluczem do zrozumienia bolesnych scen, jak ta, w której matka Pecoli (dla czarnej dziewczynki: pani Breedlove) bezlitośnie ruga swoją córkę, czule pocieszając córkę Fisherów, u których jest służącą (dla białej dziewczynki: Polly). Głębokie przekonanie o swojej niższości każe również ojcu Pecoli, Cholly’emu, nienawidzić dziewczyny, z którą w młodości został przyłapany i upokorzony przez białych mężczyzn podczas próby odbycia miłosnego aktu. Biali, dorośli mężczyźni byli zbyt odlegli, a zatem uprawnieni do poczucia wyższości, żeby ich nienawidzić albo chociaż obwiniać za cokolwiek. Bohaterowie Morrison, przekonani o swojej brzydocie, o swoim piętnie rasowym, starają się je maskować albo tkwią w samoponiżeniu i poczuciu beznadzei. Jedyną kontrę dla tego powszechnego samonapiętnowania stanowi postawa narratorki, a właściwie narratorek (bo Claudia zawsze mówi w imieniu swoim i siostry, Friedy), koleżanek Pecoli. One po prostu lubią siebie. Lubią być małymi, czarnymi dziewczynkami, a właściwie – czarnymi dziećmi. Zafascynowane własnym ciałem, brudem, skore do zazdrości, ale nie zawiści. Normalne dzieci, może kiepsko zsocjalizowane, skoro kulturowy rygor wciąż jest im obcy.

Claudia (i Frieda) to w zasadzie porte parole autorki. W zasadzie też można by zaryzykować stwierdzenie, że Najbardziej niebieskie oko to powieść z wyraźną tezą, chociaż napisana z dużym psychologicznym wyczuciem. Bohaterowie, którzy namiętnie powielają rasowe, ale też płciowe stereotypy, sami są ofiarami tychże stereotypów. Morrison zagłębia się w historie rodzinne, naznaczone realiami z czasów po zniesieniu niewolnictwa w USA, umiejętnie analizując wpływ zjawisk społecznych na jednostkę. Język, którym się posługuje, nie stroni od ordynarnego dowcipu, potoczności, a jednocześnie – od refleksji (czasami podawanych za bardzo wprost). Najbardziej niebieskie oko, książka będąca swoistym manifestem ideologicznym, jest przy okazji powieścią, którą – najzwyczajniej mówiąc – dobrze się czyta.

Joanna Bierejszyk

Autor: Toni Morrison

Tytuł: Najbardziej niebieskie oko

Tłumaczenie: Sławomir Studniarz

Wydawnictwo: Świat Książki

Rok: 2014

Miejsce: Warszawa

Liczba stron: 231

About the author
doktorantka literaturoznawstwa US, absolwentka psychologii US. Na portalu Szuflada redaguje dział Literatura Świata, przez słowo „świat” rozumiejąc nie tylko zróżnicowaną przestrzeń, lecz miejsce burzliwego i mało romantycznego współżycia kultur podporządkowanych wspólnej, ludzkiej naturze. Interesuje się między innymi literaturą postjugosłowiańską oraz recepcją Bałkanów w literaturze polskiej, regionalizmem, geopoetyką, postkolonializmem. Publikuje tu i ówdzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *