Tag: Orlińska-Frymus

Felieton o tym, jak napisać tekst, który zasmakuje niemal wszystkim

Czy to będzie reklama, jeśli napiszę, że nigdzie i nigdy w życiu nie jadłam takich dobrych kanapek jak w Aromie? Fakt to jest. Bo ta kanapka z Aromy jest boska. Chleb, taki pieczony na miejscu, w wielkich piecach. Jeszcze ciepły, olbrzymi bochen. Trzeba wybrać, podjąć decyzję czy ten jaśniejszy, czy może ten ciemny. Ten jasny. […]

Ula Orlińska-Frymus – Na Dzień Dziecka

Dzieci w Izraelu mają się dobrze. Rzec można, nawet bardzo dobrze. Dzieci w Izraelu i w Strefie Gazy kochają i doprawdy bardzo głęboko mają wojny dorosłych. Dzieci muzułmańskie, dzieci żydowskie, dzieci chrześcijańskie najbardziej na świecie pragną słodyczy, wody i słońca. Wszystko najlepiej na plaży. Powiedzmy w Hajfie. Dzieci w Izraelu nie strzelają do siebie, nie […]

Ula Orlińska-Frymus – Szeket

W Szabat nastaje cisza. Pomarańczowe słońce zachodzi w spokój i w nim pozostaje przez następną dobę. Cisza dotyczy komunikacji miejskiej, prywatnej oraz sklepów, tych większych i pomniejszych. Cisza, tak bardzo nierozumiana w Europie, znajduje zrozumienie wśród przekrzykiwań muezzinów, modlitw rabinów i zaklęć Beduinów. Cisza mieszka w Szabacie. Nadchodzi nagle. Powietrze nieruchomieje, ptaki przestają śpiewać, kwiaty […]

Ula Orlińska-Frymus – Majowy chamsin

Rano, pierwszego dnia miesiąca kwiatów w Izraelu, chamsin zostawia na balkonach  pierwsze ziarenka piasku z pustyni Negev. Z tego powodu pierwszego maja w Ashdod nie mogłam otworzyć drzwi od balkonu, ponieważ piasek skutecznie to utrudniał. O piątej rano (taka godzina istnieć musiała już wcześniej, a ileż tych zmarnowałam) przed wyjściem do szkoły miałam w zwyczaju […]

Ula Orlińska-Frymus – Na wiosnę

Jest taki radosny moment w pogodzie w Polsce: zmęczona, brudna i niezadowolona zima odchodzi na Północ, a radosna wiosna próbuje rozłożyć swoje prepitety na okurzonych balkonach. Ciepłe promienie dotykają pelargonii w doniczkach (a może to nie są pelargonie?) a papieros smakuje inaczej. Wieczorami  wychodzę  właśnie na ten balkon, bo lubię patrzeć jak miasto usypia. Lubię […]