„Jezioro pełne łez” sprawia wiele przyjemności i daje czytelniczą satysfakcję. Przez niespełna 600 stron z zapartym tchem śledzimy losy byłego więźnia, wokół którego dzieją się podejrzane zdarzenia. Wojciech Wójcik pyta m.in. o to, czy od swojej przeszłości można uciec i jakie konsekwencje mogą przynieść drobne kłamstewka.