W związku z niedawną premierą nowej powieści Joanny Bator „Ciemno, prawie noc” przypominamy jej doskonałe, wcześniejsze książki. Jest początek przaśnych lat 70. ubiegłego wieku, Polska B, albo i D… Jadzia Maślak przyjeżdża do Wałbrzycha z zapadłej wsi pod Skierniewicami. Nic nie wie o życiu poza tym, że od teraz wszystko się zmieni. Los tak nią […]
Tag: PRL
Listopadowy kochanek
Kiedy jesteś prywatnym detektywem w PRL-u, nie masz łatwego życia. Ustrój socjalistyczny nie lubi jednostek przedsiębiorczych. W systemie promowania idei sprawiedliwości społecznej nie ma miejsca dla wolnego rynku rodem z przeżartego zgnilizną kapitalistycznego Zachodu. Wolny zawód jako taki nie istnieje. Musisz być gdzieś zrzeszony, przynależeć do jakiejś organizacji, związków, a najlepiej partii. A kiedy masz […]
Muzyk wczoraj, muzyk dziś…
Każdy producent marzy, by jego dzieło okazało się tym, na które do kin udają się tłumy. Niestety, ostatnimi czasy w Polsce stworzenie interesującego filmu przerastało możliwości naszych filmowców. Ale jakaś jaskółka musiała się w końcu pojawić – i oto mamy obraz „Jesteś Bogiem”.
Ile kroków do domu – Dominik Rutkowski
Czas, w którym rarytasem były pomarańcze, a puste sklepowe półki nie dziwiły nikogo, dawno już minął. Ja i moi rówieśnicy znamy ten okres z filmów, książek, lekcji historii i opowieści rodziców. Dziś absurdy i paradoksy PRL-u są wdzięcznym tematem do żartów i anegdotek. Jednak ludziom żyjącym w tamtym czasie wcale nie było do śmiechu. Ograniczenia, […]
„Podróże małe i duże” Krzysztofa Materny i Wojciecha Manna
Odpłynęło dwóch Panów Zabawiaczy wielkim statkiem Stefan Batory z krainy PRL-owskiego absurdu w Wielki Świat dżinsów, pomarańczy i luksusowych hoteli. Mieli zabawiać i rozśmieszać do kotleta, tymczasem, niespodziewanie dla nich samych…zostali światowcami. Czyta się o tym wyśmienicie. Z lekką nutką nostalgii za czasami, które „poszły w siną dal”.
Świat według ACTA – preludium
ACTA dokonało niemożliwego. Potrafiło zmusić do wyjścia na ulice Polaków. Tych Polaków, którym można podwyższyć cenę benzyny, można docisnąć ich podatkami, wmówić, że zbuduje się drogi (ha ha ha), podwyższać składki, podwyższać VAT i wiele innych rzeczy, które władza nasza ku chwale Ojczyzny podwyższać sobie raczy. Dlaczego zatem dopiero słynne ACTA wygoniło na ulicę naród?