Przygotujcie się na mocne historie o różnorodnym zabarwieniu – horror, steampunk, SF, kryminał, dystopię. Ba, znajdzie się nawet coś dla fanów „Stranger Things”. Zbiór wszechstronnych gatunkowo opowiadań Anny Kańtoch to świetny pretekst do zapoznania się z twórczością posiadaczki pięciu statuetek Zajdla.
Oprócz rozmaitości gatunkowej z pewnością zadziwi czytelnika szeroka rozpiętość tematyczna zebranych historii. Ponadto każde z opowiadań wyróżnia odmienny styl, język, narracja czy klimat. Tak jakby wybór tekstów do antologii nastąpił drogą przypadku. Ale to tylko pozory, a na pytanie, gdzie tu znaleźć wspólny mianownik, wcale nie trzeba doszukiwać się odpowiedzi w sposobie kreowana psychologii postaci czy eksploracji ich mrocznej natury. Odpowiedź jest prosta – wspólnym mianownikiem opowiadań Kańtoch jest wysoka jakość.
Ta wysoka jakość miszmaszu gatunkowo-narracyjno-stylistyczno-tematycznego stanowi nie tylko o książce jako zbiorze tekstów charakterem oddalonych od siebie o miliardy lat świetlnych. Mówi nam też wiele o autorce, która, jak się okazuje, czuje się doskonale zarówno w innym wymiarze, jak i steampunkowym Krakowie, epoce stylizowanej na przełom XIX i XX wieku czy postapokaliptycznym Rzymie, nad którym unosi się ufo. Mamy tu też teksty zahaczające o współczesność oraz dzieciaki rodem ze „Stranger Things”, choć spod Rzeszowa. Rozmach jest ogromny i o ile antologie zwykle mają za zadanie pokazać wspólny punkt prozy danego autora, o tyle w tym wypadku „Światy Dantego” ukazują po prostu wielkość Kańtoch jako autorki niezwykle świadomej każdego składnika swoich opowieści – bohatera, narracji, gatunku, języka, stylu. Wszystko jest tu uzasadnione – u Kańtoch opowieść potrzebuje konkretnych rozwiązań. A ich różnorodność tylko podkreśla tę absolutną nieprzypadkowość frazy.
Antologię otwierają tytułowe „Światy Dantego”, tekst absolutnie genialny, z gatunku SF, za który autorka w 2009 roku otrzymała statuetkę Zajdla. „Duchy w maszynach” to kolejne opowiadanie z nagrodą fandomu, tym razem w klimacie kingowskiego horroru i postapo. Dalej mamy „Cmentarzysko potworów” – historię z zupełnie innej beczki – swoistą anatomię strachu w intrygującej, groteskowej fabule, trochę w stylu E.T.A Hoffmanna. W „Szczęściu i wszelkiej pomyślności” Kańtoch wspaniale bawi się narracją, wplatając weń optykę dziecka. Środek antologii wita nas klimatami baśniowymi – „Za siedmioma stopniami” to opowiadanie, które przyciąga intrygującą i tajemniczą historią. „Okno Myszogrodu” i „Człowieka nieciągłego”, pomimo tego, że różnią się diametralnie wszystkim, można wrzucić do jednego worka pod tytułem: trudny temat, morderstwo, głęboka penetracja psychologii postaci. „Okno Myszogrodu” przywodzi na myśl Dostojewskiego, „Człowiek nieciągły” zaś to kolejna statuetka Zajdla w dorobku Kańtoch. Na koniec mamy przeurocze „Miasteczko”, czyli polskie „Stranger Things” i uznanie dla lat osiemdziesiątych. Antologię zamyka tekst z uniwersum Domenica Jordana „Portret rodziny w lustrze”, który utrzymuje poziom serii.
Jak podsumować antologię Kańtoch, nie używając „ochów” i „achów”? Wiemy przecież, że mamy do czynienia ze znakomitą pisarką i ze zbiorem jej najlepszych tekstów – must have . Mogę zatem tylko jeszcze dodać, że „Światy Dantego” to lektura idealna dla młodych adeptów pisania, pozwalająca zrozumieć, jak wykorzystać poszczególne składniki opowieści do jednego celu – stworzenia zwięzłej, porywającej prozy.
Ewa Jezierska
Autor: Anna Kańtoch
Tytuł: Światy Dantego
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 559
Data wydania: 2015