„Szóste piętro” Alex Sinclair

W 2019 roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ukazał się nowy thriller psychologiczny australijskiego pisarza Alexa Sinclaira pt. „Szóste piętro”. W gąszczu wielu premier ta historia przykuła moją uwagę nietypowym miejscem akcji. Gdy byłam młodsza, miewałam koszmary związane z windami w roli głównej, więc zainteresowałam się właśnie tą pozycją.

Główna bohaterka Erika Rice planuje wyjechać ze swoją czteroletnią córką Alice. Przypomina sobie jednak, że ulubiona zabawka jej dziecka została w apartamencie byłego męża Michaela, mieszczącym się na ostatnim piętrze luksusowego wieżowca. Przed wyjazdem Erika razem z córką wybierają się po lalkę, jednak kiedy jadą windą, ta gwałtownie się zatrzymuje między piętrami, światła gasną, a Alice znika. Matka czterolatki rozpoczyna poszukiwania dziewczynki w czternastopiętrowym budynku, co bez pomocy mieszkańców i pracowników nie jest takie łatwe.

„Szóste piętro” jest podzielone na dwie osie czasowe. Przeszłość, w której poznajemy powody rozstania Eriki z byłym mężem, oraz teraźniejszość, czyli główny czas akcji powieści. Przybliżenie konfliktu między matką i ojcem Alice pomaga w odbiorze bohaterki i pozwala zrozumieć jej nastawienie do byłego męża. Podstawowa historia rozgrywa się jednak w jednym budynku i skupia na poszukiwaniach czteroletniej dziewczynki. Z każdą stroną nawarstwiają się pytania, co tak naprawdę stało się dziecku Eriki, kto jest odpowiedzialny za jej zniknięcie i jaka w tym wszystkim jest rola Michaela.

Przed czytelnikiem rysuje się też obraz zrozpaczonej matki, która przeżywa największy koszmar w swoim życiu. Jej poszukiwania stają się chaotyczne, historia zniknięcia wydaje się niespójna, a ona sama zachowuje się dosyć irracjonalnie. Jest to też bohaterka, która przez większą część książki bardzo irytuje i nazywa córkę „Króliczką”, co tylko potęguje negatywny odbiór tej postaci.

Sam pomysł na główną akcję jest intrygujący, jednak po pewnym czasie można odnieść wrażenie, że krąży się wokół tego samego. Elementów zaskoczenia jest stosunkowo niewiele, a najciekawsze stają się rozdziały dotyczące przeszłości bohaterki. Cały motyw poszukiwań wydaje się coraz bardziej wymuszony i brakuje w nim odzwierciedlenia rzeczywistości.

Niemniej powieść czyta się bardzo sprawnie, jest to thriller napisany prostym językiem, z którego odbiorem nikt nie powinien mieć problemu. W głowie pozostaje pytanie: „co stało się z małą Alice”, więc mimo wielu niedociągnięć jest to historia, która potrafi wciągnąć. Najsłabiej skonstruowani są bohaterowie, ponieważ poza Eriką czytelnik nie jest w stanie nikogo poznać bliżej, a Michaela można ocenić tylko z perspektywy wspomnień głównej bohaterki. Również jej córka jest potraktowana powierzchownie, ponieważ oprócz informacji, że boi się jeździć windą, nic o niej nie wiemy.

W połowie czytania miałam chwile zawahania i mimo początkowego zaintrygowania zaczęłam być sceptycznie nastawiona do całej tej opowieści. Jednak jest to lektura, która zyskuje dopiero po zakończeniu, kiedy wszystko zostaje spięte jedną klamrą. Cała historia nabiera sensu i jest klarowniejsza niż w trakcie czytania. Finał pozostawił lekki niedosyt, ale jest też najjaśniejszym punktem historii.
„Szóste piętro” to pozycja, która spełni się jako rozrywka na jeden wieczór, jednak sporo w niej niespójności, a główna bohaterka jest jedną z tych, z którymi trudno sympatyzować. Nie oczekując za dużo, można poznać ciekawą historię z nietuzinkowym epilogiem.

Klaudia Osuch

Tytuł: Szóste piętro
Autor: Alex Sinclair
Tłumaczenie: Bartosz Kurowski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 304
Rok wydania: 2019

About the author
redaktorka działu recenzji książkowych. Popkulturowa sroka, która uwielbia szeroko komentowane wydarzenia np. Oscary, Super Bowl, Igrzyska Olimpijskie, rozdania nagród i plebiscytów. Namiętnie zakochana w sporcie, przede wszystkim w nocnych pojedynkach tenisowych. Z literaturą poznana w swoim czwartym roku życia. Od niedawna fanka thrillerów psychologicznych, ale generalnie nie patrząca na gatunki, tylko na historię. Ulubiony język: francuski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *