Lepiące się od brudu deski, skrzypią pod ciężarem kroków zabłąkanych przybyszów. Ciężki zapach piwa i potu unoszący się pod zbutwiałym sufitem, zmieszany ze starym odświeżaczem powietrza, przyprawia o mdłości. Przytłumione głosy stałych bywalców milkną, a przekrwione oczy wlepiają się w jeden punkt. W was, nowych klientów baru. Tak można sobie wyobrażać miejsca, gdzie po przekroczeniu […]
Tag: Prószyński i S-ka
Prosektorium – Olga Paluchowska- Święcka
Pewien mądry myśliciel powiedział kiedyś, że ten kto boi się śmierci, w rzeczywistości boi się życia. Na końcu wędrówki każdego z nas czeka w końcu smętna kostucha, odziana w łachmany z kosą pod pachą, która bez względu na nasze tłumaczenia i żale, jednym celnym zamachem stalowego ostrza pozbawi ciało duszy. Osierocone tkanki, wnętrzności, żyły i […]
Spalone – Jane Casey
Kiedyś było nie do pomyślenia, że kobieta może być czynna zawodowo. Jej zadania ograniczały się tylko do wykonywania prac domowych. Gdyby nie zmiana światopoglądu, nie moglibyśmy teraz zapoznać się z drugą powieścią irlandzkiej pisarki Jane Casey pod tytułem „Spalone”. A to byłaby duża strata.
Sherlockista – Graham Moore
Kto by się spodziewał, że po ponad stu latach od pierwszej publikacji o przygodach Sherlocka Holmesa, jego osoba cały czas będzie tak bliska twórcom i fanom na całym świecie? Świadczą o tym coraz to nowsze wznowienia powieści Doyle’a czy coraz liczniejsze ekranizacje dzieł angielskiego pisarza o bystrym detektywie. Guy Ritchie pokazał Sherlocka zupełnie innego niż […]
V miejsce w konkursie „Śledztwo w rękach amatora” – Przerwana więź
O bliźniakach mówi się, że niekiedy są jak dwie krople wody albo jak dwie połówki pomarańczy czy jabłka. I że łączy je jakaś kosmiczna więź, oznaczająca nie tyle zdolność telepatii, co trudne do wytłumaczenia połączenie, które sprawia, że wiedzą na przykład, jeśli tej dosłownej „drugiej połowie” coś się stało.
V miejsce w konkursie „Śledztwo w rękach amatora” – Kto zabił Czerwonego Kapturka?
Wydeptaną ścieżką wśród rozsianych luźno dębów żwawo dreptała postać opatulona czerwonym płaszczem. W rytm kroków złotymi falami wypływały jej spod kaptura długie, jasne włosy. Lamowane srebrną nicią brzegi szaty dotykały miękkie łodygi roślin. Podśpiewując z cicha, schodziła z gładkiego wzniesienia. Wysokie trawy porastające pagórek odbijały promienie południowego słońca matowym połyskiem.
IV miejsce w konkursie „Śledztwo w rękach amatora” – Imago
Krzyk. Ból. Wysoka częstotliwość. Proszę, nie… Umieram, muszę przestać się bronić. Pewny dotyk metalowych ramion, ukłucia igieł, wreszcie ból się oddala, zapadam w jakąś czarną otchłań. Ostatkiem świadomości protestuję, ale przerywam wpół. Nie słuchajcie mnie, chcę żyć, żyć…. Ile to trwało? Godzinę, dzień, czy dwie sekundy? Nie wiem.
III miejsce w konkursie „Śledztwo w rękach amatora” – Róża na ruinach
Ludzie powiadają, że w obliczu śmierci przed oczami staje całe życie. Nie zgodzę się z tym. Co najwyżej spływa wtedy na człowieka nagłe zrozumienie, tak jak ja zrozumiałem znaczenie ostatnich wypadków. Na próżno jednak i zbyt późno, by mogło to kogokolwiek ocalić.