Środa Dla Autora z Kariną Bonowicz już 8 marca!

Drodzy czytelnicy!

W kolejnej odsłonie Środy Dla Autora 8 marca naszym gościem będzie Karina Bonowicz.

Środa Dla Autora to cykliczne spotkania z pisarzami i ludźmi kultury na fanpage’u Szuflady, podczas których nasi czytelnicy rozmawiają z gośćmi na czacie, wygrywają ich książki w konkursach i dowiadują się, jakie są ich przyszłe plany wydawnicze.

szuflada-vector

Do tej pory gościliśmy pisarzy, specjalizujących się w powieściach obyczajowych – min. Marię Ulatowską, Manulę Kalicką, Mariolę Zaczyńską, Małgorzatę Wardę, Agnieszkę Lingas- Łoniewską, Katarzynę Zyskowską- Ignaciak, Lucynę Olejniczak, Mariolę Zaczyńską, Sylwię Zientek, Ałbenę Grabowską, Joannę Szarańską, Agatę Kołakowską, Aleksandrę Tyl w powieściach kryminalnych – min. Katarzynę Bondę, Katarzynę Puzyńską, Joannę Opiat- Bojarską, Annę Fryczkowską, Mateusza Marcina Lemberga, Remigiusza Mroza, Patrycję Gryciuk, Magdalenę Parys, Magdalenę Knedler, Marię Paszyńską w powieściach fantastycznych – min. Martynę Raduchowską, Anetę Jadowską, Michała Gołkowskiego, Witolda Jabłońskiego, Marcina Strzyżewskiego, Marcina Jamiołkowskiego oraz w rysowaniu komiksów – min. Rafała Szłapę, Agatę Wawryniuk, Konrada Okońskiego. Nasz fanpage odwiedzili również Sylwia Chutnik i Marcin Wilk.

Karina Bonowicz. Kobieta pisząca. Aktorsko niespełniona. Muzycznie wykluczona. Uzależniona od kawy, coca-coli i czarnego humoru. Nie znosi fasolki po bretońsku.

karina i ksiazki

Kocha się na zabój w Nowym Jorku, mimo ambiwalentnego stosunku do nowojorskiego metra i… braku toalet publicznych. Wbrew opinii Marka Twaina, „że tylko Bóg jest w stanie przeczytać niemiecką gazetę”, czyta i uwielbia literaturę obszaru niemieckojęzycznego. Jeśli piekło wygląda jak Skandynawia i słychać tam Rammsteina – to jest na nie gotowa. Dziennikarka, pisarka i scenarzystka. Autorka powieści „Pierwsze koty robaczywki”, „I tu jest bies pogrzebany”, monografii „Józefa Czechowicza teatr widziadeł i snów – studium psychoanalityczne twórczości poetyckiej” oraz przewodnika on line „Co ma piernik do Torunia, czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka”. Współpracuje z nowojorskim portalem polonijnym Dobra Polska Szkoła, gdzie prowadzi autorską rubrykę „Książka >>Made in Poland<<”. Aktualnie bierze udział w międzynarodowym projekcie psychoanalitycznym pod kierunkiem prof. Pawła Dybla. Dwukrotna stypendystka Miasta Torunia w dziedzinie kultury, która uważa, że toruńskie pierniki są najlepsze na całym świecie, a nawet w całym wszechświecie. Pomysłodawczyni akcji „Daj się przyłapać z polską książką” mającej na celu popularyzowanie czytelnictwa i polskiej literatury.

Pierwsze koty robaczywki („Prószyński i S-ka”; prawa do ekranizacji kupiło Studio Filmowe „Zebra” Juliusza Machulskiego)

pierwsze-koty-robaczywki-karina-bonowicz-1

Ida kończy studia, po czym… znów trafia do szkoły średniej, tym razem jako belferka. Tam przyjdzie jej zmagać się nie tylko z nową maturą, Myszorem, Dywanową i resztą niezbyt atrakcyjnego ciała pedagogicznego, ale także z uczniami, w których buzują hormony. Na dodatek zacznie bić rekord w stawianiu się na dywaniku (tureckim!) u dyrektora wuefisty i ratowaniu z opałów współlokatorów: fanatycznej wielbicielki szpinaku Ady i jej pokręconego chłopaka Qrka. Żeby tego było mało, na głowie będzie miała ucznia czującego do niej miętę oraz byłego chłopaka – egocentryczną gwiazdę dwóch reklam i jednego serialu – z którym rozstała się z bardzo ważnych powodów, których zupełnie sobie nie może przypomnieć…

