Drodzy czytelnicy,
Zrobiło nam się bardzo kobieco w Środzie Dla Autora, dlatego tym razem postanowiliśmy pomyśleć o płci brzydkiej. Zwłaszcza, że 30 września świętujemy Dzień Chłopaka. Naszym gościem będzie wtedy Andrzej Ballo, którego teksty mogliście przeczytać również na Szufladzie.
Środa Dla Autora to cykliczne spotkania z pisarzami i ludźmi kultury na fanpage’u Szuflady, podczas których nasi czytelnicy rozmawiają z gośćmi na czacie, wygrywają ich książki w konkursach i dowiadują się, jakie są ich przyszłe plany wydawnicze.
Do tej pory gościliśmy pisarzy, specjalizujących się w powieściach obyczajowych – min. Marię Ulatowską, Manulę Kalicką, Mariolę Zaczyńską, Małgorzatę Wardę, Agnieszkę Lingas- Łoniewską, Katarzynę Zyskowską- Ignaciak, Lucynę Olejniczak, Mariolę Zaczyńską, Sylwię Zientek, Ałbenę Grabowską w powieściach kryminalnych – min. Katarzynę Bondę, Katarzynę Puzyńską, Annę Fryczkowską, Mateusza Marcina Lemberga, Remigiusza Mroza, Patrycję Gryciuk, Magdalenę Parys, Magdalenę Knedler, Marię Paszyńską w powieściach fantastycznych – min. Martynę Raduchowską, Anetę Jadowską, Michała Gołkowskiego, Witolda Jabłońskiego oraz w rysowaniu komiksów – min. Rafała Szłapę, Agatę Wawryniuk, Konrada Okońskiego. Nasz fanpage odwiedziła również Sylwia Chutnik.
Andrzej Ballo jest poetą, autorem kilkunastu zbiorów poetyckich, scenarzystą i autorem sztuk teatralnych w tym „Wszystko przez Judasza”. Współpracuje m.in. z Piotrem Szwedesem, Agnieszką Wielgosz. Jest autorem tekstów piosenek ( pisał m.in. dla Michała Wiśniewskiego, Macieja Łyszkiewicza, Bartka Zdanowicza), tworzy teksty kabaretowe, opowiadania, felietony itp. Członek Związku Literatów Polskich.
Autor sprawnie posługuje się zarówno liryką, jak i absurdem czy groteską. Jego poezja, choć bywa surowa i szorstka w swej zewnętrznej wartstwie, w głębi skrywa światło rozpoznania tego, co prawdziwe w człowieku, obnaża słabości świata, które chętnie zamiatamy pod dywan codzienności i odsłania wrażliwość, którą warto w sobie pielęgnować – zachęca do podjęcia trudu samopoznania.
Andrzej Ballo to specjalista od krótkich zwięzłych form nasyconych intelektem, humorem i ekspresją. Zamieszkuje barbarzyńską Warmię, a dokładniej Lidzbark Warmiński. W ramach krótkiej autorprezentacji puszcza oko do odbiorcy tych słów, po czym mówi o sobie: „Jestem chyba przeciwieństwem klasycznego wizerunku poety. (…) Nie kaszlę, nie mdleję, nie wzdycham i nie płaczę. Jestem choleryczny, nadpobudliwy, nadużywam wulgaryzmów, jestem szorstki i odarty z patosu. Gdyby nie poezja zostałbym chyba przestępcą…”
A co mówią o nim jego przyjaciele?
Jeśli ktoś szuka liryzmu w tej poezji, to go… znajdzie.
Jak perłę na śmietnisku, przysypaną stosem sarkazmu oraz ironii.
Zatrzyma się, pomyśli i zazwyczaj wzruszy.
Ballo nieudolnie maskuje swoją wrażliwość cynizmem.Janusz L. Wiśniewski – naukowiec, pisarz, autor m.in. książek „Samotność w sieci” oraz „Na fejsie z moim synem”
Andrzej Ballo reprezentuje wszystko co najlepsze w przestrzeni intelektualno-duchowej, którą zwykło się nazywać staromodnym już dziś – niestety – określeniem: wrażliwy twardziel. Jego twórczość lokuję na tej samej półce co wiersze Charlesa Bukowskiego, tuż obok powieści Ernesta Hemingwaya i Marka Hłaski. Że nie jest to porównanie na wyrost, zechce mi z pewnością przyznać każdy, kto zajrzy do zbioru jego wierszy. Jest w nich namysł i delikatność, ironia i wzruszenie, moc i szczerość, których próżno szukać gdzie indziej.
Andrzej Saramonowicz – scenarzysta, reżyser, dramaturg
Wiersze Andrzeja przykuły moją uwagę swoją głębią. Mają drugie i trzecie dno…
Język którego używa bywa szorstki, lecz w tym wypadku to zaleta. Mowa jakby potoczna, podniesiona do wyższej rangi znaczeń… Zawsze czytam z zainteresowaniem i ciągle mnie zaskakuje swoim widzeniem rzeczywistości pokazanej minimalistycznie i jakże trafnie.Grzegorz Skawiński – kompozytor, wokalista, autor tekstów