Tajemnica spowiedzi – Joseph Spillmann

Jeśli macie  ochotę na lekturę książki o mało krzykliwej treści, za to promującej zapomniane dziś wartości takie, jak sumienie, honor i szacunek do bliźniego, sięgnijcie po powieść Josepha Spillmanna „Tajemnica spowiedzi” wydawnictwa Promic. Opisaną w niej historię francuskiego księdza czyta się z ciekawością od początku do końca. Poza tym, zawarty w niej wątek kryminalny posiada dobrze osadzony kontekst psychologiczny, co sprawia, że powieść wzbudza emocje.

Współczesna rzeczywistość najeżona problemami takimi, jak bezrobocie, bieda, czy bezdomność sprawia, że żyjemy w permanentnym lęku o bezpieczne jutro. Ten strach powoduje, że jesteśmy gotowi w każdej chwili bezpardonowo walczyć o siebie i swoich bliskich. Ewentualne wyrzuty sumienia są zagłuszane prostym wytłumaczeniem, że w dzisiejszych czasach panuje prawo dżungli. Silniejszy zjada słabszego, więc trzeba nie dać się pożreć.

Dopiero  w momentach, kiedy wróg nie czai się na horyzoncie i można zdjąć maskę wojownika,  zaczynamy się zastanawiać dokąd zmierza świat. Dlaczego honor, uczciwość, czy wierność ideałom stały się dzisiaj słowami, które w życiu codziennym nie mają racji bytu? Jest to niepokojące zjawisko, zwłaszcza, jeśli spojrzymy na nie w kontekście przekazywania pozytywnych wartości młodemu pokoleniu. Dlatego trzeba wnikliwie szukać i eksponować pozytywne przykłady w mediach, filmie, czy literaturze. Warto pokazać młodzieży wkraczającej w dorosły świat, że środkami uświęcającymi cel jest nie tylko spryt, twarda determinacja, pracoholizm, ale także sumienie, honor i miłość wobec bliźniego.

Zupełnie niedawno odkryłam wydawnictwo PROMIC, które ma w swojej ofercie książki religijne, ale także powieści, które w treści zawierają jakieś przesłania. Jedną z nich jest książka Josepha Spillmanna „Tajemnica spowiedzi”. Pierwsze polskie wydanie tej klasycznej powieści o dylematach moralnych i sile kapłańskiej wierności ukazało się w 1914 r. Przez blisko sto lat nie straciła ona nic ze swojej aktualności. Opisana w niej  historia pokazuje nam, że nawet w najtrudniejszych chwilach człowiek może działać zgodnie z własnym sumieniem, będąc wiernym swoim ideałom.

Bohaterem książki jest proboszcz małej parafii, François Montmoulin. To ksiądz o wielkim sercu, który  oddaje ostatni grosz ubogim, za co jego parafianie go szanują i wielbią. Jest rok 1889. Francuski kościół przeżywa kryzys. Świeccy urzędnicy tylko czekają na okazję, aby dowieść nieuczciwość i kłamstwo klerowi. W tym niesprzyjającym kościołowi czasie zostaje popełniona śmiertelna zbrodnia na tle rabunkowym. Wszystkie poszlaki wskazują, że morderstwo popełnił ksiądz  Montmoulin.

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w przeciągu zaledwie kilku godzin, parafianie wypierają z pamięci zacne uczynki proboszcza i wydają na niego wyrok śmierci, zanim ten na drodze dochodzenia zostanie oficjalnie skazany przez sąd. Nawet urzędnicy sporządzając pierwsze notatki z miejsca zbrodni nie kryją swojej stronniczości. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Nie ma świadków, są za to twarde dowody. Księdzu zatem pozostaje tylko mieć nadzieję, że sędzia wysłuchawszy słabych argumentów broniącego go adwokata. nie ulegnie psychologii tłumu. Tak się jednak nie stało i ksiądz zostaje skazany. Jednak ze względu na uczciwość i wielkie serce oraz hojność wobec biednych w jego pracy duszpasterskiej sąd zamienił wyrok śmierci na zesłanie na ciężkie roboty.

Ale głównym tematem książki nie jest ten przygnębiający epizod z życia księdza Montmoulin. Wyrok sądu i wyrok opinii publicznej nie przygniata go tak bardzo, jak tajemnica, którą  nosi w sobie. To tajemnica spowiedzi. Ksiądz bowiem zna sprawcę tej okrutnej zbrodni. Jest nim mrukliwy zakrystian Loser, który z zimną krwią zaplanował to morderstwo, dbając o każdy  szczegół, zwłaszcza o swoje alibi. Pomimo tego, po fakcie, w mordercy odzywa się  sumienie i postanawia się wyspowiadać księdzu Montmoulin. Następnie ucieka z miasteczka, zacierając po sobie najmniejsze ślady. Nikt od tej nie może się z nim skontaktować. Czy proboszcz ulegnie pokusie wyzwolenia się ze swojego piekła na ziemi i wyjawi prawdę? Czy ciężar zbrodni nie złamie kręgosłupa moralnego zakrystiana? Przeczytajcie i sprawdźcie sami.

Tym bardziej, że akcja „Tajemnicy spowiedzi” płynie wartko niczym górski strumień. Wpływa na to nie tylko atrakcyjna fabuła, ale także gładkie tłumaczenie. Tłumaczka bowiem zrezygnowała ze stylizowania języka na tamte czasy, aby nadmiernie nie obciążyć treści. Dla czytelnika jest to niewątpliwie duża zaleta, bo podczas lektury może się on swobodnie skupić na historii, nie potykając się raz po raz o archaizmy. Chociaż jakby się bardziej przyjrzeć tekstowi pod kątem tłumaczenia, jest on mało zróżnicowany. Podobnym językiem mówią wszyscy bohaterowie książki. Nawet wypowiedzi kilkuletnich dzieci są zbyt dojrzałe i rozbudowane jak na ich wiek. Oczywiście nie ma to wpływu na wartość całej powieści. Świadczy jedynie o tym, jak trudna i wszechstronna jest praca tłumacza.

Bo „Tajemnicę spowiedzi” naprawdę warto przeczytać. Książka należy do tych lektur, które wzbogacają człowieka zarówno o nowe informacje, jak i o nowe wartości. O jej ponadczasowości świadczy fakt, że pierwsze polskie wydanie tej klasycznej powieści o dylematach moralnych i sile kapłańskiej wierności ukazało się w 1914 r. Przez blisko sto lat nie straciła ona nic ze swojej aktualności. Poza tym tę powieść przyjemnie się czyta. Polecam.

Klaudia Maksa
Ocena: 4/5

Tytuł: Tajemnica spowiedzi
Autor: Joseph Spillmann
Wydawnictwo: Promic
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: wrzesień 2012
Liczba stron: 312

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *