Subiektywny przegląd kina azjatyckiego V

Horrory z Tajlandii (kolejność przypadkowa)

Groza z Tajlandii pod wieloma względami przypomina tę z Korei czy Japonii. W filmach stosuje się niemal te same środki wyrazu. Fabuła pozwala dogłębnie zapoznać się z postaciami i zżyć się z nimi, zanim rozpęta się piekło na Ziemi. Horrory tajskie przenika wszechobecna duchowość, a praktyki magiczno-religijne są w nich na porządku dziennym. Świat duchów konsekwentnie współistnieje ze światem żywych, co pozwala twórcom filmów stworzyć nie tylko ciekawe i straszne historie, ale też wręcz umoralniające. Wszak w swej pierwotnej literackiej postaci opowieść grozy opierała się na ludowym przekonaniu, że zło zawsze zostaje ukarane.

 tnt24.info_Shutter_Widmo_-_Shutter_2004_DVDRip_XviD-Zryty_TB_Lektor_PL_Ekipa_TnT_.779__389652

„Widmo” („Shutter”) – film ten wszedł do polskich kin w roku 2006, dwa lata po swej premierze. Jego twórcami są Banjong Pisanthanakun i Parkpoom Wongpoom. Horror ten wywiera ogromne wrażenie świetnie skonstruowaną fabułą, choć niekoniecznie wybitnie oryginalną, oraz wyjątkowo wyrazistymi i udanymi scenami straszenia. Główni bohaterowie filmu to młody fotograf Tun i jego dziewczyna Jane. Ich koszmar rozpoczyna się, kiedy nocą potrącają na jezdni kobietę. Ciało znika, wydaje się, że nic strasznego się nie wydarzyło, ale od tamtej pory parę dręczy paskudny duch. Ponadto Tun zaczyna mieć problemy ze zdrowiem. Odkrycie tożsamości i prawdziwych zamiarów ducha nie będzie łatwe. Wbrew pozorom „Widmo” nie jest żadnym klonem „Koszmaru minionego lata”, wypadek na drodze to tylko pretekst do zawiązania akcji. To naprawdę dobry, nastrojowy horror oparty na motywie winy i kary, który potrafi zaskoczyć, przestraszyć oraz co nieco przemyśleć.

 Sick_Nurses

„Sick Nurses” („Suay Laak Sai”) – horror ten powstał w 2007 roku i, póki co, nie doczekał się polskiej premiery. Warto zwrócić na niego uwagę nie tylko ze względu na gromadę wyjątkowo urodziwych orientalnych aktorek. Po prostu jest dobrym, rozrywkowym horrorem o nieco szalonej i groteskowej fabule. Akcja toczy się w szpitalu podczas dyżuru nocnego – wymarzone miejsce o wymarzonej porze na horror. Na piękne pielęgniarki napada kolejno żądny zemsty duch, a jego tożsamość jest powoli odsłaniana w toku wydarzeń, tak samo jak rozmiar przewin siostrzyczek. W przeciwieństwie do „Widma”, „Sick Nurses” to film bardzo krwawy, obfitujący w sceny wymyślnych morderstw. Nastawienie w kierunku gore nie ujmuje mu jednak specyficznego azjatyckiego klimatu.

 Colic-1

„Colic”- horror powstały w 2006 roku, którego fabuła skupia się wokół tytułowej niemowlęcej dolegliwości, czyli kolki. Założenia fabuły sięgają do świata tajskich wierzeń i przesądów. Bohaterami filmu są młodzi rodzice. Ich potomek to owoc wpadki, więc ciągnące się w nieskończoność godziny niepohamowanego płaczu dodatkowo utrudniają sytuację. Kiedy medycyna wydaje się bezsilna, rodzina decyduje się sięgnąć po inne środki, kierując się przekonaniem, że powodem kolki u maluszków mogą być siły nadprzyrodzone. Tak zaczyna się całkiem spójna i dość pasjonująca opowieść z duchami i reinkarnacją w tle, okraszona refleksją na temat winy i przebaczenia. Film to przede wszystkim ciekawa historia z dreszczykiem, znośna nawet dla osób wrażliwych.

 7285306.3

„Trumna” („The Coffin”) – to jeden z nielicznych horrorów z Tajlandii, które znalazły drogę do Polski, nakręcony w 2008 roku. Film nie tyle straszny, co przede wszystkim smutny, refleksyjny i mądry. Równolegle zapoznajemy się z historią kobiety i mężczyzny. Oboje zdecydowali się przejść tajski rytuał polegający na spędzeniu wieczoru w trumnie, by odsunąć od siebie wszelkie zło, nie spodziewając się drastycznych konsekwencji takiego wyboru. Powiedzieć więcej, to zdradzić zbyt wiele fabuły, pozostaje polecić, zwłaszcza zwolennikom mniej strasznego, ale refleksyjnego horroru.

 poster

„4bia” („See prang”, „Ha phraeng”) 1 i 2 – to dwie części horrorowej antologii (2008, 2009), oferujące krótkie historyjki z dreszczykiem, raz lepsze, raz gorsze. Na szczególną uwagę zasługują na wpół żartobliwe opowieści o pechowej grupie sympatycznych, acz fajtłapowatych kolegów, którzy pakują się często w nadprzyrodzone tarapaty (po jednej historyjce na film). Pozostałe opowiastki należy traktować zupełnie poważnie 😉

 MV5BMTU5MTExMDkyMV5BMl5BanBnXkFtZTcwNjA3NzgyMQ@@._V1_SX640_SY720_

„P” – horror ten ukazał się swego czasu w nieistniejącej już, niestety, serii Kina Domowego Horrory Świata. Powstały w 2005 roku obraz został silnie zakorzeniony w niewesołej rzeczywistości tajskich wieśniaków. Warstwa obyczajowa w „P” porusza dużo silniej niż straszenie, wszak ludzie w Tajlandii naprawdę są zmuszeni do pełnienia roli seksualnych niewolników ze względu na trudne warunki życiowe. Bohaterką filmu jest dziewczyna o imieniu Dau, pracująca w barze go-go. Życie młodej kobiety nie jest usłane różami, praca sprowadza ją w zasadzie do roli przedmiotu. Dau przeżywa swoje smutki i nadzieje posiłkując się magią, jakiej nauczyła się od babci, a ponieważ uciekanie się do czarów jest jak igranie z ogniem, sprawy szybko wymykają się spod kontroli. Warto obejrzeć ten film, zarówno dla jego walorów realistycznych, jak i horrorowych.

 źródła: imdb.com, zdjęcia z internetu

About the author
(poprzednio Górska), współpracowniczka Szuflady, związana także z portalami enklawanetwork.pl i arenahorror.pl, pasjonatka czytania, pisania i oglądania horrorów, tancerka i zbieraczka lalek. Wieloletnia członkini Gdańskiego Klubu Fantastyki. Z wyboru mieszka we Wrocławiu z mężem i zwierzakami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *