„Stażystka” Alicja Sinicka

Pierwszym, co przyciąga spojrzenie w książce „Stażystka”, jest bardzo klimatyczna, tajemnicza okładka. I tym razem głównie dzięki niej zwróciłam uwagę na ten tytuł. Alicja Sinicka była dla mnie autorką całkowicie anonimową i dopiero przy okazji lektury jej najnowszej powieści dowiedziałam się o poprzednich pozycjach pisarki, czyli „Oczach wilka”, „W jego oczach” oraz „Winnej”.

Główną bohaterką „Stażystki” jest dwudziestokilkuletnia Klaudia, która, po trudnym dzieciństwie, w dorosłym życiu chciałaby otworzyć swój klub fitness i prowadzić zamożne życie. Dotychczas jednak polegała na sponsorach, ale wiedziona nadzieją na zmianę zaczęła poszukiwania dobrze płatnej pracy, która nie wiązałaby się z byciem karierowiczką w korporacji. Kiedy trafia pod skrzydła firmy Marka Skalskiego, wydaje jej się, że wygrała los na loterii. Szybko jednak okazuje się, że została pionkiem w grze swojego szefa i jego żony, Ewy.

Pomimo że ważną rolę w „Stażystce” odgrywa Marek Skalski, to podstawą tej książki są kobiety. I to głównie na nich skupia się cała fabuła. Pierwsze skrzypce gra główna bohaterka Klaudia, która trafia w środek dziwnej rozgrywki toczącej się w nowej firmie. Musi bardzo szybko zdecydować, czy będzie w stanie podołać wyzwaniom, jakie narzuca jej szef. Jednak im głębiej wchodzi w całą tę relację, tym więcej sekretów wychodzi na jaw, a życie Klaudii skręca w niebezpieczną stronę.

Drugą narratorką jest właśnie żona Skalskiego, Ewa. Wydawałoby się, że romanse i pragnienia jej męża będą podstawą do waśni między nimi, jednak jest ona wiodącą postacią w ich niecodziennym układzie. I o ile do Klaudii jako bohaterki tej książki mam sporo zastrzeżeń, to Ewa jest najbardziej nietuzinkową i ekscentryczną postacią. Jej historia jest odkrywana stopniowo i zawiera wiele niespodzianek.
Główna bohaterka za to jest zbudowana trochę powierzchownie. Pomimo traumatycznych doświadczeń nie wynosi z nich lekcji, lecz dalej podąża w złym kierunku. Jej zachowania są mocno egoistyczne i nastawione na jeden cel. Daje się zwodzić i mieszać sobie w głowie i w pewnych sytuacjach zachowuje się po prostu trywialnie.

Na pochwałę zasługuje jednak styl, jakim posługuje się rodzima pisarka. „Stażystka”, jak na thriller psychologiczny przystało, jest thrillerem przystępnym i wciągającym. Chociaż Alicja Sinicka często zahacza o przemyślenia swoich bohaterów, to umieściła je w odpowiednich momentach i nie powodują one spadku tempa akcji. Dialogi są na dobrym poziomie, aczkolwiek pozostaje kilka niedopowiedzeń. Co jednak ważne, w tej powieści można zatracić się w jeden wieczór.

Cały zamysł fabularny i rozgrywka, w której uczestniczą bohaterowie, są sprawnie poprowadzone. Wiele cech gatunkowych zostało utrzymanych, ponieważ poruszane są i sprawy ważkie, jak na przykład: sponsoring, trudne dzieciństwo, wykorzystywanie seksualne, choroby natury psychicznej, ale też wątki rozrywkowe, bo opowieść wciąga, a czytelnik chce poznać odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania.
Na niekorzyść tej historii działa zamknięcie najważniejszych wątków. Przez większą część lektury wydawało się, że autorka ma pomysł na to, jak fabularnie uciąć całą zagadkę, a koniec końców wyszło trochę nieporadnie, jakby koncept urwał się w połowie. Brakowało mi też lepszego zbudowania postaci Klaudii i wnikliwego podejścia do tematu sponsoringu.

„Stażystka” sprawdza się jako thriller psychologiczny. Jest emocjonująca, napisana ciekawie i niepozbawiona dramaturgii. Sceny erotyczne nie są gorszące i nie stanowią głównego tematu powieści, co także uważam za zaletę. I pomimo kilku wyżej opisanych zastrzeżeń przy nazwisku Alicji Sinickiej stawiam duże „tak” i z chęcią zapoznam się z resztą jej twórczości. Liczę na jeszcze więcej suspensu, mniej irytujących bohaterów i mocniejszy finał.

Klaudia Osuch

Tytuł: Stażystka
Autor: Alicja Sinicka
Liczba stron: 432
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2020

About the author
redaktorka działu recenzji książkowych. Popkulturowa sroka, która uwielbia szeroko komentowane wydarzenia np. Oscary, Super Bowl, Igrzyska Olimpijskie, rozdania nagród i plebiscytów. Namiętnie zakochana w sporcie, przede wszystkim w nocnych pojedynkach tenisowych. Z literaturą poznana w swoim czwartym roku życia. Od niedawna fanka thrillerów psychologicznych, ale generalnie nie patrząca na gatunki, tylko na historię. Ulubiony język: francuski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *