Tag: totalitaryzm

Przemiana – Szymon Kaźmierczak

„Przemiana” Szymona Kaźmierczaka zdecydowanie jest opowieścią niezwykłą. Samo to sformułowanie brzmi już jednak banalnie, kiedy tylko przypomnę sobie kapiące tajemnicą, wypełnione przytłaczającymi barwami kadry komiksu. Siła przekazu „Przemiany” nie leży bowiem w narracji, a raczej we wnikliwym oddaniu przerażających realiów świata przedstawionego za pomocą samego rysunku, wzmocnionego zdecydowanymi pociągnięciami pędzla. Coś się ze mną stało […]

Moja ojczyzna była pestką jabłka. Rozmawia Angelika Klammer – Herta Müller

Za każdym razem, gdy sięgam po książkę Herty Müller, przeżywam wstrząs. Niby są to opowieści odległe mi zarówno czasowo, jak i geograficznie, ale znaczenie przy ich odbiorze ma ten sam mechanizm, który towarzyszy lekturze tekstów świadków Holokaustu czy stalinizmu. Tym razem jednak narracja nie została ubrana w fikcję literacką, ale jest wstrząsającym wywiadem rzeką z […]

Wspomnienia – Nadieżda Mandelsztam

„Poezję szanuje się tylko u nas, skoro się za nią zabija. Nigdzie indziej nie zabijają za poezję….” (s.195) – mówi Osip Mandelsztam do swojej żony, Nadieżdy Mandelsztam. To żadne pocieszenie w czasach, gdy za wersy na temat Stalina grozi gułag lub kara śmierci. „Wspomnienia” to wstrząsający zapis życia z ciągłym strachem oraz niepewnością jako towarzyszami […]

Za murem. Podróż po Chinach – Colin Thubron

Colin Thubron przyzwyczaił nas do swojego stylowego i eleganckiego pisarstwa. Również tym razem na czytelnika oczekuje niezwykła lektura. Najnowsza, przetłumaczona na język polski książka tego autora „Za murem. Podróż po Chinach” to opowieść o kraju, który już nie istnieje. Thubron przybył do Chin niedługo po zakończeniu maoistowskiej „rewolucji kulturalnej” (1966-76), jednej z najbardziej morderczych i […]

Iza Klementowska – Samotność Portugalczyka

Nie mogę powiedzieć, że Samotność Portugalczyka to dobrze brzmiący tytuł. Być może dlatego, złapana w sidła przedsądów, tak długo zabierałam się za lekturę zbioru reportaży Izy Klementowskiej – bo o jakiego Portugalczyka tu niby chodzi? Na pewno trochę smutnego, trwoniącego czas w bocznej, niedostępnej dla turystów uliczce Lizbony, bo nie ma właściwie nic do roboty (patrz: […]