Dziś rano Wydawnictwo Literackie i Oficyna Noir Sur Blanc poinformowały swoich czytelników o śmierci Sławomira Mrożka. Nad ranem 15 sierpnia w Nicei zmarł jeden z najwybitniejszych pisarzy, nie tylko polskich.
Urodził się w Borzęcinie, a w Krakowie ukończył liceum i na tym skończyła się jego edukacja mimo, że podejmował różnego rodzaju studia, żadnych nie ukończył. Zadebiutował w „Przekroju” w 1950 roku, a od 1953 miał tam już swój stały cykl rysunkowy. Pierwsze opowiadania opublikował w 1953 roku, ale największy rozgłos zyskał dopiero w 1964 ze swoim dramatem „Tango”. Z Polski wyemigrował w 1963 roku i wrócił do niej dopiero w 1996. Podczas emigracji mieszkał m.in. we Francji i Stanach Zjednoczonych gdzie cały czas tworzył. W 2002 roku przeszedł udar mózgu i dopiero po długiej rehabilitacji mógł wrócić do pracy. Z Polski wyjechał na stałe w 2008 roku by osiąść w Nicei. Twierdził, że tamtejszy klimat bardziej mu odpowiadał.
Nic lepszego człowiek nie może zrobić człowiekowi, niż uwolnić go od bólu, i nic gorszego, niż mu ból zadać.
Sławomir Mrożek (1930-2013)
Fot. instytutksiazki.pl