Tag: Bóg mordu

Tak się składa, że akurat wracam z Kongo

Jest przed drugą w nocy. Idę w półmroku pod górę. Mijają mnie tysiące ludzi. Przechodzimy przez ogromne, barwne pole namiotowe pełne flag i transparentów. Dość daleko w dole, na wielkiej, kolorowej i pięknie oświetlonej scenie grany jest koncert, ale tu słychać już głównie basy. Ludzie są weseli i życzliwi, pozdrawiają się wzajemnie, przytulają, przybijają sobie […]