Z recenzji:

„Pierwsze koty robaczywki” to powieść dla tych, którzy podczas czytania lubią śmiać się na głos. W sposób swobodny, niczym nieskrępowany. A tutaj naprawdę jest z czego. Karina Bonowicz, po mistrzowsku operując słowem, jak przystało na absolwentkę polonistyki, niezwykle zabawnie pisze o codzienności młodej kobiety, która po ukończeniu studiów doświadcza absurdów polskiej rzeczywistości i z pompą wkracza w dorosłość.

Fragment recenzji Magdaleny Knedler („Oblicza Kultury”)

Karina Bonowicz napisała powieść wysoce rozrywkową. Wybuchy śmiechu – gwarantowane. Nagromadzenie tak wyrazistych postaci daje komiczne efekty, co dodatkowo nasila niewyparzony – i bardzo niepedagogiczny – język Idy, celnie kwitujący rzeczywistość polskiego systemu edukacji.

mojswiat-szelestkart.blogspot.com

Gdyby tak wyglądali nauczyciele, młodzież trudno byłoby wygonić ze szkoły. Gdyby wszyscy mieli taki refleks i kąśliwe poczucie humoru jak Ida Werner, nie byłoby problemów z nastolatkami. Kto by pomyślał, że szkoła może stać się dobrym tłem dla chicklitu? U Kariny Bonowicz tak właśnie jest, co sprawia, że odbiorczynie otrzymają powieść ni tylko lekką i zabawną, ale też dość trafnie diagnozującą niedoskonałości systemu edukacji.

tu-czytam.blogspot.com

Przeczytaj darmowy fragment:
http://www.proszynski.pl/Pierwsze_koty_robaczywki-p-32058-.html

I tu jest bies pogrzebany („Czwarta Strona”)

bies

Edward to pisarz nieudacznik, który pisze romanse dla kur domowych i marzy o osobistej psychofance. Jego żona Maria panicznie boi się, że na starość nie będzie miał jej kto podać szklanki wody, nie mówiąc już o szklance, za pomocą której będzie mogła odrysować sobie brwi. Jej ojciec Eugeniusz to właściciel zakładu pogrzebowego, skarżący się, że przez kryzys w branży będzie musiał pochować sam siebie. Jego córka Nina nie tylko zna całą encyklopedię chorób, ale jest w stanie napisać ją od początku, co weryfikuje podczas codziennych wizyt u swojego lekarza Jakuba, niepamiętającego, kiedy ostatni raz spał, nie mówiąc już o tym, kiedy spał z kimkolwiek.

Cała piątka – chcąc nie chcąc – będzie musiała zacieśnić więzi, a wszystko przez kryzys w branży funeralnej…. Bo jak na złość, w całym mieście nikt nie chce umierać!

Z recenzji:

Autorka serwuje nam lekką fabułę, okraszoną tak dużą dawką humoru, że nie polecam czytania tej pozycji w komunikacji miejskiej, chyba że na co dzień parskamy śmiechem podczas lektury w tramwaju/autobusie/metrze. I na dodatek nikogo to nie dziwi. Mnie zdziwiłoby zaś, gdyby książka Kariny Bonowicz nie rozbawiła największego ponuraka. Gdyby jednak doszło do takiej sytuacji, to radzę sprawdzić,  czy sztywny delikwent nie znajduje się aby na krótkiej liście Ryszarda. Tak, tej z datą najbliższego pogrzebu… Nowalijki, blog książkowy Tomasza Radochońskiego www.nowalijki.blogspot.com

Najnowsza powieść Kariny Bonowicz to po prostu świetny antydepresant. Na dodatek dostępny bez recepty! 
www.soy-como-el-viento.blogspot.com

