Spadkobiercy – Kaui Hart Hemmings

Dzięki postępowi w medycynie można przeszczepić skórę, płuca, nerki i inne organy, a także sztucznie podtrzymywać życie. Tylko czy osoba podłączona do urządzeń systemem rurek, które wykonują za nią prawie wszystkie czynności, nadal żyje? Nawet gdy po odłączeniu od nich nie umrze od razu. Będzie odchodzić powoli, z dnia na dzień oddychając coraz słabiej, aż w końcu zupełnie przestanie. W jaki sposób można się z nią pożegnać, skoro – chociaż jeszcze żyje – jest nieprzytomna i w żaden sposób nie reaguje? Jak znaleźć odpowiednie, prawdziwe słowa pożegnania, wychodzące poza trywialne „kocham cię, będę tęsknić, żegnaj”?

Na podobne pytania musi sobie odpowiedzieć Matt King, główny bohater powieści Kaui Hart Hemmings „Spadkobiercy”. Jego żona, Joanie, zapada w śpiączkę w wyniku wypadku podczas wyścigów katamaranów i w ten sposób na Matta spada ciężar zwyczajnego życia, które okazuje się być zadziwiająco trudne. Jego młodsza córka, Scottie, jest przerażona ciężkim stanem matki i stara się sobie z tym poradzić, udając, że nic się nie stało. Dodatkowo wpada w nieodpowiednie towarzystwo. Z kolei starsza Alex mieszka w internacie, a jakiś czas temu poważnie pokłóciła się z matką. Matt nie zna szczegółów, w gruncie rzeczy nigdy o to nie zapytał, ale będzie musiał przekonać ją do przyjścia do szpitala i pożegnania umierającej Joanie. Powrót Alex na łono rodziny wiąże się z wciągnięciem we wszystko kolejnej osoby, jej znajomego, Sida, który popala trawkę i sam znajduje się w nieciekawej sytuacji, a także z wyjawieniem pewnego sekretu matki, o którym Mattowi się nawet nie śniło…

Większość ludzi w obecnych czasach żyje w niekończącym się pośpiechu, przytłaczają ich obowiązki i często nie mają nawet czasu na rozmowę z członkami własnej rodziny. Matt, z zawodu prawnik, a jednocześnie spadkobierca wielkiej fortuny na Hawajach, ożenił się z Joanie w jakimś stopniu z powodu wygody oraz przekonania, że tak się powinno robić. Później urodziły mu się dzieci, zaczęły dorastać gdzieś pomiędzy jednym dniem w pracy a drugim. Teraz nie potrafi sobie wyobrazić, jak funkcjonują, co lubią robić, jak się do nich zwracać. Stara się wynotować sobie wszystkie, co dotyczy młodszej, Scottie, zupełnie jakby chciał się jej nauczyć na pamięć. W zgromadzeniu tych wiadomości pomaga mu pomoc domowa, która lepiej zna jego własną córkę niż on sam. Mimo że Joanie znajduje się w śpiączce, Scottie ciągle jest pod silnym wpływem swojej przebojowej i zwariowanej matki, dlatego stara się jej zaimponować. Celowo rani się, aby móc opowiedzieć jej o czymś niezwykłym, co przyćmi jej wypadek i ubarwić w ten sposób swoje życie. Z drugiej strony, Alex jest już niemalże dorosła i choć zazwyczaj dobrze dogadywała się z ojcem, blisko półroczna rozłąka sprawiła, że Matt nie ma pojęcia, jak powinien się do niej odnosić. Naturalnie martwi się bardziej o Scottie, przeżywającą ciężki okres, który Alex ma już za sobą. Czy sprawdzi się jako ojciec, czy też zawiedzie swoje córki?

Akcja powieści rozgrywa się w tropikalnych Hawajach, krainie niemalże rajskiej, gdzie kwiaty spływają girlandami z okien, pełno jest egzotycznych drzew, uginających się pod ciężarem owoców, a droga na bajkową plażę zajmuje najwyżej kilka minut spacerem. Czy w tak cudownym otoczeniu da się przeżyć prawdziwy dramat? Jak najbardziej. Kaui Hart Hemmings w ciekawy sposób skontrastowała idylliczne niemalże miejsce akcji z raczej ciężką tematyką i przygnębiającymi wydarzeniami, które mają miejsce w powieści. W ten sposób uwypukliła trudne przeżycia Matta, starającego się stać przykładnym ojcem i jednocześnie zrozumieć, jaka była naprawdę jego żona. Problem z rajem polega na tym, że kiedy już w nim jesteś, nie da się z niego uciec.

Ta książka z pewnością prowokuje do przemyśleń. Wiele razy zamykałam ją na chwilę, żeby zastanowić się, jak ja postąpiłabym w danej sytuacji. Czy byłabym w stanie obserwować przedłużające się odchodzenie mojej matki, siostry czy babci nieświadomej otaczających ją ludzi? Jednak wbrew pozorom powieść nie koncentruje się wyłącznie na problematyce śmierci i godzenia się z odejściem bliskiej osoby. Widać w niej także dojrzewanie dwóch młodych dziewczyn, budowanie przez nie relacji z innymi ludźmi i ich – bolesne niekiedy – dorastanie. Jest to książka na wskroś współczesna i podczas czytania trudno nie zauważyć jej aktualności. W końcu każda rodzina boryka się z jakimiś problemami i od tej reguły nie ma wyjątków.

Dagmara Przymus
Ocena: 5/5

Autor: Kaui Hart Hemmings

Tytuł: „Spadkobiercy”

Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak

Liczba stron: 349

Data wydania: 2012

About the author
Dagmara Przymus
obecnie ze wszystkich sił stara się ukończyć swoje wymarzone liceum i przyzwoicie zdać maturę, żeby w odległej przyszłości móc zostać dumną studentką farmacji. W międzyczasie pochłania hurtowo książki (głównie fantastykę) oraz seriale, a także okazyjnie pisze i tłumaczy opowiadania fanowskie. Wielbicielka Wielkiej Brytanii oraz prawie wszystkiego, co z nią związane (aczkolwiek przyznaje, że jedzenie tam mają okropne).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *