Pierwsza na polskim rynku książka o Stephenie Kingu, a właściwie nie o nim samym, jak wskazuje tytuł, ale przede wszystkim o ekranizacjach jego prozy z przewijającą się w tle biografią mistrza. „Stephen King. Sprzedawca strachu” to zbiór krótkich tekstów, w których Robert Ziębiński bierze na warsztat ponad siedemdziesiąt wybranych przez siebie filmów i w swobodnym stylu poddaje analizie.
Książka została podzielona zasadniczo na trzy części, odzwierciedlające etapy twórczości i życiorysu Kinga. Rozdziały, w których autor chronologicznie omawia filmy, poprzetykane są dodatkowymi tekstami o zainteresowaniach muzycznych Kinga czy jego literackich inspiracjach. Wyszedł trochę misz-masz, ale sporo w nim ciekawostek. Na przykład rozdział „Stephen King w Bollywood”. Wiedzieliście?
Teksty nie odznaczają się wyszukaną analizą, brakuje tu pogłębienia tematu, co, jak zakładam, przyglądając się stylowi autora, Ziębińskiemu poszłoby gładko. Szkoda, bo teksty urywają się nagle i czuje się niedosyt, może dlatego, że to wszystko po prostu dobrze się czyta. Z drugiej strony Ziębiński podaje nam informacje, których nie odnajdziemy w żadnych filmwebowych ciekawostkach. Na końcu książki podaje zresztą bibliografię.
Dużo jest w tekstach o samym Kingu. Autor nie pominął alkoholizmu mistrza horroru, co i rusz napomykając, w jakim King był w stanie, gdy pisał daną powieść czy scenariusz. Nałóg staje się niekiedy dla Ziębińskiego kluczem do interpretacji książek. Często też pisarz prezentuje subiektywne opinie, tłumacząc je nazbyt zwięźle, ale o długości tekstów już pisałam – po prostu szkoda, że autor nie pokusił się o dłuższe refleksje. Jak się pisze z taką swadą, to oby jak najdłużej.
To, co rzuca się w oczy w „Sprzedawcy strachu”, to przede wszystkim pasja Ziębińskiego, która wyłania się na kartach książki w prostym i szczerym stylu. Ponad siedemdziesiąt filmów obejrzanych i opisanych, nie wspominając już o biograficznych wtrętach. Autor nie próżnował, tylko cierpiał na pozytywnego bzika. W tym wypadku pasja okazała się zaraźliwa – niektóre teksty zachęciły mnie do obejrzenia rzeczy, na które od dawna miałam ochotę, ale jak to zwykle bywa, zabrakło wtedy czasu, chęci, energii. A teraz muszę przyznać, że z Ziębińskim filmy ogląda się naprawdę dobrze.
Ewa Jezierska
Ocena: 4/6
Tytuł: Stephen King. Sprzedawca strachu
Autor: Robert Ziębiński
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka + skrzydełka
Wydawnictwo: Replika