Kiedy w recenzji Toń pisałam, że Marta Kisiel powinna spróbować swoich sił w kryminale, miałam na myśli powieść zbliżoną atmosferą do Cyklu wrocławskiego: kryminał w stylu noir z duszną atmosferą miasta-palimpsestu, pełnego historii, zarówno tej znanej z kart podręczników, jak i tej ukrytej, opartej na zakulisowych intrygach i tajemnicach, które wciąż czekają na rozwikłanie. Tymczasem […]