Doprawdy, można paść trupem!
www.tanayahczyta.wordpress.com

Audiobook:

Posłuchaj darmowego fragmentu:
http://audioteka.com/pl/audiobook/i-tu-jest-bies-pogrzebany

Józefa Czechowicza „teatr widziadeł i snów”. Studium psychoanalityczne twórczości poetyckiej” („Universitas”)

CZechowicz

Książka w całości poświęcona jest psychoanalitycznej interpretacji poezji Józefa Czechowicza i przedstawia zupełnie nowe spojrzenie na twórczość tego jednego z najwybitniejszych poetów XX wieku, ale także na niego samego jako osobę. Karina Bonowicz kładzie Józefa Czechowicza na kozetkę i przygląda się jego poezji z punktu widzenia freudyzmu (metody interpretacji literatury opracowanej przez ojca psychoanalizy Zygmunta Freuda). Równocześnie zaś przybliża te aspekty poezji Czechowicza, które dotychczas pozostawały w cieniu. Autorka odkrywa najciemniejsze zakamarki zarówno jego poezji, jak i biografii, podejmując tym samym przemilczane dotąd kwestie i tematy uznawane za tabu.

Z recenzji:

Kariny Bonowicz stanowi pierwszą tak szeroko i ambitnie zakrojoną próbę spojrzenia na twórczość poetycką Czechowicza pod kątem psychoanalitycznym. Jej praca przynosi nowe, bardzo interesujące spojrzenie na szereg wątków tej poezji i stanowi cenny wkład do badań nad tą twórczością. Prof. Paweł Dybel

Czyta się jak prawdziwą przygodę duchową. Chociaż o Józefie Czechowiczu powiedziano już wiele, nie do wszystkich obszarów jego poezji zdołano dotrzeć. W dalszym ciągu istnieją takie, które czekały na odkrycie. Klinika Kariny Bonowicz to także znakomita hermeneutyka; jej psychoanaliza spróbowała odsłonić kulisy Czechowiczowskiego „teatru widziadeł i snów”.

Dr hab. Szymon Wróbel, prof. IFiS PAN

T jak Toruń2

„Co ma piernik do Torunia, czyli subiektywny przewodnik po mieście (nie tylko) Kopernika dla (nie tylko) nowojorczyka” – przewodnik on line, który powstał w ramach stypendium Miasta Torunia w dziedzinie kultury i który można znaleźć na stronie portalu

www.DobraPolskaSzkoła.com (http://www.dobrapolskaszkola.com/co-ma-piernik-do-torunia-czyli-subiektywny-przewodnik-po-miescie-%E2%80%A8nie-tylko-kopernika-dla-nie-tylko-nowojorczyka-kariny-bonowicz/), jak również – w formie e-booka – na stronie www.spacerkiempotoruniu.blogspot.com.

Przewodnik w formie multibooka został opublikowany także na WikiVid – interaktywnej platformie edukacyjnej (https://wikivid.eu/pl/strona-vids/4946/co-ma-piernik-do-torunia). W tym roku przewodnik ukaże się w wersji papierowej.

A jak Anioły

About the author
Magdalena Pioruńska
twórca i redaktor naczelna Szuflady, prezes Fundacji Szuflada. Koordynatorka paru literackich projektów w Opolu w tym Festiwalu Natchnienia, antologii magicznych opowiadań o Opolu, odpowiadała za blok literacki przy festiwalu Dni Fantastyki we Wrocławiu. Z wykształcenia politolog, dziennikarka, anglistka i literaturoznawczyni. Absolwentka Studium Literacko- Artystycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotąd wydała książkę poświęconą rozpadowi Jugosławii, zbiór opowiadań fantasy "Opowieści z Zoa", a także jej tekst pojawił się w antologii fantasy: "Dziedzictwo gwiazd". Autorka powieści "Twierdza Kimerydu". W życiu wyznaje dwie proste prawdy: "Nikt ani nic poza Tobą samym nie może sprawić byś był szczęśliwy albo nieszczęśliwy" oraz "Wolność to stan umysłu."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *