Superzimna wojna – recenzja komiksu „Suicide Squad 5: Zabij swoich bliskich”

Piąty tom Suicide Squad zaczyna się wedle zaleceń samego Alfreda Hitchcocka: od trzęsienia ziemi, po którym napięcie już tylko wzrasta. Trzęsienie ziemi jest tu oczywiście metaforą, która w praktyce okazuje się podwójną pułapką, w którą wpada Amanda Waller oraz jej Oddział Samobójców. I chociaż zarówno oddział, jak i jego zwierzchniczka szybko wydostaną się z kłopotów, konsekwencje będą poważne.

Każda kolejna część Suicide Squad pozytywnie mnie zaskakuje. Już nie tylko poziomem, bo przyzwyczaiłem się, że to dobrze rozpisany, dobrze prowadzony komiks, wbrew początkowym obawom co do jakości tego typu produkcji. Zaskakuje mnie to, jak dobre są poszczególne tomy same w sobie. Mamy bowiem cechy powtarzające się w całej serii: umiejętnie dawkowany humor, wielowymiarowe, ale konsekwentne w charakterze i działaniach postaci, wiarygodną dynamikę relacji pomiędzy nimi itd. Znajdziemy to wszystko także w Zabij swoich bliskich. Natomiast unikatowa dla każdego tomu jest opowiadana historia. I pod tym właśnie względem komiks może nadal zaskakiwać.

Scenarzysta Rob Williams postanawia wreszcie rozprawić się z Narodem (głupie tłumaczenie „The People”), międzynarodową (mówiłem!) organizacją sterowaną przez Rosjan, której celem jest „oczyszczenie” świata z metaludzi przy pomocy komórek operacyjnych podobnych do Suicide Squad. Naród chce przeciągnąć na swoją stronę Waller oraz ekipę dowodzoną przez Harley Quinn, która zresztą z entuzjazmem przyjmuje plan eliminacji Batmana i spółki. Ale czy to rzeczywiście dobry pomysł? Nie wszyscy podzielają pewność Narodu.

Sytuacja komplikuje się, kiedy oddział rusza na Killer Frost i Batmana. Konflikt nabiera wymiarów nie tylko siłowych, ale także moralnych. Każdy będzie musiał wybrać, po której stronie się opowiedzieć, a nie jest to decyzja oczywista, bo przecież od początku mamy do czynienia ze skomplikowanymi postaciami o rozmaitych motywacjach. Poza tym, gdy w sprawę zaangażowana jest Amanda Waller, czy możemy być pewni co do prawdziwych motywacji – nie tylko jej, ale wszystkich wiecznie zmanipulowanych członków oddziału? Relacja między Amandą, Harley i resztą Suicide Squad jest napięta od pierwszego tomu, jednak Rob Williams wyraźnie zmierza tu do pewnego przełomu i dobrze widzieć, że scenariusz – choć świetny w obrębie każdej części – rozpisany jest z pomysłem na całą serię.

W Zabij swoich bliskich zobaczymy wiele ciekawych elementów, niektóre zabawne (jak eksplodujące bumerangi domowej roboty), inne zaskakujące (pojedynek El Diablo z Killer Frost). I choć na stylizację Harley jako Tank Girl będziecie musieli poczekać aż do ostatniego zeszytu, dotrzecie do niego szybko i z zadowoleniem, bo ten komiks to świetna rozrywka.

Aleksander Krukowski

Scenariusz: Rob Williams
Rysunki: Juan Ferreyra, Gus Vazquez, Agustin Padilla, Giuseppe Cafaro
Wydanie: I
Data wydania: 27 Marzec 2019
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolor, kreda
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 167×255 cm
Stron: 120
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328141308

About the author
Aleksander Krukowski
Literaturoznawca, krytyk literacki i tłumacz. Wytrwały recenzent książek i komiksów, publikujący w różnych zakątkach internetu. Fan Granta Morrisona, Alana Moore'a, Warrena Ellisa i Neila Gaimana, chętnie sięgający po komiksy spoza swojej strefy komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *