„Gdyby tylko…” to dwa najsmutniejsze słowa w jakimkolwiek języku. Wypełniają myśli, dręczą i nie pozwalają żyć teraźniejszością. Zamykają umysł w niewielkim pudełku ze wspomnieniami. Właśnie one rozpoczynają niemal każde zdanie pojawiające się w głowach głównych bohaterów książki „Amerykańskie lato”, Catrin Collier.